
Wystawa Prac Marcina Berdyszaka
- od: 10 grudnia 2012, poniedziałekdo: 28 grudnia 2012, piątek

Asekuracja"-Galeria Miejska -Wrocław 2011
,, Rewitalizacja Błędnego Koła Malczewskiego i inne prace", wernisaż 10-12-2012 o godzinie 17.00
MARCIN BERDYSZAK
STAN ŚWIATA PRZYSZŁEGO
Potoczne doświadczenie oraz nowe teorie nauk szczegołowych wydają się jednoznacznie potwierdzać tezę o konieczności powołania nowych paradygmatow poznania i opisu świata człowieka. Dyskusje wokoł tak fundamentalnych dla gatunku ludzkiego pojęć jak „kultura", „tożsamość", „płeć", „czas", „przestrzeń" relatywizują nie tylko ich zakres, ale też status ontyczny, destabilizując dotychczasowe płaszczyzny epistemologiczne.
Wobec przemian środowiska człowieka oraz granic jego poznania, pytanie o istotę sztuki wydaje się być zagadnieniem marginalnym. Już modernizm, a nawet przede wszystkim modernizm, wielokrotnie ogłaszał „śmierć sztuki" w kolejnych odsłonach. Postmodernizm ow „koniec sztuki" usankcjonował w praktyce kulturowej. Ponadnarodowa awangarda XX wieku wyzwoliła sztukę z kontekstow kultury etnicznej, a kulturowy nomadyzm ery globalizacji przetworzył elitarność awangardy w egalitarną transkulturową estetykę społeczeństwa masowego.
Jaką sferą działalności człowieka jest więc obecnie sztuka? Tak wyodrębniony jej zakres jaki ustalił się w XIX i XX wieku w kręgu kultury europejskiej dawno przestał wystarczać zarowno artystom, jak odbiorcom. Już w czasach awangardy został podważony podział na tworcow i odbiorcow, wszyscy jesteśmy jednocześnie artystami i odbiorcami sztuki. Nie ma podziału na sztukę narodową i obcą, nie ma sztuki wysokiej i niskiej, nie ma sztuki religijnej i świeckiej, do czego paradoksalnie przyczynił się sam Kościoł nie dając sztuce awangardowej (poza nielicznymi wyjątkami) prawa istnienia w świątyniach.
Sztuka przestała być także domeną piękna. Piękno umiejscowiło się w naturze, w designie, nabrało subiektywnego i relatywnego charakteru. Ale przecież piękno nie zawsze było głownym wyrożnikiem sztuki. Grecka techne i rzymska ars oznaczały głownie umiejętność, doskonałość wykonania według reguł. Piękno mogło być rezultatem tego działania, ale samo postępowanie według reguł było już wystarczającym powodem, by jego rezultaty należały do sfery sztuki.
W XX wieku przestała istnieć rzymska ars, dużo wcześniej umarła grecka techne. Pojęcie techno-logii mając wspolny źrodłosłow z pojęciem techne ma znacząco inny zakres semantyczny Sztuka jako sfera realizacji piękna w wymiarze antycznym i odrodzeniowym, a także sfera mimesis przestała istnieć wraz z rewolucją kubistyczną, postmodernizm zaś ożywił te kategorie jedynie pozornie.
Wszelkie kategorie sztuki pieczołowicie ułożone przez teoretykow i estetykow XX wieku w konfiguracje według obowiązujących paradygmatow, uległy pod koniec minionego stulecia negacji lub relatywizacji. Dramatyczne pytanie „czy istnieje sztuka? " i odpowiedź w formie intelektualnej spekulacji tworcow i poplecznikow awangardy - wieszczących dramatycznie koniec sztuki, zostało zastąpione pytaniem o granicę człowieczeństwa i sens pojęcia „natura ludzka", tak jakby samo pytanie o istotę sztuki było zbyt mało ważne wobec obserwowanych wspołcześnie przemian i kondycji człowieczeństwa.
Sztuka przestała być obszarem autonomicznych eksperymentow i stała się naturalnym wymiarem istnienia gatunku homo sapiens. Bo czyż człowiek, jako gatunek potrafi istnieć nie generując zjawisk, ktore opisywane były przez rożne systemy estetyczne mianem „sztuki"?
Sztuka - czymkolwiek definicyjnie jest obecnie owa sfera aktywności ludzkiej - w społeczeństwach pierwotnych była elementem magii, mitu, obrzędu, rytuału, ceremonii, fragmentem praktyk religijnych. Była aspektem sprawowania władzy, częścią zabawy ludycznej. Towarzyszyła człowiekowi w codziennym życiu, była w jego otoczeniu w strojach, przedmiotach, narzędziach, budowlach, przedmiotach kultu. Sztuka bywała też fragmentem ideologii, legitymizowała doktryny polityczne, czego nie należy mylić z ideologizacją sztuki. W magii i micie jej drogi łączyły się nie tylko z doznawaniem świata, ale także z jego wyjaśnianiem. Sztuka była więc także swoistą formą poznania świata fizycznego i duchowego. To z takiego kontekstu istnienia sztuki zostało wypreparowane w procesie dziejow cywilizacji europejskiej nowożytne jej rozumienie. Perspektywa globalna uzmysławia nam, że dzieje sztuki w kulturze europejskiej nie są jedyną wersją jej istnienia.
Tworczość Marcina Berdyszaka jest odczuciem (czy może raczej przeczuciem) ewoluowania praktyk artystycznych, ktore łączą wspołczesny stan sztuki świata zachodniego z obszarem sztuki pojmowanej jako naturalny atrybut człowieczeństwa.
Instalacje i obiekty M.Berdyszaka są aktywnym tekstem kultury. Struktura tekstu jest otwarta na interakcje. Granice pomiędzy artystą a odbiorcą nie zostają zredukowane, chociaż nie są wyznaczone arbitralnie. Nie istnieje dosłownie ani jeden element czy aspekt sztuki europejskiego kręgu kulturowo- cywilizacyjnego, ktory nie stanowiłby przyczynku jego tworczości.
Marcin Berdyszak jest spadkobiercą awangardy. To ona stanowi kontarapunkt jego wypowiedzi artystycznej. Drugim biegunem jest natura. Artysta prowadzi dialog z teraźniejszością z pozycji przyszłości, mając w obszarze swojego artystycznego dyskursu zdobycze awangardy XX wieku, ktorych nie komentuje, lecz obnaża ich nieadekwatność wobec świata wspołczesnego. Awangarda, jako szczytowe osiągnięcie przemian sztuki w kulturze europejskiej, a w pewnym sensie przyczyna jej degradacji, sztuczności i przegranej wobec relacji „kultura/natura", staje się mniej ważna od „genu przetrwania" w kulturze, czy raczej mimo niej.
„Sztuczny instynkt kultury" jest formułą z istoty sprzeczną wewnętrznie. To kultura jest „twardym dyskiem" z genetycznym zapisem człowieczeństwa. Wszystko co instynktowne przeczy kulturze, bo tylko kultura zakłada istnienie „pamięci zbiorowej" wpływającej na działania wielkich grup ludzkich - rodow, narodow, plemion. Wspolne działania grupy nie są zapisane w genach lecz w elementach kultury - głownie w tradycji - strukturze nieustannej walki innowacji i przeżytku. To dzięki tym mechanizmom innowacje awangardy stały się dzisiejszymi przeżytkami.
Rzeczywistość potoczna staje się protezą sztuki. Koncepcja oryginału i kopii w rodzącym się społeczeństwie masowej produkcji została opisana przez Waltera Benjamina. Maszynowa produkcja zalewa świat, obrazy multiplikowane są w tysiącach możliwych kopii papierowych, elektronicznych, wirtualnych. Klonowanie stało się najbardziej bolesną i tragiczną wizją kopii człowieka. Ale czy jego człowieczeństwa także? Czy istnieje kopia człowieczeństwa jako takiego?
Strukturalizm wyzwolił nas od kłopotliwych pytań o genezę kultury. Marcin Berdyszak ze struktur kultury czyni materię sztuki. Przenosi sztukę w pierwotne miejsce jej istnienia, sięga jej korzeni, jej kodu genetycznego. Sekcja zwłok dawała artystom Odrodzenia informacje o prawdzie budowy anatomicznej człowieka. M.Berdyszak szukając informacji o istocie sztuki, znajduje informacje o prawdzie człowieka w kulturze.
Wizja sztuki Marcina Berdyszaka nie jest już tylko bytem/konstrukcją w kulturze płynnych tożsamości. Jest wielokrotnym przekroczeniem granicy kultura/natura. Artysta rozprawia się nie tylko z mitem „nowości", „oryginalności", „niepowtarzalności" i „odkrywczości" dzieła sztuki. Stawia tworcę i odbiorcę w nowym kontekście sztuki jutra. Sztuka ta ma elementy ludyczne, masowe, prześmiewcze. Dla nas jest jeszcze komentarzem do świata mijającego, chociaż tak naprawdę jest nową propozycją rozumienia sztuki i wyznacza jej nowe miejsce w kulturze.
Pracą zawierającą diagnozę jest instalacja „Narzędzia kultury" (2006). W sterylnej sali wystawowej nagromadzone są sprzęty i atrybuty związane z dotychczasowym rozumieniem instytucji i wytworow kultury wysokiej. Są to statywy na nuty, instrumenty smyczkowe, kapcie muzealne, w ktorych jeszcze kilkanaście lat temu zwiedzający przemierzali sale muzealne w Polsce, na ścianach wiszą obrazy bez wizerunkow, niedbale obszyte białą tkaniną. Takim białym, niedbale uszytym pokrowcem pokryte są wszystkie „narzędzia kultury". Niedbałość obszycia, jego tymczasowość przypomina całun, ktorym na chwilę obleka się umarłe ciała. Sala ma też klimat prosektorium, czego niestety nie oddaje dokumentacja fotograficzna instalacji. W tej sali nie jest smutno, chociaż przeraźliwie czuć koniec. Właśnie nie smutek, a koniec; koniec wielkiej ery kultury europejskiej budowanej pieczołowicie przez europejczykow od czasow renesansu. W podobnym aspekcie mowił o obiektach sztuki także w instalacji „Kiedy wszystko zostało już powiedziane" (2004)
Figury ludzkie odlane w poliestrze - to nie wypełnione ludzkie formy świata przyszłego („Kultura zawłaszczania nieoczekiwanego" 2006-2008). Także instalacja „Obiecana perspektywa" przenosi nas w świat przyszły. Jedynym punktem odniesienia umocowanym w przeszłości są archetypy kultury - grzechu pierworodnego, mitu, stereotypu, kategorii nie związanych z konkretnym miejscem i czasem, lecz z kulturą w jej antropologicznym wymiarze.
W świecie zresetowanej kultury świata zachodniego Marcin Berdyszak rozpoznaje nowy kształt i funkcję sztuki. W tej relacji do sztuki jako właściwości gatunkowej homo sapiens dotychczasowe kategorie jej opisu nie mają zastosowania.
Elżbieta Kościelak
bilety:
wstęp wolny

Kulturowy stereotyp rozumienia twórczości Josepha Beuysa"-Galeria Miejska Wrocław-2006

Wystawa: Magdalena Kotkowska. Nic w zamian
od: 20 kwietnia 2018 do: 18 czerwca 2018
Muzeum Współczesne Wrocław
PL. STRZEGOMSKI 2A Wrocław
26 879sztuka
Festyn Archeologiczny- Ludzie Ognia
od: 16 czerwca 2018 do: 17 czerwca 2018
Arsenał Miejski- dziedziniec
Cieszyńskiego 9 Wrocław
12 807sztuka
Wielkie dni Wrocławia. Wystawa Ziem Odzyskanych w 1948 roku
od: 12 kwietnia 2018 do: 17 czerwca 2018
Muzeum Architektury we Wrocławiu
Bernardyńska 7 Wrocław
17 814sztuka
"[...]W twym ogródku rosną kwiatki, Róże, dzwonki i bławatki. " – niezwykłe ogrody na znaczkach pocztowy
16 czerwca 2018 - 11:00
Muzeum Poczty i Telekomunikacji
ul. Krasińskiego 1 Wrocław
12 646sztuka
ZŁOTE SZARAKI - wystawa Anny Jur
od: 2 czerwca 2018 do: 16 czerwca 2018
kino Nowe Horyzonty
ul. Kazimierza Wielkiego 19a-21 Wrocław
13 631sztuka
"Pięć panien rozumnych i jeden mężczyzna lekkomyślny" w Galerii Miejskiej we Wrocławiu
od: 10 maja 2018 do: 16 czerwca 2018
Galeria Miejska
ul. Kiełbaśnicza 28 Wrocław
23 644sztuka
"Krajobrazy" Jan Kanty Pawluśkiewicz
od: 19 kwietnia 2018 do: 16 czerwca 2018
Galeria Z U N A
Łaciarska 4c Wrocław
24 097sztuka
Wernisaż wystawy ikon "Spotkanie z ikoną"
15 czerwca 2018 - 18:00
Dom Edyty Stein, ul. Nowowiejska 38, Wrocław
Nowowiejska 38 Wrocław
14 778sztuka
Paweł Czepułkowski PODMUCH instalacja dźwiękowa
od: 8 czerwca 2018 do: 15 czerwca 2018
Galeria Entropia
Rzeźnicza 4 Wrocław
13 223sztuka
Stand-up na Wrocku: Ola Petrus & Sebastian Rejent & Rysiek Mazur
14 czerwca 2018 - 20:00
Strefa Kultury Studenckiej
u. Hoene-Wrońskiego 10 Wrocław
12 588sztuka
Norblin, Chełmoński, Malczewski i inni… O rysunkach polskich artystów w zbiorach Muzeum Lubomirskich we Lwowie
14 czerwca 2018 - 17:00
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
ul. Szewska 37 Wrocław
12 818sztuka
Wernisaż wystawy i bezpłatny spektakl: Z biegiem rzeki - dzieje Żydów nad Odrą
14 czerwca 2018 - 18:00
Synagoga pod Białym Bocianem
Pawła Włodkowica, 7 Wrocław
12 881sztuka
Wianki Świętojańskie
11 czerwca 2018 - 17:00
Fundacja Jak Malowana
Rejtana 3 Wrocław
22 895sztuka
Spotkanie z Piotrem Bujakiem i oprowadzanie kuratorskie po wystawie "Red is Bad"
10 czerwca 2018 - 15:00
Muzeum Współczesne Wrocław
PL. STRZEGOMSKI 2A Wrocław
12 245sztuka
Świat ilustracji do Pana Tadeusza – wykład Katarzyny Roj
9 czerwca 2018 - 16:00
Muzeum Pana Tadeusza
Kamienica Pod Złotym Słońcem, Rynek 6 Wrocław
12 842sztuka
Przyjdź na KOLACJĘ SZABATOWĄ 8 czerwca!
8 czerwca 2018 - 20:00
Synagoga Pod Białym Bocianem Centrum Kultury i Edukacji Żydowskiej
Wlodkowica 7 Wrocław
12 649sztuka
WERNISAŻ WYSTAWY JOANNY HOŁODNIK „EMOCJE”
8 czerwca 2018 - 18:00
Kontury Kultury
ul. Kazimierza Jagiellończyka 10 a Wrocław
12 694sztuka
