koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!
TplSummer GuitarCogito20 Jubileusz UE
zmodyfikowano  11 lat temu

JAK ZJADŁEM PSA

Legnica »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 22 395 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 26 maja 2004, środa
    » 12:00
  • 23 maja 2004, niedziela
    » 21:30
  • 29 kwietnia 2004, czwartek
    » 12:00
  • 28 kwietnia 2004, środa
    » 12:00
  • 17 kwietnia 2004, sobota
    » 21:00
  • 4 kwietnia 2004, niedziela
    » 22:00
  • 28 marca 2004, niedziela
    » 21:00
  • 26 marca 2004, piątek
    » 11:00
  • 25 marca 2004, czwartek
    » 11:00
  • 24 marca 2004, środa
    » 11:00
  • 13 marca 2004, sobota
    » 21:00
  • 7 marca 2004, niedziela
    » 19:00
  • 6 marca 2004, sobota
    » 19:00

JEWGIENIJ GRISZKOWIEC

monodram w wykonaniu Marka Sitarskiego reżyseria i opracowanie tekstu - Michał Siegoczyński

Bywają w życiu takie chwile, że na przykład przychodzisz do domu trochę później niż obiecałeś, to znaczy obiecałeś przyjść o dziewiątej, a przychodzisz o jedenastej; nie zadzwoniłeś, nie uprzedziłeś, no i przychodzisz, zaczynasz przepraszać, mówisz, że właściwie to nie… I słyszysz: O, okazuje się, że na dodatek piłeś, jesteś zalany! A tymczasem w ogóle nie piłeś, dosłownie ani kropli!

Czytając te słowa, męska część publiczności z pewnością zrozumie, co miał na myśli ich autor, mówiąc, że pragnie stworzyć teatr oparty o wspólnotę doświadczeń wszystkich ludzi, niezależnie od ich narodowości i cech osobistych. Z drugiej strony również kobiety wyśmienicie wiedzą, o czym mowa. Przy tym w teatrze Jewgienija Griszkowca nie chodzi bynajmniej tylko o chwile podobne do tej opisanej powyżej. Griszkowiec potrafi znakomicie gawędzić o wszystkim, a bezpretensjonalny ton jego opowieści sprawia, że czujemy się, jakbyśmy wysłuchiwali zwierzeń starego kumpla, odnajdując w nich jednocześnie słodko-gorzkie echo własnych doświadczeń, tę słowiańską wybuchową mieszankę radości życia i poczucia głębokiego rozczarowania sobą i światem.

Wydawałoby się, że w sztuce współczesnej widzieliśmy już wszystko. Był i pisuar w galerii, i performances, których nie sposób opowiedzieć i od których cierpnie skóra, i przeróżne eksperymenty ze zwłokami, genitaliami i fekaliami, zrzucanie z helikoptera krowiego ścierwa, które eksploduje na wysokości twarzy widzów, obryzgując ich rozkładającymi się wnętrznościami – i wiele, wiele innych, bardziej lub mniej odrażających szkaradzieństw. Powinniśmy być do nich przyzwyczajeni, a nawet znieczuleni – i zapewne jesteśmy. Nigdy jednak dotąd nie zdarzyło się, aby na scenę wszedł osobnik, który ma zamiar opowiedzieć, jak zjadł psa – choćby z tej przyczyny trzeba zobaczyć ten spektakl.

Jewgienij Griszkowiec urodził się w roku 1967 Kemerowie, sporym górniczym ośrodku za Uralem; na tamtejszym uniwersytecie uzyskał wykształcenie filologiczne. Od początku studiów interesował go teatr. Zaczynał od pantomimy; tę przygodę przerwała służba wojskowa, której echa odnajdziemy w Jak zjadłem psa. Sztuka ta powstała w roku 1997, kiedy Griszkowiec nieodwołalnie rozstał się z założonym i kierowanym przez siebie awangardowym Teatrem Loża. Jak zjadłem psa w autorskim wykonaniu stał się sensacją moskiewskiego festiwalu NET (Nowyj Jewropiejskij Tieatr) w 1998 r. Jewgienij Griszkowiec, aktor i reżyser zagubionego na rubieżach Eurazji amatorskiego teatrzyku, stał się sławny. Zaprasza się go, aby prowadził warsztaty teatralne w całej Europie; z monodramem Jak zjadłem psa wystąpił w Teatrze Polskim w Poznaniu (Nowa Dramaturgia Europejska, styczeń 2001 r.)

Monodram Jewgienija Griszkowca wykona Marek Sitarski, artysta niewiele młodszy, a równie wszechstronny jak sam Griszkowiec, teatr w jednej osobie: aktor, tekściarz, kompozytor, śpiewak (recitale LiścieSmażone pomidory), lalkarz – i Bóg wie, kto jeszcze.

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ