koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  8 lat temu  »  

Electro Jam / Joy Pop

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 14 094 wyświetleń od 22 listopada 2016
  • 25 listopada 2016, piątek
    » 22:00

Z racji tego, że pierwsza edycja Electro Jamu wyszła najlepiej na świecie ;) na Waszą prośbę włączamy syntezatorowy jam w naszą stałą propozycję imprezową i łączymy się tym razem z koncertem Joy Pop.

Weźcie ze sobą swoje sekwensery, syntezatory, muzyczne roboty. (Dobrze pojawić się około 21:00 aby posynchronizować maszyny z resztą grających).

Joy Pop

https://web.facebook.com/joypop.sound/ https://open.spotify.com/artist/6OmL2vnAGZguqeIL50P4NR https://www.youtube.com/watch?v=4W_w-ZAjNQc

Joy Pop czyli dwuosobowa elektro-orkiestra z Warszawy. Projekt dosyć świeży, bo założony w 2015 roku, a w dorobku mający już jeden pełnoformatowy album ("Designer Candies", 2015) i właśnie ukazujące się EP "Deadly Queen". O ile pierwszy DIY'owy album był pewnego rodzaju rozgrzewką nagraną w domowym studio, o tyle "Deadly Queen" z namiętnością oddało swoje wdzięki potężnej produkcji. Płytę realizował człowiek odpowiedzialny między innymi za brzmienie ostatniej płyty RYSY, Marcin Cisło (znany bliżej z Red Bull Music Academy jako Kwazar) a wraz z zespołem pomogło ją wydać RDKillers Records.

Po przesłuchaniu materiału odnosi się wrażenie, że nie jest to do końca Joy Music jak nazywają swoją muzę Hania i Tomek próbując wymigiwać się od pytań o klasyfikację stylistyczną. Podążając za słowami Uli Kaczyńskiej z radiowej Czwórki - jest w tym dużo ejtisu. Jednak nie tyle tego ejtisu w samym Joy Popowym brzmieniu ile w aranżach, które ociekają gęstością. W linie basu, gitary czy bębnów ciężko wetknąć szpilę, a i nie ma po co tego robić bo wszystko się tu po prostu zgadza. Jest i melancholia w stylu The Smiths i pewien rodzaj rock'n'rollowej cyrkowości w zagraniach gdzieś jakby spod ręki Mikea Barsona z Madness. Całość zapinają wokale, do których próżno szukać odniesień. Nie ma co słodzić, każdy znajdzie tam coś dla siebie. Gdyby znaleźć jedno słowo na cały ten materiał, byłoby to na pewno - jedzie...

Potwierdzeniem powyższego jest fakt, że aż trzy z utworów z "Deadly Queen" jeszcze przed oficjalną premierą trafiły na playlisty między innymi PR Czwórki, Radia Wrocław, Radia RAM oraz kilku regionalnych rozgłośni a zespół już zapewnił sobie miejsce na przyszłorocznych festiwalach. Tak czy siak Hania i Tomek nie są składem, który oddaje swoje klocki w ręce innych. Trasy koncertowe, teledyski (aż 3 do 5 trackowej EP [SIC!]), produkcja albumów - wszystko to dźwiga na siebie ta dwójka, jak nie samemu to z pomocą przyjaciół ale bez większego wsparcia w postaci managera czy dużej wytwórni. Trzeba przyznać, że począwszy od muzy a skończywszy na tzw. mediach wszystko stoi na swoim miejscu i to całkiem solidnie.

wstęp: 10 zł (przyjdź z instrumentami - 0 zł) start jamu: 22:00 start koncertu: 00:00

zmodyfikowano  8 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ