koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Ester

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 442 wyświetleń od 19 stycznia 2009
  • 15 lutego 2011, wtorek
    » 19:00
  • 5 października 2010, wtorek
    » 19:00
  • 28 marca 2010, niedziela
    » 17:00
  • 3 grudnia 2009, czwartek
    » 11:00
  • 16 września 2009, środa
    » 19:00
  • 20 maja 2009, środa
    » 11:00
  • 22 marca 2009, niedziela
    » 17:00

Prasqual

Opera w jednym akcie

  • Libretto: Nikolaj Gol

Prapremiera: Wrocław, 22 II 2006

  • Kierownictwo muzyczne:Tomasz Szreder
  • Inscenizacja i reżyseria: Michał Znaniecki
  • Scenografia: Ryszard Kaja
  • Przygotowanie choru: Małgorzata Orawska
  • Reżyseria świateł: Bogumił Palewicz
  • Asystent reżysera: Adam Frontczak

Opera "Ester" Prasquala zawiera w sobie pewien osobliwy splot elementow o rożnym pochodzeniu. Oto treścią opery jest historia oparta na wydarzeniach opisanych w biblijnej Księdze Ester, lecz zamiast biblijnego perskiego satrapy pojawia się postać cara, a libretto jest w języku rosyjskim. O co tu chodzi? Jakie wynikają z tego problemy dla inscenizacji i reżyserii? Pierwszy problem: dlaczego po rosyjsku? Dlaczego mamy postać cara zamiast postaci biblijnej? Rozwiązanie było następujące: przenosimy tę historię w inne realia pod rządami cara, pod koniec XIX wieku. A dlaczego? Bo tam zaczęły się pierwsze w naszych czasach pogromy Żydow. W 1881 roku w Rosji został zamordowany car. Odkryto udział w spisku jednej Żydowki i zrzucono winę na cały narod żydowski. Wraz z pogromami zaczęła się pierwsza fala emigracji olbrzymia, milionowa. W 1901 i w 1905 roku były następne.

Kolejny problem to sposob przedstawienia tej historii, ktora jest bardzo naiwna, rownież muzycznie. Kompozytor nalega na tę naiwność, na pewien stereotyp zachowań. Wszystko jest tu troszeczkę "szopkowe", kabaretowe, pełne ironii, autoironii oczywiście, oprocz cytatow żydowskich czy rosyjskich, ktorych zresztą nie jest tak dużo, jak by się można spodziewać. Chodzi też o to, żeby wydobyć pewną papierowość postaci, żeby ich nie pogłębiać na siłę jak wszyscy reżyserzy jesteśmy na to przygotowani i chcielibyśmy zawsze, aby to były najgłębsze postaci psychologiczne. A przecież bardzo często rownież w operach siedemnasto- i osiemnastowiecznych nie ma po co tego robić, bo to nie było przewidziane przez kompozytorow ani przez autorow librett. Tak samo u Prasquala. Myślę, że postawił na pewien schemat, prawie komiczny, postaci czy choru. W związku z tym poszedłem też w interpretacji za tą myślą, żeby znaleźć uzasadnienie, dlaczego i gdzie takie papierowe postaci mogą być. I okazało się, że takie papierowe postaci występują w kulturze żydowskiej grane bardzo często podczas Święta Purimu, ktore jest jakby karnawałem żydowskim i pierwszym zalążkiem teatru żydowskiego, gdzie właśnie przebierano się w sposob bardzo jawny kobiety za mężczyzn, z doklejaniem wąsow itp. I to wszystko było realizowane w sposob bardzo przerysowany, prawie tak jak szopka polityczna. Dotarłem do bardzo wielu obrazow i zdjęć, gdzie to widać właśnie z obszaru panowania cara, gdzie policja carska służy jako przykład do obśmiania czy do jakiejś krytyki satyrycznej. I nagle wszystko zaczęło się wiązać. Nagle okazało się, że można stworzyć taki cytat teatru w teatrze. Właśnie Ester, jako jedna z niewielu historii z Tory, o ktorej można było mowić, ktorą można było przedstawiać, była pokazywana w czasie Purimu, żeby ośmieszyć wrogow. Żeby ośmieszyć Hamana - ktory u nas w spektaklu staje się szefem carskiej policji, władcę dość naiwnego, ktory mieszkając w prawdziwych pałacach, odizolowane od nowej żony, może nawet jej nie widział (chyba, że jeden raz), i jest to absolutnie uzasadnione, że nie wie, iż jest Żydowką, mimo iż wie o tym cały świat.

Znaleźliśmy też ze scenografem metaforę podroży narodu żydowskiego, właśnie tej ucieczki i tej wielkiej emigracji. W czasie tej podroży pociąg zamienia się w mały teatrzyk. W ten sposob udało się nam znaleźć klucz do całego przedsięwzięcia. Jednocześnie udało nam się zachować wszystkie najważniejsze cechy tej opery: pewną papierowość postaci, satyrę i ironię, ktora jest w muzyce, a także - pogłębienie problemu kultury żydowskiej, a nie tylko przedstawienie ładnej historyjki, przytaczając Biblię.

Spektakl w oryginalnej wersji językowej z polskimi napisami.

Czas trwania: 1 godz.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ