koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarMuzyczne Opowieści EuropyCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359BANKSY
zmodyfikowano  5 lat temu  »  

Michał Szlaga. Fotografowałem polskiego króla

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 409 wyświetleń od 31 października 2018
  • od: 16 listopada 2018, piątek
    do: 3 lutego 2019, niedziela

Prezentowana w galerii Awangarda BWA Wrocław wystawa jednego z najciekawszych dokumentalistów młodego pokolenia to opowieść, która pokazuje jak zwykłe, widziane na własne oczy rzeczy, zmieniają się niepostrzeżenie w historię przez wielkie H.

Michał Szlaga specjalizuje się w reportażu, dokumencie oraz zdjęciach portretowych, a jego prace pokazywały m.in. takie magazyny jak „Przekrój” i „Newsweek”. Od zawsze był zafascynowany mechanizmami formowania przestrzeni i służby publicznej, dlatego postanowił, że będzie w tym dialogu kimś innym – dokumentalistą, artystą. Niektóre ze zdjęć prezentowanych na wrocławskiej wystawie mogłyby stać się ikonami polskiej transformacji. Z pewnością przy powstaniu większości z nich towarzyszyła myśl o dawaniu świadectwa zmianie: jednej rzeczywistości w drugą, zwykłych ludzi w bohaterów, bohaterów w postacie podejrzane, podejrzanych rytuałów w przeżycia mistyczne.

Wystawa Fotografowałem polskiego króla zbudowana została wokół dwóch osi: historii politycznej, materialnej, społecznej oraz historii ludzi. Pierwszą obserwujemy w perspektywie raczej długiego niż krótkiego trwania. Druga zaś to bliskie i pozbawione oceny spojrzenie fotografa. Kiedy Michał Szlaga podchodzi do swoich bohaterów – mówi kuratorka Anna Mituś – portretuje ludzi, którzy żyją w swojej opowieści, na swój sposób starając się dźwigać na swoich barkach jej ciężar. Epicki tryb ujmowania i redagowania tematu dotyczy jednak również prezentacji zdjęć, które same w sobie są intymne, proste. To setki ujęć wykonywanych „przy okazji”, podczas prywatnych i zawodowych podróży, składających się w cykle.

Niemal wszystkie z serii realizowanych przez Szlagę na przestrzeni dwóch dekad zawodowej działalności będą prezentowane na wrocławskiej wystawie. Zobaczymy fotografie towarzyszące problemom polskiej transformacji zatytułowane Stocznia, Brama, Robotnicy 47-60, bardziej osobiste i intymne rejestracje jak Polska – rzeczywistość, Pikselowe prostytutki czy zdjęcia realizowane na marginesie współpracy z innymi twórcami, m.in. Piotrem Uklańskim, Pawłem Althamerem i Maxem Cegielskim.

Jak sam Michał Szlaga wyznaje, dokądkolwiek pojedzie i na cokolwiek zwróci obiektyw i tak zawsze wyjdzie mu Polska. Nic dziwnego, że znalazł tytułowego polskiego króla na Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku i te same, co w Stoczni Gdańskiej, żurawie w Rio de Janeiro. W kilkuset mocnych obrazach oglądamy świat oczami fotografa – dopowiada kuratorka. To niesamowite obrazy, które pokazują jak silna jest grawitacja historii, a może po prostu trauma w życiu Polaków. To, co wydaje się nam unikalne, może być przecież równie dobrze zupełnie banalne albo szalone.

kuratorka: Anna Mituś


wernisaż: piątek, 16.11.2018, godz. 18.00


oprowadzanie kuratorskie: sobota, 17.11.2018, godz. 14.00

autor:
zmodyfikowano  5 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ