koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - MARZEC 2023 - nr 358KRUPA światło i cień
zmodyfikowano  6 lat temu  »  

"RZECZYWISTE-NIERZECZYWISTE"-Wernisaż Fotograficzny Rafała Charlikowskiego.

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 836 wyświetleń od 17 stycznia 2018

Wrocław » Pl. Konstytucji 3 Maja 4 , wejście od Dąbrowskiego 37 » NA MAPIE

  • 1 lutego 2018, czwartek
    » 19:00

Jeśli mam być w błędzie - wolę być we własnym.

RZECZYWISTE - NIERZECZYWISTE

W byciu fotografem - twórcą (nieważne, czy sztuki wysokich lotów, czy tylko tej użytkowej) najważniejsza jest dla mnie niezależność, autonomiczność, tak poglądów, jak i działań, a co za tym idzie brak jakichkolwiek wzorców, mistrzów, czy "bogów" (poza jednym). Wybrałem ścieżkę, na której nie ma miejsca na bałwochwalcze oglądanie się na dokonania innych, gdyż spoglądanie z uwielbieniem na cudzą twórczość może doprowadzić do zainfekowania umysłu obcą myślą, ideologią, czy koncepcją, a w konsekwencji do utraty siebie - własnej odrębności.

"Twoje zdjęcie - to zapis twego życia w oczach każdego, kto prawdziwie widzi. Możesz dostrzegać sposób widzenia innych ludzi, a nawet pozostawać pod jego wpływem, możesz zeń korzystać, by odkryć własny, ale ostatecznie musisz go odrzucić. To właśnie miał Nietzsche na myśli, gdy powiedział: ‘przeczytałem już Schopenhauera, teraz muszę go zapomnieć’. Wiedział, jak zdradliwy bywa czyjś sposób widzenia, zwłaszcza gdy objawia siłę głębokiego przeżycia, o ile pozwolisz, by stanął między tobą a twoim punktem widzenia."

Paul Strand

Po suchym wstępie czas na trochę osobistych wyznań… Wierzę, że to nie statystyka określa nas, tylko to my określamy statystykę. Myślę, że fotografia to umiejętne wypełnianie światłem przestrzeni, która jest go pozbawiona. Obawiam się, że prawda portretu jest odbiciem ostrości spojrzenia i że nie przepada się za dobrym fotografem za to, co potrafi on w nas dostrzec. Przeraża mnie, że z każdego złego prostokąta da się zrobić co najmniej jeden dobrze skomponowany kwadrat. Jestem przekonany, iż wszystko zależy od "optyki" - frapujące jest to, że "jednostkowy stożek widzenia" kształtujący obraz fotograficzny może doprowadzić do powstania dzieła, które z czegoś powierzchownie szpetnego czyni piękno dostrzegalne dla wielu. Jako że od powagi nie przybywa wagi, radzę: – żartuj dopóty, dopóki możesz - życie i tak jest żartownisiem, któremu nie sprostasz, – żyj powoli, umrzyj młody - pozostaw jak najstarsze, dobrze wykorzystane zwłoki. Proszę o wybaczenie – wiem, iż szybkość ma swoją magię podczas jazdy samochodem, czy motocyklem, ale szybkość w dostępie do wszystkiego we współczesnym świecie tą magię zabija – właśnie dlatego, jako fotograf, z tęknotą wspominam fotografię analogową i niecierpliwe oczekiwanie - owiane aurą tajemnicy - na każdym etapie powstawania zdjęcia, a korzystając z fotografii cyfrowej odwlekam moment premiery zdjęcia, żeby go zupełnie nie obedrzeć z magii. Wstęp wolny.

zmodyfikowano  6 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ