koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

BIŻUTERIA

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 745 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 12 czerwca 2003, czwartek
    do: 20 lipca 2003, niedziela

DOROTA GULBIERZ

Pierwsze projekty biżuterii powstały przy okazji - były jej pracą dyplomową. Nie przypuszczała wtedy, ze ten epizod stanie się później jej zawodem. Fascynacja ceramiką i możliwościami, jakie daje artyście, zaczęła się w 1992 roku. Dorota Gulbierz trafiła wtedy do pracowni ceramicznej, a po miesiącu stworzyła swoje pierwsze prace - miniatury malarskie w technice majoliki: pejzaże, kwiaty, anioły... Później nastąpił okres eksperymentowania z materiałem i odkrycie własnej techniki w biżuterii - reliefu, który stał się jej znakiem rozpoznawalnym. Dzięki tej technice mogę być jednocześnie malarzem, rzeźbiarzem i projektantem biżuterii. Mogę realizować każdą z tych pasji - mówi. Jej prace to między innymi wariacje na temat kwiatów. Poprzez fakturę, wypukłości stara się oddać jakie są "w dotyku". Pierwsze kwiatowe projekty powstały pod wpływem fascynacji stojącymi w pracowni pomarańczowymi tulipanami. Później były róże, maki, storczyki, słoneczniki i irysy. 'Po wypaleniu i pomalowaniu moje kwiaty bardzo różnią się od inspiracji, powstaje inna jakość. Wnętrza kwiatów tchną dla mnie erotyzmem i przypominają nieco kobiety, często delikatne na zewnątrz, mocne w środku. Chyba zgodziłaby się ze mną amerykańska malarka kwiatów Georgia O'Keeffe, którą bardzo lubię.' Oprócz kwiatowych cykli projektantka stworzyła kolekcję Z Lautrekiem w tle inspirowaną twórczością słynnego francuskiego malarza Henri Toulouse-Lautreca.

Czasem impulsem do stworzenia jakiegoś obiektu jest temat wystawy lub konkursu. Przykładem może być Rubinstein wykonany na konkurs i wystawę Biżuteria jak muzyka zorganizowany przez galerię Studio M w Warszawie. Ceramika jest techniką wieloetapową. Stosując relief i inne techniki rzeźbiarskie, nadaje się specjalnie przygotowanej glinie odpowiedni kształt zgodny z projektem graficznym. Następnie pracę suszy się i wypala w piecu ceramicznym, a powstała forma zwana jest biskwitem. Kolejny etap to malowanie - szkliwami i farbami - i ponowne wypalanie. Zdarza się, że malowanie i wypalanie należy kilkakrotnie powtórzyć, aby uzyskać odpowiedni efekt. Malowanie ogniem pieca pozwala na osiągnięcie blasków i bogactwo niespotykanych barw. Wyjmując pracę z pieca, odczuwam trudne do określenia napięcie. Barwy, na początku bardzo ciemne, nabierają wyrazistości, stopniowo stają się ostre. Dopiero na tym etapie można je oprawiać w srebro - mówi projektantka. Jak twierdzi, jej biżuteria ma niewiele wspólnego ze sztuką złotniczą czy jubilerstwem. Użyte oszczędnie srebro pełni raczej funkcję ramy spinającej, podkreślającej to, co dzieje się po 'ceramicznej stronie przedmiotu.

Działam pod wpływem impulsu, również wtedy, kiedy pracuję nad formą i kolorem. Projektuję jakiś przedmiot, ale biorąc pod uwagę wieloetapowość pracy, zanim dojdzie do końcowej realizacji, pomysł często ulega transformacji. Bardzo podziwiam biżuterię Michaela Zobela, który w swojej świetnie wykonanej technicznie i przemyślanej biżuterii zawiera pewien niepokój i umiłowanie koloru, to taki biżuteryjny Salvador Dali - mówi.

Magdalena Piekarska, Top class, nr 4/01

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ