koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Fotografie z Monschau

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 363 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 27 października 2006, piątek
    do: 30 listopada 2006, czwartek

Jannina Hobgarska, Jacek Jaśko,

Andrzej Jędrocha, Zbigniew Kulik

Wernisaż: 27 października 2006 r., godz. 16:00

Autorzy prac:

  • Jannina Hobgarska
  • Jacek Jaśko
  • Andrzej Jędrocha
  • Zbigniew Kulik

Monschau – miejsce ciszy. Pod takim tytułem w ubiegłym roku, prezentowała swoją poplenerową wystawę w Monschau w Niemczech, czwórka fotografów z Kotliny Jeleniogórskierj. Dziś, przy okazji prezentacji w BWA plonów pobytu czwórki niemieckich fotografów z powiatu Aachen, można oglądać wystwę w Galerii Korytarz JCK w Jeleniej Górze.

Przed dwoma laty czwórka fotografow z Kotliny Jeleniogórskiej gościła w niezwykłym miasteczku Monschau położonym nieopodal sławnego Aachen.Tematem ich fotograficznej wędrówki stały się detale architektoniczne i z rzadka odwiedzane zakamarki tego niezwykłego miejsca ciasno zabudowanego niegdyś domami płóciennków. Cyzelowany detal budowlanych konstrukcji, okucia drewnianych drzwi, oprawa okien, zachwyciły przede wszystkim Zbyszka Kulika, szukającego zarówno w krajobrazie, jak i w miejskiej zabudowie harmonii, koloru i piękna.

Inaczej na gościnne Monschau spojrzał Andrzej Jędrocha. Pracując także w kolorze, skupił się na portretowaniu budynków i nieba. Na jego fotografiach, miejsca odwiedzane wielokrotnie ujrzeliśmy inaczej. Wymyślna perspektywa przerysowanych brył zwieńczona wyrazistym błękitem z rysunkami chmur, dodała oddechu ciasnym zakamarkom starego Monschau.

Nina Hobgarska dała się natomiast odnaleźć miejscom, których nikt lub prawie nikt przed nią w Monschau fotograficznie nie zauważał. Chodząc krętymi uliczkami, odnajdywała swoje miejsca, które, jak twierdzi artystka tak naprawdę wybierają ją sobie. Ten rodzaj kontaktu z otaczającą Ninę rzeczywistością sprawia, że każdy z jej kadrów emanuje osobista emocją, intymnością i tajemnicą. Jacek Jaśko bez reszty uległem magii miejsc, w których nie zawsze powstawały fotografie.

Tak, więc każdy z czworki fotografów przyjechał do Monschau z gotowością na sobie bliski sposób fotografowania, szukając tu swojej fotografii. Na wystawie prezentowanej w Galerii Korytarz JCK widać to wyraźnie.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ