world music - fusion

Tempo, w którym toczy się współczesny świata, nie pozwala odetchnąć. Nie pozwala spojrzeć wstecz. Kilkoro młodych Czechów odważyło się na takie spojrzenie. Napisałem Czechów choć tak naprawdę korzenie tych muzyków sięgają różnych kultur. Pogranicza słowacko ukraińskiego skąd pochodzi mama sióstr Vaniowych. Pogranicza morawsko polskiego gdzie siostry się wychowały i skąd pochodzi reszta członków zespołu za wyjątkiem gitarzysty Marka, którego korzenie sięgają dalekiej Azji. Muzyczne fascynacje poszczególnych członków są, tak jak oni sami, zróżnicowane. Taki tygiel doprowadził do powstania swoistego, rozpoznawalnego, nowoczesnego, brzmienia zespołu BENEDIKTA.

Repertuar to piosenki zaczerpnięte z rodzinnych stron ich rodziców - Słowacji, Moraw, Śląska i Ukrainy. Muzycy przepuścili przez maszynę swojej wyobraźni ten folkowy materiał, który nabrał nowoczesnej formy. Muzyka wędruje przez rock, funky, jazz. Teksty mówią o codziennym życiu i zwykłych kłopotach ludzkich. Mimo, że powstały dawno temu opisują sprawy bliskie nam, współczesnym. Ten mariaż tradycyjnych mądrości ze współczesną muzyką stanowi o atrakcyjności grupy.

Siostry Vaniowe większość piosenek śpiewają w swoistej, właściwej dla Śląska Cieszyńskiego gwarze, Po Naszemu. Jest to mieszanka języka czeskiego, tego morawskiego oraz języka polskiego, tego śląskiego. Przyznać trzeba, że nie ułatwia im to zaistnienia w mediach. Za to Benedikta zauważana jest przez krytyków i na festiwalach. Ich opracowania ludowych pieśni "Ej Lasko, Lasko" i "Ej Kukucka Kukala" zostały nagrodzone pierwszym miejscem na festiwalu Mohelnicki Destovnik w 2000 roku. Tytuł objawienia roku 2000 przyznany zespołowi został, przez dziennikarzy magazynu "Folk & Country". Jeżeli wspominamy nagrody to należałoby wymienić prestiżowego Krtečeka na festiwalu Zahrada również w 2000 roku.

Historia

Misia i Petra pochodzą z czesko słowackiej rodziny. Ich dzieciństwo zawieszone było pomiędzy dwoma miejscami. Jedno z nich to Karvina, górnicze miasto, na granicy z Górnym Śląskiem, gdzie siostry mieszkały, drugie to gospodarstwo dziadków usytuowane w Bieszczadach na styku granic Słowacji, Ukrainy i Polski. Sytuacja taka miała kolosalny wpływ na muzyczny rozwój i upodobania obu dziewczyn. Muzyka wypełniała ich życie od najmłodszych lat. W szkole średniej uczestniczyły już w różnych rockowych zespołach. Legenda chce aby dwa takie projekty dały początek obecnej formacji. Jeden z nich nazywał się Bene a drugi Dikta.

Pierwszy skład Benedikty różnił się od obecnego. Oprócz sióstr grali Jaryn Janek na gitarze basowej, Patrik Benek na perkusji i Honza Kresta na gitarze. Nadszedł rok 2000, w którym zespół został zauważony przez krytykę i publiczność. Muzycy zaczęli przygotowywać się do nagrania debiutanckiej płyty. Do jej realizacji zaproszono kilku gości. Między innymi Vita Halskę, który został już w zespole grając na instrumentach perkusyjnych. Znamienne jest, że wydana jesienią 2001 roku przez Indies, płyta "SEJDEMY SE V DOLY", zawiera mini słowniczek. Przekłada on spotykane w piosenkach zwroty z Naszego na Czeski.

Po wydaniu płyty w zespole zaczęły następować zmiany. Jaryn Janek zaczął wywierać dość duży wpływ na charakter zespołu, jego duże wyczucie muzyczne jak i dość szerokie fascynacje, znacznie wzbogaciły brzmienie zespołu i poszerzyły jego repertuar. Do zespołu zaproszony został saksofonista Jrka Tibitanzl. Jego jezzowa gra pozwoliła zespołowi penetrować kolejne muzyczne obszary. Następie zaproszony został do współpracy gitarzysta, który grał w hardcorowych zespołach. Azjatyckiego pochodzenia Moro Tran zastąpił Honzę a brzmienie zespołu zyskało na drapieżności a przy okazji stawało się coraz bardziej charakterystyczne i rozpoznawalne. Zespół zaczął pracować nad nowym programem a piosenki z pierwszej płyty zaaranżowane zostały od nowa.

Większość członków zespołu ma jakieś inne zajęcia. Petra uczy się w konserwatorium w Pradze. Misia po ukończeniu swojej nauki zaczęła uczyć małe dzieci muzyki. Do tego dorywczo pracuje w ostrawskim i opawskim teatrze. Jaryn Janek para się dziennikarstwem. Przprowadza wywiady z licznie odwiedzającymi Pragę gwiazdami takimi jak Richard Bona czy Joe Zavinul. Wraz z Vojtkiem Dudą tworzy sekcję rytmiczną rockowej formacji Krucipisk.

W 2004 roku Patryka zastąpił za bębnami, wspomniany już Vojtek Duda. Jrkę Tibitanzla, który odszedł do Mniaga a Żdorp, zastąpił zaś Marek Prokop. Ostatnie trzy lata, od wydania płyty, upłynęly zespołowi na ciężkiej pracy. Liczne koncerty, również w Polsce pozwoliły mu okrzepnąć. Dość częste zmiany personalne utrudniały działania zespołu. Do tego doliczyć należy kłopoty z mediami, które nie chcą zaakceptować "języka", w którym zespół śpiewa. Nie pomógł fakt, że Petra prowadziła popularny w Czeskiej Telewizji, niestety juz "zdjęty", program Folkomotywy. Mimo tych wszystkich kłopotów powstał materiał na drugi album. Styczeń i początek lutego upływa na pracy w studio. Po kilku koncertach w Polsce zespół powróci do nagrań.

Do Polski zespół przyjeżdża od paru lat. Występował u nas na dużych scenach. Zdarzyło się muzykom wystąpić wspólnie z Brathankami i Myslowitzem, i Raz Dwa Trzy. Interesujące jest, że nigdy Benedikta nie grała w Polskich klubach. Podczas ubiegłorocznej majowej trasy poprosili o zorganizowanie takich właśnie małych, klubowych koncertów. Tegoroczna wizyta ma taki, eksperymentalny, charakter a do tego będzie okazją do zaprezentowania nowych, nagrywanych właśnie, piosenek.

Petra Vanova - śpiew

Michaela Vanova - śpiew, skrzypce

Jaryn Janek - gitara basowa

Mara Tran- gitary

Vojta Douda - bębny

Mara Prokop - saksofon

Vit'a Halska - instrumenty perkusyjne

Benedikte będzie można także zobaczyć i usłyszeć:

11 lutego w Krotoszynie (Klub Rozchulantyna)

12 lutego w Warszawie (OKO)

13 lutego w Opolu (MOK).