PIOTR WOŁYŃSKI

Tym tajemniczym greckim słowem - terminem z dziedziny etnologii - autor określa swoje poszukiwania w obszarze między rzeczywistością a jej obrazem. Czarno-białe fotografie, w tym także wielkoformatowe zdjęcia otworkowe (wykonane camerą obscurą) sięgają do fascynujących zjawisk powstających w trakcie kreacji obrazów przez samą Naturę. Obrazy  podwójne i wielokrotne, obrazy o jednakowej głębi ostrości na wszystkich planach, tworzące formy i "mimoformy", bliższe są w swojej niedefiniowalności wirtualnym obrazom cyfrowym niż tradycyjnej fotografii, wykorzystującej coraz bardziej precyzyjną aparaturę optyczną. Jesteśmy prawdopodobnie ostatnimi świadkami umierającej tajemnicy świata podwojonego obrazami - pisze autor, określając sferę swoich fotograficznych dociekań nad tajemnicą obrazu, traktowanego współcześnie jako zjawisko oczywiste i ściśle użytkowe.