koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TINA
zmodyfikowano  11 lat temu

ŚLADY. GINĄCA ARCHITEKTURA

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 384 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 6 lutego 2002, środa
    do: 28 lutego 2002, czwartek

MIEJSKA I PAŁACOWA OBSZARU ŚLĄSKA

Wystawa akwarel i rysunku Soni i Ireneusza Botorów. Oboje pochodzą z Górnego Śląska. Razem tworzą zbiór prac i program artystyczny Ślady. Miejsce, z którego pochodzą dostrzegane jest jedynie jako kraina węgla i stali oraz kultury plebejskiej. Botorowie zaczęli ż dostrzegać ślady innych elementów kultury, celowo pomijanej i zacieranej. Poszukują elementów kultury wysokiej, jako tej brakującej im do całościowego obrazu. Poszukują niegdysiejszych związków Górnego i Dolnego Śląska. Starają się wyakcentować kulturalne oddziaływanie Wrocławia na kształt kultury górnośląskiej. Byli pierwszymi artystami, którzy studiując materiały archiwalne, wyszukując stare fotografie z determinacją i konsekwentnie rekonstruowali w swych pracach dużej części nie istniejący już dziś pejzaż miejski. Ton nostalgii i idealizacji przeszłości znaleźć można w pracach ukazujących chociażby Bielsko, Brzeg, Bytmm, Chorzów, Gliwice, Nysę, Opole czy Racibórz, ślady przeszłości magnackiej i mieszczańskiej, zacierane w epoce Peerelu, ale także miejscowości Dolnego  Śląska, który zaczęli opracowywać. W swych poszukiwaniach dotarli na Dolny Śląsk, stopniowo odkrywając dla siebie wiele miejsc. Zamierzają w ciągu najbliższych lat poznać i na swój sposób opisać znanczny jego obszar. Na wystawie prezentują między innymi zaczątki cyklu henrykowskiego i lubiąskiego. Początkowo ich prace były projekcjądawnego wyglądu miejsc, odtwarzanego z archiwalnych źródeł. Obecnie coraz częściej starają się polegać na wykonanej przez siebie dokumentacji i dostrzegać motywy wyzwalające w nich uniwersalen odniesienia. Ostatnie prace mają znacznie większy niż wcześniejsze format. Dla artystów szczególnie inspirujące wydają się ruiny, choć nie tylko. Zachwyca ich współistnienie często szlachetnej formy i wolno postępujące zniszczenie. Zaglądająca przez dziurawe dachy i wybite okna roślinność nadaje obrazom ponadczasowe istnienie i wymiar. Pod wpływem tej koncepcji uwiecznili zamek w Miechowicach koło Bytomia, czy w Kopicach koło Grodkowa. ZAjmują się głównie i szczególnie architekturą miejską i pałacową, czyli tą, w której istnieje szlachetna forma, a która poniosła największe straty w czasie wojny (Nysa). Szczególnie interesują ich obiekty mało znane, leżące na uboczu (zburzone zamki po wojnie zamki w Świerklańcukoło Tarnowskich Gór, Miechowicach koło że w Stolcu i Kamieńcu Ząbkowickim). Przemierzyli wiele miejscowości zauważając wspólne elementy obszaru (elementy kultury barokowej, neogotyk, krzyże pokutne). Nie koncentrują się na atrakcyjności zabytków. Niekiedy odnajdują miejsca wzbudzające w nich uniwersalne odczucia i refleksje. Do takich miejsc zaliczają obiekt pałacowy w Kopicach koło Grodkowa, pałac w Stolcu koło Kamieńca Ząbkowickiego, lub chociażby zapadający się XIX-wieczny Bytom. Szczególne refleksje i poczucie szacunku dla tej ogromnej spuścizny rozbudził zespół klasztorny w Lubiążu, a odkrycie klasztoru w Henrykowie rozwinęło w nich bardzo optymistyczne uczucia. Botorowie tworzą własną, całościową koncepcję i poszerzający się, kompleksowy zbiór prac pod nazwą Ślady, liczący obecnie ponad 200 pozycji. Program artystyczny obliczony jest na lata, ma on na celu między innymi, opisanie obecnego stanu wielu miejsc całego Śląska. W swych wedutach przywracają pamięć i wiedzę o budowlach tego wielokulturowego regionu. Bezpowrotnie uleciał klimat i fizyczna obecność wielu miejsc. Wierzą, że tym co ma szanse przetrwać, jest plastyczny obraz. Obrazy ich, są kompromisem pomiędzy estetyką własną a pokorą wobec dokumentalności. Do tej pory prawie nie odważyli się malować Wrocławia, jednak ze wzruszeniem prezentują tutaj swoje prace, dostrzegając niegdysiejsze powiązania i także obecne inspiracje. Biskup wrocławski Baltazar z Promnicy lub Promnitz, którego renesansowy nagrobek znajduje się w Nysie, był właścicielem ziemi pszczyńskiej na wschodzie Śląska. Jego krewni władali nią ponad 217 lat. Pozostała do dzisiaj nazwa Promnice koło Pszczyny. Jest to jeden z niewielu łączników. Cykl akwareli i rysunków był już pokazywany w Muzeum Śląskim Katowicach, Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu, Muzeum W Nysie, Muzeum w Ziębicach. Planowane są ekspozycje w Warszawie i za granicą.

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ