koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  3 lata temu

FŁ4K, Alternatywny muzyczny piątek: SUPER BESSE, THE NOTWIST

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 370 wyświetleń od 22 sierpnia 2021
  • 17 września 2021, piątek
    » 21:00

GODZ. 21.00 SUPER BESSE
GODZ. 22.30 THE NOTWIST
SUPER BESSE
Post punkowy, coldwave’owe zespół Super Besse został założony w 2013 roku w Mińsku przez Maksima Kulshę (wokal, gitara), Aleksandra Sinicę (bas) i Pavela Mikhaloka (instrumenty klawiszowe).
Na swoim koncie ma trzy albumy: „63610” (2015; utwór „Holod” trafił na ścieżkę dźwiękową filmu „Hotel Mumbai”), „La Nuit” (2017) i najnowszy, wydany 9 marca 2020 roku przez ryską wytwórnię I love records „Un Rêve”. Na nowym krążku artyści, występujący obecnie w duecie, serwują mieszankę śmiałych basów, niespokojnej gitary, głębokiego techno i wokalu. W albumie znalazły się piosenki z tekstami w języku rosyjskim, poruszające tematy egzystencjalne, takie jak tożsamość i refleksja nad życiem. Ostrzeżenie ukryte w niepokojących rytmach można jednak odczytać także bez znajomości języka.
„W Wielkiej Brytanii wiemy o Białorusi niewiele ponad to, że kiedyś była częścią Związku Radzieckiego i wydaje się być nieco surowym miejscem do życia. To nie powstrzymało Super Besse, trzech chudych chłopaków (…), by szukać głęboko w historii muzyki i czerpać inspirację z Factory Records z ich napędzanym basem post punkiem początku lat osiemdziesiątych i przełożyć ją na swój własny niepewny świat współczesności; by tworzyć doskonałą muzykę, która wykracza poza swoje korzenie, jest czymś całkowicie nowoczesnym i genialnym ”– czytamy na brytyjskim blogu „Louder Than War”. 5 lutego 2021 roku zespół wydał kompilację remiksów „Un Rêve” autorstwa didżejów i twórców muzyki elektronicznej, jeszcze bliższą scenie tanecznej.
THE NOTWIST
Jeden z najbardziej znaczących niemieckich zespołów na światowej scenie alternatywnej. Na FŁ4K zaprezentuje utwory z wydanego w styczniu 2021 roku, świetnie ocenianego albumu: Vertigo Days.
Założona w 1989 roku grupa przeszła w swojej historii kilka stylistycznych przeobrażeń: od heavy metalu, przez mroczny indie rock, po muzykę elektroniczną. Wyjątkowa struktura nowego albumu, muzyka łącząca melancholijny pop, dźwięczną elektronikę, hipnotyczny Krautrock i driftworkowe ballady, wreszcie: udział międzynarodowych gości to nie tylko nowy krok w karierze zespołu, ale i potwierdzenie wyjątkowego charakteru grupy, jej muzycznej otwartości i nieustannych poszukiwań. Chcieliśmy zakwestionować koncepcję zespołu jako takiego, dodając inne głosy, języki i idee, i tym samym kwestionując i zacierając ideę tożsamości narodowej – tak w materiałach wytwórni płytowej Morr Music opisuje album lider grupy Markus Archer.
W okresie siedmiu lat, jakie upłynęły od premiery wcześniejszej płyty Close To The Glass, członkowie zespołu byli zaangażowani w inne projekty muzyczne, występowali gościnnie w utworach zaprzyjaźnionych artystów, prowadzili wytwórnię płytową (Alien Transistor), komponowali muzykę do filmów, organizowali festiwal (Alien Disko). Tymi rozbieżnymi ścieżkami powracają na Vertigo Days w zaskakujący sposób, widoczny w strukturze opartej na grupowych improwizacjach, z piosenkami płynącymi i przenikającymi się nawzajem, i w duchu albumu: świeżym i ożywczym. W Vertigo Days jest też coś kinowego, odzwierciedlającego czas pracy grupy nad ścieżkami dźwiękowymi i widocznego w nastrojowej fotografii Lieko Shigi zdobiącej okładkę.
Pierwszą jaskółką tej nowo odkrytej muzycznej otwartości The Notwist był singiel „Ship” z udziałem Sayi Uenon z japońskiego popowego duetu Tenniscoats. Hymniczny wokal artystki wybrzmiewa tam na tle krautrockowego rytmu.
W utworach z albumu spotykamy się jeszcze m.in. z amerykańskim multiinstrumentalistą Benem LaMar w „Oh Sweet Fire”; z klarnecistą jazzowym i kompozytorem Angelem Bat Dawidem w somnambulicznym, dream popowym „Into The Ice Age”; z argentyńską autorka tekstów Juaną Moliną w „Al Sur” czy z członkami japońskiej orkiestry dętej Zayaendo.
Najbardziej imponujący w Vertigo Days jest sposób połączenia utworów w jedną długą, płynną suitę, długodystansowe muzyczne doznanie. Ma przywodzić na myśl występy na żywo, kiedy artyści mieszają i łączą swoje piosenki w nieoczekiwany sposób. Ta filozofia znajduje swoje odzwierciedlenie również w tekstach, składających się na jeden długi wiersz.
Kiedy pracowaliśmy nad płytą, sytuacja zmieniła się dramatycznie. Hasło „niemożliwe może zdarzyć się w każdej chwili” przestało odnosić się wyłącznie do osobistych relacji; nabrało globalnego, politycznego wymiaru – tłumaczy Markus Archer. Ta prawidłowość jest widoczna również na poziomie poetyckiej abstrakcji tekstów: w każdej z piosenek to, co głęboko prywatne, przenosi się na poziom uniwersalny. Jedyną pewnością jest to, że nie ma żadnej pewności. Pozostawanie w niepewności wymaga odwagi. Jest także sytuacją, w której czujemy się najbardziej żywi, a Vertigo Days to album, który jest pełen życia, entuzjazmu i miłości do muzyki i społeczności.

zmodyfikowano  3 lata temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ