koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

RYSUNEK SATYRYCZNY

Legnica »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 719 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 13 czerwca 2003, piątek
    do: 29 czerwca 2003, niedziela

BORISLAV STANKOVIĆ

Borislav Stanković Stabor to artysta globalny o charakterze w najlepszym

tego słowa znaczeniu, lokalnym. Jego perfekcyjne wynaturzone rysunki przyspieszają tętno, podsuwają odpowiedzi, stawiają pytania. Są bez wątpliwości autorytatywnym źródłem wszelakiej wiedzy. Stankovic z wielkim powodzeniem stosuje dobrze znaną, lecz rzadko ujawniającą mistrzostwo autora, metodę narracyjnego haka. To oznacza, że obyczajowe treści jego rysunków są w warstwie narracyjnej genialnie oczywiste. Jednak po dłuższym smakowaniu prac widać w nich wielość wyrafinowanych interpretacji. Perfekcyjna pop-artowa zrozumiała efektowna kreska skrywa pod warstwą zamalowanego papieru filozoficzne treści. Początkowo zatrzymuje wzrok niezwykłą kompozycją rysowanego dzieła. Następnie przykuwa uwagę (po nasyceniu pierwszymi estetyczni wrażeniami) filozoficzną wolterowską opowiastką. Wypływającą daleko poza to, co Stanković zawarł w rysunku. Jeśli w komponowaniu na papierze pełnych ukrwionych postaci z naszej rzeczywistości jest jakaś magia, a głęboko wierzę, że jest, to w sposób jędrny wyraża się ona w tętniących energią pracach tego twórcy, prace autora obejmującego świat szerokimi ramionami (czytaj zainteresowaniami). W dziełach Stankovića widać motywację i upór. Czyli coś, co wielki pisarz amerykański John Steinbeck nazwał mieszaniną wiary i zuchwalstwa. To z lekka instynktowne, ba, zwierzęce uczucie, pozwala mu zatriumfować nad światem oglądaczy. Stanković depcze, w imię skrótowego analitycznego spojrzenia podszytego śmiechem, zużytego archetypy i autorytety. Depcze je w myśli zasady, że najłatwiejsza droga do serc biegnie przez biurko artysty. Przez owe globalne ikony.

Zdzisław Smektała

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ