koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku GalaPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansu
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Blogujęobrazy.pl

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 155 wyświetleń od 31 marca 2011
  • od: 9 kwietnia 2011, sobota
    do: 9 maja 2011, poniedziałek

wystawa malarstwa Agnieszki Sandomierz i Moniki Smyły

"Blogujęobrazy.pl"**

warszawa< >krakow

Wystawa malarstwa Agnieszki Sandomierz i Moniki Smyły

Kurator: Karolina Jaklewicz

Galeria Sztuki Socato

ul. Oławska 21/7, Wrocław

www.socato.pl

9.04 - 9.05.2011

Warszawska dosłowność kontra krakowskie niedopowiedzenie, popartowska estetyka i subtelne akwarele, malarski blog trudnej codzienności Agnieszki Sandomierz i senny sztambuch Moniki Smyły.

Wystawa "Blogujęobrazy.pl" idzie tropem upubliczniania wizerunku prywatnego w sztuce. Zaproszenie do projektu przyjęły dwie artystki: spotkanie Agnieszki Sandomierz - uznanej warszawskiej malarki - z Moniką Smyłą, ubiegłoroczną absolwentką krakowskiej Akademii, to zderzenie dwoch malarskich światow, dwoch etapow życia, dwoch metod narracji. Ich blogowanie wynika z sposobu w jaki dokumentują codzienność: szybkie ujęcia, urwane kadry, momenty istotne i błahe, potrzeba regularnego dzielenia się obrazami własnego życia. Przy powszechnej nad obecności prywatnych wizerunkow w przestrzeni publicznej, Sandomierz i Smyła pozostają w cudzysłowie sztuki.

Konfrontacja Sandomierz i Smyły to także dialog warszawskiej dosłowności z krakowskim niedopowiedzeniem. Sandomierz jest odważna i bezkompromisowa, zdecydowaną kreską i plamą chwyta siebie i okolice swojego życia. Jej obrazy noszą piętno reportażowej szczerości. Smyła to autorka niejednoznacznych akwareli. Tworzy pełne sprzeczności autoportrety z pogranicza jawy i snu - delikatne i mroczne, intymne i zuchwałe.

*Agnieszka Sandomierz *bloguje trochę dłużej - ma na koncie klika ważnych wystaw, zdążyła uplasować się na 8. miejscu rankingu "Kompasu Młodej Sztuki", jest asystentką w warszawskiej ASP. Jej malarstwo ewoluuje wraz ze zmieniającą się sytuacją egzystencjonalną autorki. Do świata sztuki wtargnęła mocnymi erotycznymi kompozycjami, popartowską estetyką, zdecydowaną formą wypowiedzi. Ale nadszedł czas założenia rodziny, na świecie pojawiły się dzieci, mała stabilizacja. Ten okres zaowocował cyklem zmęczonych obrazow Matki Polki, bawełniane i jakże praktyczne koszule zastąpiły koronkowe figi, na płotnach zagościły nowe bohaterki - corki Agnieszki, dwa pieski, pluszowe misie, wkurzony mąż. Wrocławska wystawa to pierwszy głęboki oddech po trudach macierzyństwa i proba połączenia intymnego świata artystki z rolą matki.

Agnieszka Sandomierz jest dosłowna, bywa perwersyjna, ale nie przekracza granic dobrego obrazu.

*Monika Smyła *to przeciwny biegun - kariera dopiero przed nią, ale już teraz zachwyca lirycznymi akwarelami, na ktorych zlewa się z tłem, traci granice, tonie w mroku. Skupiona na sobie, skulona lub zatopiona wyłania się z rozlanej plamy. Ta kolejność jest nieprzypadkowa - autorka najpierw zanurza się w delikatną materię akwareli by z niej budować postać. Tworzy niewielkie akwarele, ale potrafi zaskoczyć dużymi płotnami. W jej powiększeniach akwarela zachowuje spontaniczność gestu i intensywność barwy, a typowe dla tej techniki rozlania nabierają organicznego charakteru. Duże kompozycje to bardzo dynamiczne, wręcz dramatyczne obrazy, w ktorych napięcie osiągnięte siłą gestu przywołuje sztukę japońskiej kaligrafii.

Smyła zaprasza do swojego świata, pokazuje w intymnych sytuacjach, ale utrzymuje dystans. Do siebie też.

Karolina Jaklewicz

kuratorka wystawy

bilety:

wstęp wolny

zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ