koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

SORRY, WINNETOU

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 17 488 wyświetleń od 28 kwietnia 2011
  • 8 maja 2011, niedziela
    » 20:00
  • 7 maja 2011, sobota
    » 20:00
  • 6 maja 2011, piątek
    » 21:00

reż. Piotr Ratajczak

"Sorry, Winnetou" na podstawie powieści Karola Maya to lekka komedia dla każdego.

z recenzji Mateusza Mykytyszyna:

"Sorry, Winnetou" to opowieść o samczych instynktach, naiwnej, acz rozczulającej męskości, ale przede wszystkim o jedności rodzaju ludzkiego. Majewski w swoim tekście z upartością tarana przypomina, że wszyscy ludzie będą braćmi, albo przynajmniej mogliby być, gdyby tylko chcieli. Konflikt (o ziemię, boga i inne pryncypia) białych kolonizatorow z "czerwonymi twarzami" zaserwowany jest w postaci dowcipnej, lekkiej komedii, w ktorej ruch sceniczny i ekspresja w całości męskiego zespołu odgrywają tak samo istotną rolę jak aktorskie kwestie, w ktorych slapstick umiejętnie maskuje gorycz. Na niekwestionowaną gwiazdę spektaklu wyrasta występujący gościnnie Włodzimierz Dyła w roli Old Shaterhanda, aktor o emploi kloszarda, ktory poraża soczystością i ekspresją swoich aktorskich zabiegow i umiejętności. Jego zabawa homoerotyczną konwencją postaci wywołuje salwy śmiechu publiczności, ktora umiejętnie odczytuje puszczone do niej oko. Nadmierna egzaltacja Satterhenda nijak się ma bowiem do jego ultramęskiego wyglądu. Obsada najnowszej produkcji Dramatycznego to z pewnością jeden z jej największych atutow. Popis scenicznych talentow dali jak zwykle Andrzej Kłak (wyrasta na gwiazdę zespołu) jako zły biały człowiek Santer, Ryszard Węgrzyn w roli tytułowej czy prześmieszny Rafał Kosowski jako producent i handlarz bronią Henry. Przekonująco w roli naturalizowanego Indianina Kleki-Petry, a po swojej śmierci szamana wypada Daniel Chryc, chyba najbardziej przeobrażony zachwycającą charakteryzacją. Ta ostatnia wraz z muzyką (klasyczne, westernowe evergreeny) kostiumami i scenografią (autorstwa Matyldy Kotlińskiej) zgrabnie dopełnia całości i utwierdza widza w przekonaniu, że pieniądze wydane na bilet były inwestycją jak najbardziej trafioną. Najprawdziwszy pociąg na sceną Szaniawskiego jeszcze nigdy wcześniej nie wjeżdżał...

REZERWACJA BILETÓW:

74 664 96 95 lub biuro@teatr.walbrzych.pl

bilety:

20 zł, 32 zł, 55 zł (para)

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ