koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!
Wystawa ClimaxBWA PlączkowskiCO JEST GRANE czerwiec 2024 - nr 361
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

Ilustracje

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 12 874 wyświetleń od 16 września 2008
  • od: 1 października 2008, środa
    do: 26 października 2008, niedziela

wystawa prac Zdzisława Witwickiego

W dniach od 1 do 26 października 2008 roku w galerii "Tyle światów" Oświęcimskiego Centrum Kultury prezentowana będzie, przygotowana przez Krasnobrodzki Dom Kultury, retrospektywna wystawa, ilustracji wybitnego artysty, nestora polskich ilustratorów Zdzisława Witwickiego.

Zdzisław Witwicki jest jednym z twórców znanej w świecie "polskiej szkoły ilustracji". Laureatem nagrody Prezesa Rady Ministrów za twórczość dla dzieci i młodzieży (1983). Otrzymał również wiele wyróżnień, m.in. na Międzynarodowej Wystawie "Najpiękniejsze książki świata" we Frankfurcie nad Menem (1965), Międzynarodowej Wystawie Sztuki Edytorskiej IBA w Lipsku (1977), wystawie Współczesna Polska Sztuka Książki (2000). Jest laureatem, w pracy zespołowej, Złotego Medalu na VIII Biennale Sztuki w Sao Paulo (1965). Otrzymał Medal Polskiej Sekcji IBBY za całokształt twórczości (2001).

Zdzisław Witwicki przez 34 lata był redaktorem artystyczno-graficznym w Instytucie Wydawniczym "Nasza Księgarnia". Zilustrował ponad 70 książek dla dzieci, w tym m.in.: "O wróbelku Elemelku" Hanny Łochockiej, "Z przygód krasnala Hałabały" Lucyny Krzemienieckiej, "Krasnalek Gapcio" Wiery Badalskiej, "Apolejka i jej osiołek Marii Krüger. Jest również autorem ilustracji do dzieł klasyków polskiej literatury: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Jana Kochanowskiego, Henryka Sienkiewicza, Bolesława Leśmiana. Wykonał ponadto kilkaset ilustracji do czasopism dla dzieci i młodzieży, kalendarzy. Projektował obwoluty płyt, okolicznościowe pocztówki i plansze dla przedszkoli.

Swoje prace prezentował na ponad 200 wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą.

Zdzisław Witwicki: "Miałem chyba wielkie szczęście w życiu, że mogłem pracować w dziedzinie sztuki zwanej ilustracją. I to ilustracją dla dzieci. Przez kilkadziesiąt lat robiłem to, co najbardziej robić lubiłem. Malowałem obrazki dla najwrażliwszego odbiorcy na świecie. Czy może dla artysty być coś wspanialszego? (...) Uczyłem się tego ilustrowania głównie dzięki długoletniej pracy w charakterze redaktora artystycznego w Wydawnictwie "Nasza Księgarnia", gdzie po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych zaproponowano mi pracę. I znów muszę mówić o szczęściu. Gdyż było to najwspanialsze miejsce do nauki. Tam dzięki kontaktom z najlepszymi artystami tej specjalności mogłem się uczyć i zdobywać warsztatowe doświadczenia. Miałem też szczęście ilustrować teksty bardzo odbrych autorów, co stwarza zawsze możliwość najpełniejszej wypowiedzi plastycznej. Czy ta nauka dała jakieś wyniki? Tego nie jestem tak bardzo pewien... Wiem tylko, że uprawianie sztuki to sens mojego życia, muszę to robić, nie wyobrażam sobie, że mógłbym robić coś innego".

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ