koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuar
zmodyfikowano  11 lat temu

Haendel – między Rzymem a Londynem - Poznań

Poznań »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 004 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 8 czerwca 2005, środa
    » 20:00

Muzyka Dawna Persona Grata

W programie:

  • Georg Friedrich Haendel (1685–1759) * Concerto grosso op. 6 nr 1 G-dur HWV 319 * Aria “My self I shall adore' z oratorium “Semele' HWV 58 * Kantata “Armida Abbandonata' HWV 105 na sopran, smyczki i basso continuo * Concerto grosso op. 6 nr 11 A-dur HWV 329 * Kantata “Agrippina condotta a morire' HWV 110 na sopran, smyczki i basso continuo

Wykonawcy:

  • Maria Keohane – sopran
  • Nicki Kennedy – sopran
  • Martin Gester – dyrygent
  • Orkiestra 'Arte dei Suonatori':

– skrzypce: Aureliusz Goliński, Ewa Golińska, Marta Mamulska, Adam Pastuszka, Violetta Szopa-Tomczyk, Gabriel Bania

– altówka: Dymitr Olszewski

– wiolonczele: Tom Pitt

– kontrabas: Mirjam Wittulski

– klawesyn: Joanna Boślak-Górniok

– lutnia: Andreas Arend

Cena biletów: normalny 10zł, ulgowy 6 zł

Bilety do nabycia:

  • w Ośrodku Kultury Impresariat w Bolesławcu
  • w recepcji Zamku Kliczków – przed koncertem

WYKONAWCY --------------------------------

Maria Keohane – świeżo dyplomowany słowik skandynawski dysponujący trylem o rzadko spotykanej uniwersalności. Nie dość, że potrafi śpiewać w stylu każdej epoki, począwszy od baroku a skończywszy na współczesności, to jeszcze wykonuje utwory wokalne wszystkich gatunków – od muzyki kameralnej przez oratoria do oper. Poza Skandynawią występowała w Anglii, Włoszech, Francji, na Ukrainie, Libanie, Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii.

Mimo krótkiego stażu została już uhonorowana nagrodą Szwedzkiej Królewskiej Akademii Muzycznej.

Śpiewała pod batutą Erica Ericsona, Jakoba Lindberga, Andrew Manziego, Nicholasa McGegana, Andrew Parrotta i Christophera Warren-Greena. Ze słynnym barokowym trębaczem Niklasem Eklundem nagrała płytę z włoską muzyką barokową, a w planie ma realizację płyty z muzyką Hassego, Boccheriniego i Krausego.

Nicki Kennedy ukończyła Royal Scottish Academy of Music and Drama oraz Royal College of Music.

Należy do śpiewaczek uniwersalnych wykonujących z powodzeniem muzykę wokalną od XVII wieku po współczesność. Krytyka przychylnie przyjęła jej kreacje między innymi w Pasji wg Św. Jana i w Oratorium na Boże Narodzenie Bacha, w Mesjaszu, Samsonie, Saulu i Solomonie Haendla, w kantatach Vivaldiego.

Artystka występowała z wieloma renomowanymi zespołami muzyki dawnej – Le Parlament de Musique, Orchestre des Chaps-Elysee, Les Musiciens du Louvre, The Philharmonia i z zespołem Florilegium.

Nicki Kennedy występowała też na wielu festiwalach muzyki dawnej, a także współczesnej w całej Europie.

Brała udział w wielu nagraniach z zespołami: Les Musiciens du Louvre, the Royal Philharmonic Orchestra, Modo Antiquo i Charivari Agréable.

Najbliższe plany Nicki Kennedy obejmują udział w wykonaniu Mszy Koronacyjnej Mozarta z zespołem Le Parlament de Musique, kantat i motetów Haendla z zespołem Brook Street Band.

Obok pracy scenicznej ważną sferą aktywności Nicki Kennedy jest działalność pedagogiczna. Prowadzi klasy mistrzowskie na Uniwersytecie w Cambridge.

Martin Gester – typowy Francuz nie tylko z wyglądu. Karierę zaczynał dość standardowo – organy, klawesyn potem śpiew i formy wokalno-instrumentalne, a w końcu, pewnie by to wszystko ogarnąć i nie zwariować – dyrygentura. Od początku wierny muzyce XVII i XVIII wieku, dla której w 1990 r. stworzył Le Parlement de Musique. Zespół ten zasłynął w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych swoimi interpretacjami muzyki francuskiej i niemieckiej, a później także włoskiej.

Martin Gester, w sposób całkowicie świadomy, postanowił zajmować się przede wszystkim muzyką mniej znaną, co zaowocowało wieloma artystycznymi sensacjami. Do takich zaliczyć należy obsypane nagrodami i wyróżnieniami nagranie anonimowej niemieckiej pasji z Lüneburga. Nie oznacza to jednak, że Le Parlement de Musique nie zajmuje się muzyką znaną i popularną, z czegoś przecież trzeba żyć. W repertuarze zespołu są bachowskie pasje, oratoria Handla, muzyka Carissimiego, Haydna, Vivaldiego, Mozarta.

Kategorią samą w sobie są nagrania organowe Martina Gestera, uważane za najciekawsze interpretacje niemieckiej i francuskiej muzyki siedemnastego i osiemnastego wieku. Jego liczne płyty nagrywane dla francuskich wytwórni Opus 111, Accord i Temperaments zyskały wiele nagród międzynarodowej prasy muzycznej. Gester występuje na największych festiwalach w Europie, Ameryce i Azji. Jako dyrygent ogromną rolę przywiązuje do intuicyjnego oraz emocjonalnego kontaktu z orkiestrą, dlatego ważniejszy od metronomu jest dla niego rytm muzycznych myśli.

Muzycy orkiestry Arte dei Suonatori spotkali Martina Gestera w czasie jego pierwszej wizyty w Polsce w 1992 r.. Kiedy narodziła się idea festiwalu Muzyka dawna – persona grata, Martin Gester był pierwszą osobą, do której zwróciliśmy się z propozycją regularnej współpracy.

Etat dyrektora Departamentu Muzyki Dawnej w Konserwatorium w Strasburgu, gdzie prowadzi klasy interpretacji muzyki barokowej, pozwala mu cieszyć się życiem i pracą. Zwyczajny szczęściarz.

PROGRAM --------------------------------

Jerzy Fryderyk Haendel, Włochy, lata 1705–1775 – Wenecja, Florencja, Rzym, Neapol – miasta tętniące muzyką.

A jeszcze grono znajomych i przyjaciół – Arcangelo Corelli, Bernardo Pasquini, Benedetto Marcello, Alessandro i Domenico Scarlatti – prawodawcy i apologeci włoskiego stylu w muzyce.

A jeszcze wykształceni, obdarzeni wybrednym gustem i, co najważniejsze, hojni mecenasi kardynałowie i arystokracja.

A jeszcze legendarna Arkadyjska Akademia, zapewne nieco snobistyczne miejsce realizacji najbardziej wyrafinowanych artystycznych idei, pomysłów, wirtuozowskich pojedynków, skupiająca ze świata artystów wymienionych już muzyków, ale i wielu poetów, malarzy, natomiast ze świata ówczesnych elit – czterech z kolei papieży, całe kolegium kardynalskie, książęta Bawarii, Portugalii, Polski.

W takich okolicznościach dwudziestoletni Haendel, protestant, nasiąka sztuką najwyższej próby i komponuje kantaty świeckie, muzykę kościelną (katolicką!) oratoria i opery. Z ponad stu kantat, jakie po sobie Jerzy Fryderyk zostawił, większość pochodzi właśnie z włoskiego okresu twórczości. Kantaty kameralne, w mniejszym stopniu narażające kompozytora na negatywne skutki nieprzychylności publiki, służyły Saksończykowi za pole eksperymentów formalnych i wyrazowych. Tutaj, wolny od komercyjnych ograniczeń opery, mógł Haendel testować swoje muzyczne środki wyrazu, a jednocześnie doskonalić swój kunszt w stylu bel canto. Stąd kantaty te bywają trudne zarówno pod względem muzycznym, jak i technicznym, wykonawczym. Dlatego, na przykład, kantata Armida Abbandonata (której kopię posiadał Bach) zaczynająca się recytatywem przy akompaniamencie dwojga skrzypiec senza basso, zawiera również recytatyw z akompaniamentem, jak nazywał go Jerzy Fryderyk, furioso. Z kolei w oratorium Semele (nazywanym czasami dworską operą koncertową) Haendel daje się poznać jako wrażliwy malarz natury obdarzony romantyczną wręcz ekspresją.

Oto dwie kantaty i jedna aria – haendlowski kosmos pod mikroskopem.

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ