koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Dyskusja wokół książki „A jak hipokryzja”

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 612 wyświetleń od 11 maja 2011
  • 18 maja 2011, środa
    » 18:00

Klub Dyskusyjny "Recyklingu Idei"

„Recykling Idei" i Falanster zapraszają na spotkanie poświęcone książce A jak hipokryzja. Antologia tekstow o aborcji, władzy, pieniądzach i sprawiedliwości.

Udział wezmą:

  • Claudia Snochowska-Gonzalez (redaktorka antologii)
  • Marta Gaudyn (autorka artykułu)

Prowadzenie: Katarzyna Gawlicz (Recykling Idei).

Antologia A jak hipokryzja to książka-manifest. Z jednej strony demaskuje rzeczywiste podłoże obowiązującego w Polsce zakazu aborcji z przyczyn społecznych, z drugiej zaś wytycza nowe strategie walki o zniesienie ustawy antyaborcyjnej. W książce zawarte są także listy z opowieściami kobiet, ktore przerwały ciążę w podziemiu.

W latach trzydziestych Boy-Żeleński pisał: „Trzeba by chyba być ślepym lub kłamcą, aby nie uznać, że porządek społeczny, że moralność to coś, co zmienia się i musi zmieniać ciągle; coś, co przechodzi ciągłą ewolucję. Dzisiejszy bunt jest jutrzejszym prawem; dzisiejsze bluźnierstwo jutrzejszym komunałem". Po ośmiu dekadach od napisania tych słow ciągle nie możemy powiedzieć, że bunt Boya stał się naszym prawem. Wręcz przeciwnie - jego bunt jest naszym buntem.

  • Marta Gaudyn (fragmenty książki)

Co mnie najbardziej oburza w tej historii? To, że moje państwo odmowiło mi prawa do decydowania o własnym życiu. To, że musiałam „przejść do podziemi" i załatwiać tabletki za granicą, bo nie mogłam zrobić tego w kraju, gdzie płacę podatki. Ale najbardziej wkurza mnie fakt, że w związku z nielegalnością zabiegu tym samym pozbawiono mnie prawa do opieki lekarskiej: badań, konsultacji i możliwości interwencji w razie, gdyby coś było nie tak. Nienawidzę też kłamać, a zmuszono mnie do łgania w gabinecie ginekologa, żeby nie zorientował się, co naprawdę zaszło. A wszystko to dlatego, że jakaś grupa ludzi uważa, że ich „moralność" jest obowiązująca, a wszyscy myślący inaczej są jakimś gorszym gatunkiem ludzi i dla ich własnego dobra należy wziąć do ręki bat (prawo) i narzucić im swoje przekonania. (listy kobiet z książki)

Więcej informacji o książce: http://o-matko.pl/?page_id=6.

bilety:

wstęp wolny

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ