koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

Fidżi i Samoa - slajdowisko podróżnicze

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 11 562 wyświetleń od 30 maja 2018

Zapraszam na kolejny pokaz zdjęć w ramach Wrocławskich Spotkań Podróżników. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 03.06.2018, o godzinie 18.00, w Pubie Wędrówki, ul. Podwale 37/38, http://pubwedrowki.pl/ O tym co na nim zobaczymy pisze nasz prelegent -Piotr Wiland Serdecznie zapraszam na spotkanie w niedzielę w dniu 3 czerwca 2018 roku o godzinie 18.00 Pubie Wędrówki, ul. Podwale 37/38, http://pubwedrowki.pl/ Spotkanie będzie poświęcone dwóm wyspiarskim państewkom położonych na Południowym Pacyfiku czyli Samoa i Fidżi, gdzie znalazłem się na przełomie października i listopada 2017 roku Podczas spotkania będziecie mogli usłyszeć jak i zobaczyć krótkie filmy oraz zdjęcia zarówno z Samoa jak i Fidżi. Zwykle najważniejsze po przybyciu w całkiem nowe miejsce jest pierwsze wrażenie. Już o dziewiątej rano temperatura o godzinie dziewiątej podchodziła już do 30 stopni Celsjusza. Do śniadania przygrywało mi kilku gitarzystów melodie, które pewnie brzmią podobnie na Hawajach czy Samoa. W Samoa znacznie poważniej podchodzi do niedzieli niż w Polsce. Przeczytane relacje tu podróżujących podkreślały, iż w niedzielę jakikolwiek ruch tu zamiera i być może tylko taksówkarze dadzą się namówić na zarobienie w tym dniu jakiś pieniędzy. Jakie jest Samoa będę mógł Wam opowiedzieć już w najbliższą niedzielę. Po kilku dniach miałem kolejny lot, tym razem na Fidżi. Kiedyś Europejczycy omijali te wyspy dużym łukiem, aby czasem nie trafić do kotła. Jedynie misjonarze na początku XIX wieku odważniej stawiali kroki na wyspie, choć początki były dla nich bardzo trudne i nawet i śmiertelne, podczas gdy dla krajowców stanowili oni dodatkowy zastrzyk protein w ich diecie. Obecnie już tylko na koszulkach - sprzedawanych w sklepie wolnocłowym - napisy wspominają coś o smakowitych ludzkich kąskach, ale nie ma się czego bać. To już odeszło do lamusa historii. Spotkać tu można zarówno tzw. rdzennych Fidżyjczykow, których rysy twarzy są mieszanką melanezyjsko-polinezyjską jak i Hindusów, którzy zostali tu sprowadzeni pod koniec XIX wieku przez Anglików, którzy władali tą wyspą aż do 1970, kiedy to Fidżi uznano za niepodległe państwo. Do tego jeszcze dochodzi pewna liczba Europejczyków i na pół-Europejczyków, Rotumanów, Chińczyków i mieszkańców innych wysp Pacyfiku. Picie kavy - napoju powszechnego na Pacyfiku - to niemal rytuał na Fidżi, którego nie mogłem ominąć. Picie z czarki zwanej tanoa.jest niczym wypalenie fajki pokoju i przechodzi z ust do ust. Przy okazji jest zadawane pytanie o łyk kavy, które brzmi "E dua na bilo". Oprócz przełknięcia tego gorzkiego napoju trzeba zwyczajowo dwukrotnie klasnąć w dłonie. Dość szybko przeszedłem odpowiednią edukację savoir vivre picia kavy w małej wiosce słynącej z wyrabiania garnków. Picie kavy ma znaczenie przede wszystkim socjalizujące, zbliżające ludzi pijacych wspólnie z jednej czarki do siebie. Daje podobno stan beztroski przy jasności umysłu. Musiało mi się to przydać, biorąc pod uwagę, iż podczas mojej wizyty planowane były pokazowe tańce w wykonaniu miejscowych panien. Potem mogłem się jak w banku spodziewać, iż zostanę do niego poproszony. Stąd aby nie splamić się nieporadnością ruchow, poprosiłem o jeszcze jedną czarkę, a potem nie zostało mi nic innego niż wypróbować swoich umiejętności w tańcu z dwiema garncarkami. Dobrze, że nie musiałem obtańcowywać całej żeńskiej części wioski. Zapraszam więc na opowieści o Południowym Pacyfiku.

autor:
zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ