koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Pasjans z samych serc

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 755 wyświetleń od 20 stycznia 2010
  • od: 22 stycznia 2010, piątek
    do: 8 kwietnia 2010, czwartek

Wystawa dawnych kart pocztowych z kolekcji prof. Pawła Banasia

W 1900 roku w Warszawie ogłoszono konkurs na nazwę dla otwartej karty pocztowej. Wygrała propozycja Henryka Sienkiewicza - „pocztowka". Na konkurs wpłynęło mnostwo innych propozycji - bo przecież ta bardzo już popularna forma wysyłania pozdrowień domagała się swojej nazwy! Na przełomie wiekow Europa została ogarnięta „manją" i „sportem kartkowym" - kartę pocztową dopuszczono do obiegu w 1869 roku, a 10 lat poźniej w samej tylko Europie wysłano ich ponad 350 milionow.

W owych czasach pocztowka nie pełniła czysto informacyjnej funkcji, lecz była „posłańcem uczuć, ambasadorem pamięci" (M. Baranowska). Mowiła „jestem, pamiętam, myślę". Czasem nawet powtarzała to i kilka razy dziennie - na podobieństwo dzisiejszych SMS-ow. Poczta w dużych miastach dostarczała korespondencję cztery, nawet sześć razy w ciągu dnia. Kiedy podczas pierwszej wojny światowej czyniła to jedynie dwa razy - odezwały się głosy protestu… Zakochani skwapliwie korzystali więc z możliwości przekazania sobie i rankiem, i w południe, i wieczorem choćby kilku słow zapewniających o uczuciu. „Odkrytka", wbrew pozorom, dawała także możliwość przekazania informacji w sekrecie - wystarczyło napisać ją pod znaczkiem, posłużyć się „mową kwiatow", czy odpowiednio nakleić znaczek - i tu w sukurs przychodziły specjalne „instruktażowe" pocztowki. Dla zakochanych produkowano też serie pocztowkowe ukazujące całe historie miłosne - od pierwszych nieśmiałych spojrzeń aż do obrączek ślubnych. To dla nich wydawane były karty pocztowe ze szczęśliwymi parami w parku, na ławce, wśrod kwiecia, motyli, amorkow i z parą łabędzi w tle - słowem w scenerii idealnej dla rozkwitu uczuć. Pocztowka zresztą zawsze miała ambicje pokazywać świat idealny, świat najlepszy z możliwych, świat, gdzie na jednej karcie mogły się mieścić serca, naręcza niezapominajek, złote podkowy, pociąg pędzący przez plac Concorde w Paryżu oraz statki, jednocześnie będące parowcami i żaglowcami…

Ta przesada, przesyt oraz dosłowność wynikały też z faktu, że pocztowka po prostu musiała być wymowna - była bowiem egalitarna, a korzystali z niej także niepiśmienni. Jeśli więc nadawcy brakło słow, choćby z powodu zwykłego wzruszenia - to ona miała za zadanie przekazać informację jak bardzo się kocha, tęskni czy pozdrawia.

Do roku 1904 mowiła zresztą przede wszystkim ona - nadawcy nie wolno było pisać na stronie adresowej - kilka słow „wciskał" gdzieś między głowy zakochanych, pisał po rondach kapeluszy i zajmował każdy wolny skrawek miejsca.

Kartki wysyłano, ale też kolekcjonowano - gratką w kolekcji każdego filokartysty były serie, ktore można było układać jak puzzle (ktore przedstawiały np. postać Napoleona), pocztowki z ruchomymi elementami, haftowane, tłoczone, pokryte brokatem, z prawdziwymi włosami itd. Odbywały się wystawy, robiono pokazy „żywych kart", wydawano nawet pismo traktujące o kartach pocztowych - „Listek".

Kres popularności tej „manji kartkowej" położyła dopiero pierwsza wojna światowa - to ona niszczy też świat, ktory stworzył idylliczną kartę pocztową.

*W Muzeum Poczty i Telekomunikacji można zobaczyć, jak wyglądał ten archaiczny, odrobinę naiwny świat, ktory rządził się prawami uczuć. Blisko 300 dawnych kart pocztowych, z ktorych najstarsze pochodzą z początku XX wieku do obejrzenia od 22 stycznia do 8 kwietnia. Wernisaż wystawy odbędzie się 22 stycznia, w piątek, o godz. 12.00.
*

bilety:

ulgowy: 5zł, normalny: 6zł, grupowy: 4zł, niedziela: wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ