koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  11 lat temu

Student z Pragi

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 17 136 wyświetleń od 9 kwietnia 2008
  • 27 kwietnia 2008, niedziela
    » 19:00

reż. H. Geleen

Zapraszamy na kolejną edycję imprezy Ekspresja - Impresja - nieme kino z muzyką na żywo. Tym razem zaprezentujemy dwa filmy, których akcja rozgrywa się w magicznej Pradze: "Golem: jak przyszedłem na świat" i bardzo mało znany "Student z Pragi" z 1926, remake przełomowego filmu z 1913 roku.

Pokaz filmu:

  • Student z Pragi (1926 r.), reżyseria H. Geleen
  • podkład - zespół Beltaine improved
  • koncert - zespół Absinth

STUDENT Z PRAGI

Historia człowieka, który w zamian za możliwość zdobycia kobiety nieopatrznie sprzedaje własne odbicie w lustrze. W role tytułowego studenta Baldwina i diabolicznego lichwiarza Scapinellego wcielił się duet Conrad Veidt-Werner Krauss, znani z "Gabinetu doktora Caligari" R. Wienego (1920), film wyreżyserował Henrik Galeen, współautor "Nosferatu" F.W. Murnaua (1922). Remake pierwszego arcydzieła niemieckiej i europejskiej zarazem kinematografii, filmu z roku 1913 pod tym samym tytułem, autorstwa S. Rye'a, P. Wegenera i H.H. Ewersa.

STUDENT Z PRAGI

"Nowy dramat polega na walce indywiduum ze sobą samym", jest "dramatem uczuć i przeczuć, wyrzutów sumienia, szamotania się z sobą samym, dramatem niepokoju, lęku i strachu" - pisał Stanisław Przybyszewski w roku 1904. Autor Synagogi Szatana domagał się wprowadzenia na scenę symbolicznego widma, zrodzonego z personifikacji tłumionych lęków i pragnień, którego mit prześladował Europę przez cały wiek XIX - sobowtóra (the other, le double, ein Doppelänger). Urzeczywistnienie swojej koncepcji ujrzał prawdopodobnie dziewięć lat później na ekranie jednego z monachijskich bioskopów, jak nazywano ówczesne kina.

Student z Pragi (Der Student von Prag, 1913) - wspólne dzieło trzech wielkich indywidualności: eksperymentującego ze światłem duńskiego reżysera Stellana Rye, krytyka literackiego i autora powieści grozy Hannsa Heinza Ewersa oraz Paula Wegnera, jednego z czołowych aktorów niemieckiej sceny teatralnej - był filmem nie tylko wybitnym. Był filmem przełomowym. Przez całe dwie dekady od wynalazku braci Lumiere kinematograf pozostawał jedynie tanią rozrywką rodem z jarmarcznej budy. Owszem, nowym medium dość szybko zainteresowała się awangarda, na różne sposoby próbując wyzyskać jego możliwości techniczne, bez większych jednakże efektów. Dopiero Wegener, Ewers i Rye zrozumieli, jaki należy obrać kierunek. Ambicją ich było stworzyć obraz za pomocą środków wyrazu dostępnych jedynie kinu. Nic więc dziwnego, że sięgnęli po mit sobowtóra - czyż można wszak wyobrazić sobie bardziej filmową scenę aniżeli człowieka stojącego twarzą w twarz z samym sobą?

Hanns Heinz Ewers opracował scenariusz, odwołując się do tradycji angielskiej powieści gotyckiej i niemieckiego romantyzmu, swobodnie łącząc i reinterpretując motywy zaczerpnięte z twórczości autorów takich jak von Chamisso, Hoffmann i Goethe, a także Poe, Wilde i de Musset. Stellan Rye wraz z operatorem Guido Seeberem stworzyli atmosferę niesamowitości i wszechobecnego lęku, perfekcyjnie operując silnymi kontrastami światła i mroku, które wiele lat później miały wejść do stałego repertuaru chwytów niemieckiego filmu ekspresjonistycznego. Paul Wegener wystąpił zaś w podwójnej roli tytułowej: nieszczęśliwie zakochanego studenta Baldwina, najlepszego szermierza w całej Pradze i jego lustrzanego odbicia, które nieopatrznie odsprzedał "diablemu biedaczysku", garbatemu i kulawemu lichwiarzowi imieniem Scapinelli.

Student z Pragi okazał się wielkim sukcesem, zarówno komercyjnym, jak i artystycznym. Przede wszystkim zaś usankcjonował rangę filmu jako pełnoprawnej dyscypliny sztuki. Nieustannie wznawiany, przez całą następną dekadę nie schodził praktycznie ani na chwilę z europejskich i amerykańskich ekranów, co samo w sobie było już zjawiskiem bez precedensu. Wciąż nie słabnąca pomimo upływu trzynastu lat popularność filmu doprowadziła wreszcie w 1926 roku do powstania jego remake`u.

Autorem nowej wersji Studenta został Henrik Galeen, scenarzysta i raczej drugorzędny reżyser filmów grozy, którego najważniejszym bodaj osiągnięciem okazała się współpraca z Murnauem przy realizacji Nosferatu (Nosferatu: eine Symphonie des Grauens, 1922). Film został przyjęty dość chłodno. Krytyka zarzucała Galeenowi, że jego obraz nie dorównuje swojemu pierwowzorowi, że niepokojącą opowieść o mrocznej stronie ludzkiej natury przerobił na zwykły gothic-horror. Chyba jednak niesłusznie. Film był po prostu zupełnie inny, zmienił się rozkład akcentów. Miejsce Poego i Hoffmanna zajęli Meyrink i Kubin, a także sam Ewers, obraz stał się groteskowy i mroczny. Autor dekoracji Hermann Warm zbudował w atelier labirynt wąskich i krętych uliczek, na których czaiły się złowrogie cienie. W role Baldwina i Scapinellego wcielił się zaś duet Conrad Veidt- Werner Krauss, demoniczna para z Gabinetu doktora Caligari Wienego (Das Cabinet des Doktor Caligari, 1920).

A wracając jeszcze na chwilę do Przybyszewskiego: warto byłoby zastanowić się kiedyś, czy ów "deutsche Satäniker" nie zasługuje przypadkiem na miano jednego z "ojców chrzestnych" niemieckiego filmu ekspresjonistycznego. Nie ma bowiem najmniejszych wątpliwości co do tego, że jego szkicami mogli zaczytywać się Ewers, Galeen czy Albin Grau, a nawet sam Friedrich Wilhelm Murnau. Mateusz Żurawski.

Student z Pragi (Der Student von Prag)

Reżyseria: Henrik Galeen

Scenariusz: Henrik Galeen, Hanns Heinz Ewers

Scenografia: Hermann Warm

Zdjęcia: Günther Krampf, Erich Nitzschmann

Oryginalna muzyka: Willy Schmidt-Genter

Występują: Conrad Veidt, Werner Krauss, Elizza LaPorta, Agnes Esterhazy i in.

Premiera: 25 października 1926

Czas: 91 minut

BELTAINE

Formacja Beltaine rozpoczęła swoją działalność późnym latem 1989 roku w podwarszawskim Konstancinie z inicjatywy basisty Michała Pietrusiewicza (pomysłodawcy nazwy) i klawiszowca Daniela Paulinka. Pierwsze utwory instrumentalne były inspirowane z jednej strony muzyką elektroniczną (Jean Michael Jarre, Andreas Grosser) a z drugiej nastrojem (The Cure, czy Joy Division). W następnym roku do zespołu doszli: Sebastian Madejski (syntezator) oraz Paweł Drygiel (gitara). Z czasem fascynacje rozszerzać się zaczęły w kierunku Dead Can Dance, Cocteau Twins, ale także muzyki poważnej, dawnej i czysto folkowej.

Głównym ogniwem utrzymującym klimat miał być pesymizm i poczucie katastrofizmu związanego ze zbliżającym się przełomem tysiącleci. Muzycy uważali, że nie przypadkowo los ich połączył w tym właśnie momencie.

Po kilku miesiącach S. Madejski zaczął śpiewać i wraz z D. Paulinkiem pisać teksty. Jednocześnie rozszerzać się zaczęło instrumentarium (cytry, mandolina, flety proste, akordeon, instrumenty perkusyjne).

Do czasów obecnych, mimo upływu lat i zmian w składzie, styl nie tyle zmienił się, co wykrystalizował. Muzyka tajemnicza, mroczna, ale nie ostra... mimo wielokrotnych prób przypisania do któregoś z istniejących gatunków, dziennikarzom nie udało się wepchnąć jej do żadnej szufladki.

Charakterystyczną cechą Beltaine jest sposób śpiewania wokalisty. Dysponuje on nieprzeciętną skalą głosu, z łatwością przechodzi z tenorowej barwy do wysokich rejestrów osiągalnych niekiedy tylko dla sopranistek. Oprócz tekstów w języku polskim, Beltaine kreuje własny język sylabotwórczy.

ABSINTH

www.absinthband.pl

Zespół ABSINTH powstał w 1996 roku w Warszawie. Po latach problemów ze znalezieniem wokalisty i kilkuletnim zawieszeniu działalności - niedawno reaktywował się na nowo, w zupełnie świeżym składzie oraz z nowym materiałem. Muzyka uprawiana przez ABSINTH to w skrócie ciężki, klimatyczny i nieco psychodeliczny rock.

Obecny skład zespołu to:

  • Jarek "Jerry" Chojnacki - wokal
  • Michał "Mały" Perkowski - bass
  • Arek Bolesta - perkusja
  • Adam Faszcza - gitara

bilety:

wstęp 15 zł (studenci 12 zł)

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ