koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  8 lat temu  »  

ODDycham WROcławiem

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 453 wyświetleń od 18 maja 2017

Wrocław » św. Marcina 4 » NA MAPIE

  • od: 17 maja 2017, środa
    do: 18 czerwca 2017, niedziela

ODDycham WROcławiem

Breathe, breathe in the air Don’t be afraid to care Leave but don’t leave me Look around and choose your own ground

Tak rozpoczyna się utwór zespołu Pink Floyd z płyty The Dark Side of the Moon. Tekst Rogera Watersa mówił o oddechu wolności w świecie, w którym łatwo wpaść w zniewolenie i życiowe pułapki. Jakiego rodzaju oddechy przedstawia projekt ODDycham WROcławiem? Niektóre są spokojne i wyważone, jak u bibliofilki i pisankarki, dynamiczne i skupione jak u parkourzysty, uważne jak u żonglera i szczudlarza, są również głębokie jak u kolarza i triathlonisty, wstrzymywane jak u wspinacza, krótkie i precyzyjne jak u szermierza, szybkie jak u biegacza, dzielone z innymi jak u lalkarza, rytmiczne jak u muzyków…

Energia miasta bierze się z ludzi, którzy w nim mieszkają, z ich pasji, marzeń, dróg, którymi prowadzą swoje życie. Podobnie jak w dużym mieście spotykają się ze sobą przypadkowo osoby, które wcześniej się nie znały, tak katalog portretów jego mieszkańców zbliża ich na moment i układa ich biografie w nieprzewidywalną i rozległą konstelację.

W nazwie projektu kryje się anglojęzyczny kalambur: ODDycham WROcławiem akcentuje odmienność i niezwykłość Wrocławian, ich oryginalność. W setkach wykonanych przez Magdalenę Lasotę i Sławomira Okrzesika czarno-białych portretów najważniejszy jest człowiek w jego relacji z miastem. Fotografie są często symboliczne, a bliskie kadry z rekwizytem i neutralnym tłem sprawiają, że każda osoba na nich przedstawiona staje się równie ważna.

Czy całościowy portret mieszkańców jednego miasta jest wyobrażalny? Chyba nie, możliwy jest bardziej w formie nieuporządkowanej mozaiki, w której istotna jest odmienność, niepełność i fragmentaryczność przedstawienia. W tym sensie pytanie „Czy Wrocławianie mają ze sobą coś wspólnego?” pozostaje otwarte.

                                Mateusz Palka, Wrocław, 10 marca 2015
zmodyfikowano  8 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ