koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuarMuzyczne Opowieści EuropyBANKSY
zmodyfikowano  5 lat temu  »  

BAJKI NICZYJE

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 9 961 wyświetleń od 7 stycznia 2019

Wrocław » św. Marcina 4 » NA MAPIE

  • od: 10 stycznia 2019, czwartek
    do: 3 lutego 2019, niedziela

Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Dolnośląski Galeria Za Szafą

Jolanta Rycerska Bajki niczyje

Fotografie są wycinkami rzeczywistości o symbolicznym wymiarze. Nie muszą być końcem artystycznej przygody, bywają początkiem. Zdjęte widoki odtwarzają pojedyncze fragmenty napotkanych historii. Oderwane od źródła, pozbawione koloru i nadmiaru detali, przestają być realne. Budzą raczej ciąg luźnych skojarzeń, zapraszają do refleksji i reminiscencji. Zebrane w kolekcję, przetasowane i rozłożone na ścianach galerii, pozwalają zaprosić widza w podróż do krainy wspomnień i wyobraźni. Prace zaprezentowane w cyklu łączy kilka cech wspólnych — znaczeniowe niedopowiedzenie, jakaś ulotna aura, otwarcie na odczytania. I ukryty w nich czas przyszły dokonany — znajdujący spełnienie dopiero w umyśle widza. Zawierają tajemnice, z których każda mogłaby być wizualnym otwarciem wciąż niezapisanej baśni. Powstały, aby znajdować ślady zatrzymane w pamięci, ale też nawoływać nostalgiczne obrazy wspomnień, na które dopiero czekamy. Zapraszają do tajemniczych przestrzeni znanych nam ze snów — bezgranicznych i niepoznawalnych. Są jak przypomnienie świata dziecięcych fascynacji, nieograniczonych możliwości i pytań nieszukających ostatecznych odpowiedzi…

Lena Wicherkiewicz o wystawie Jolanty Rycerskiej „BAJKI niczyje”:

Bezgranicze. Lustro wody. Tunel traw

Muszych pokoleń grobowiec na szybie, cmentarzyk zeszłego sezonu Biec las, u źródła muzyka zamiera wachlarzem traw, drzew żywopłotem. Szukać przejść w murze - przesmyku szczęścia, bramy prowincji przeszłej W lalce bez twarzy - dzieciństwa wspomnienia, sztucznego kwiatu nostalgii.

„Bajki niczyje” to najnowszy projekt Jolanty Rycerskiej - poetycka, fotograficzna opowieść w ponad dwudziestu obrazach odnosząca się do snu, marzeń, przywołująca nieco zatarte już wspomnienia i ich związek z tym, co obecne. Właśnie ta szczególna relacyjność, sieć kruchych powiązań, przenikanie się pozornie odległych materii i stanów, czasów przeszłych i teraźniejszych, zbliżenie tego, co realne i wyobrażone decyduje o charakterze fotografii. Są one jak delikatne mosty przerzucone między odległymi sobie światami, ujawniającymi skryte, lecz odczuwalne więzi łączące naturę z wyobraźnią, ciało z przestrzenią, wspomnienie ze stanem tu i teraz. Pozbawiony chronologii i przyczynowo-skutkowego zakorzenienia cykl odczuwamy jako całość, spiętą formą, atmosferą i wewnętrznym znaczeniem. Powstał projekt otwarty, wieloznaczny, pełen subtelnych odniesień i aluzji, jednocześnie niepokojący, mroczny, wieczorny.

Zasadą fotografii jest przenikanie motywów zaczerpniętych z rzeczywistości, jednak nie istniejących w bezpośrednim sąsiedztwie tak, że powstałe ostatecznie obrazy zdają się pochodzić ze świata wyobraźni, snu, jakby były na wpół zobaczone, na wpół wyśnione, wewnętrzne. Zerwanie sieci realistycznych znaczeń i powiązań, ułożenie w nowym otoczeniu, powoduje, że stworzony motyw staje się „bytem samoistnym”, wewnętrzną zamkniętą, autonomiczną całości, otwartą na nowe, niecodzienne konteksty. Może też być odczytywany jako znak ponadindywidualnego, kierujący myśli ku innemu, bardziej pierwotnemu i uniwersalnemu wymiarowi. Jednocześnie pozbawienie pierwotnego kontekstu ujawnia obcość i oniryczną aurę, oddając wrażenie zobaczenia nierzeczywistości, fantazji w tym, co realne, zatracenia codziennej, racjonalnej celowości. Zwolnienie fotografii z obowiązku znaczenia bezpośredniego śladu rzeczywistości pozawala ukazać więcej, głębiej, intensywniej. Zestawienia wizualnych motywów niepokoją, wytrącają z potocznych skojarzeń, kierują nas ku temu, co nierozpoznane, raczej intuicyjnie wyczuwane, wewnętrzne, stwarzaniem jego obrazu, ale jest także zejściem do głębin do psyche, uniwersalnego skarbca obrazów i sensów, przywołaniem treści symbolicznych, do pozaczasowego, bezgranicznego. Charakterystyczną cechą zdjęć jest ich emocjonalny koloryt – niejednoznaczny, łączący różne stany: tajemnicę i ciszę, grozę i liryzm, przestrach i zmysłowość. Aurę nieokreślonego niepokoju wzmaga ciemna, nocna tonacja, sugerująca stan przed snem lub we śnie, na granicy, czy może: bezgranicy?, gdzie zatarciu ulega linia horyzontu między jawą a tym, co w wyobraźni, miedzy dniem a nocą, w półmroku lub w niemal całkowitych ciemnościach.

Ślad rzeczy w piasku wiatr rozwieje Zaniknie – nieodczytany Niepokój wyjdzie z tunelu traw, Z tapet – wypełznie mech czasu Pamiętać – jedynie bezkreśnie, mówić – jedynie bezgłośnie

Ważnym motywem wątkiem ujawniającym się w niemal każdej fotografii, jest przeszłe, które przesącza się do obrazów teraźniejszości. Autorka sięga do źródeł własnej przeszłości lub rekonstruuje jej możliwe obrazy: stare domy, detale architektoniczne, wnętrza z wystrojem z minionej epoki, sznur z bielizną, zabawki, ślady na piasku... Dołącza do nich współczesne – wizerunki ciała, krajobrazy. Nawet gdy sugerowane jest oddzielenie - woalem, firanką, delikatne przeźroczystym płótnem, pękniętą szybą, czujemy, że wszystko przenika się ze wszystkim, łączy bezgranicznie, trwa w pełnym czułości uścisku. Te obrazy zdaje się łączyć przyroda, trwająca w rozkwicie i zamieraniu, tajemnicza i groźna, liryczna i niepokojąca. Zawarty w tytule zaimek „niczyje” sugeruje smutek bycia niechcianym, nutę bolesnej melancholii nieobjęcia „swojością”, jednak oglądając zdjęcia nasuwa się raczej myśl, że bajki nie są konkretną, indywidualną własnością. „Niczyjość” zdaje się wskazywać, że bajki/opowieści czekają na wszystkich, na tych, którzy chcą je zobaczyć i odczytać, poszukać w sobie i dopowiedzieć własną historię. Niczyje? Być może ta niepewność własności wskazuje na ponadindywidualne treści, które się w tych opowieściach kryją? Na siłę wspomnień z dzieciństwa, ból przemijania, naturalność i jednocześnie grozę śmierci, na potrzebę piękna i poezji oraz nadawania symbolicznych znaczeń obrazom i przedmiotom? Niczyje – to może w końcu znaczy: otwarte, niedomknięte, bogate w wątki, które możemy, wedle naszej wyobraźni i potrzeb, swobodnie splatać, by opowiadać dalej, zgodnie z własną wrażliwością i potrzebą poszukiwania znaczeń. Wbrew literackiej konwencji, fotograficzne bajki Jolanty Rycerskiej pozbawione są prostego morału, życiowych pouczeń, etycznych wskazówek, jakiejkolwiek jednoznaczności. Bajki-niebajki: wieloznaczne obrazy, wizualne sugestie subtelnie ukazujące możliwe kierunki narracji i odczytań. Fotografie-zaproszenia, by tworzyć własne opowieści, by przeglądać się w lustrze wody, wejść w mroczny tunel traw, nadać własną twarz lalce…

Wyjąć ze skrzynki niedoszłe listy Pranie zdjąć niepowieszone Madonnie uwić Dzieciątko z gałganków I o uśmiechu zapomnieć.

„Bajki-niebajki” to osobista refleksja o fotografii, o jej znaczeniu, zadaniach, filozofii. W tym miejscu przywołać można refleksje autorki dotyczące tych zagadnień. Fotografia nie służy jedynie zapisaniu świata, jej podstawowym zadaniem jest bowiem także jego odczytywanie, próba zrozumienia (także siebie), nadania struktury. Rozumiana głęboko, fotografia pełni zadania takie same, jak inne ze sztuk wizualnych: pokazuje zewnętrzny obraz świata, jak jego uwewnętrznienie, bogate w symbole, znaki, powiązania. Ma moc pozwalającą ujawnić bogactwo, którego nie potrafią ująć słowa. Zdjęcie, zapisane i przemyślane, a często także, jak w tym przypadku, plastycznie opracowane, dopowiedziane wyobraźnią i wrażliwością autora, pozwala ujawnić intuicje, marzenia i lęki, a także historie, których narracja meandruje w domenę snu i fantazji. Pogłębienie tego, co podpatrzone w rzeczywistości otwiera cieśninę między jawą a snem, która pozwala, by dotknąć esencji. Być może istotnym zadaniem fotografii jest przede wszystkim proces symbolizowania, odkrywania, ujawniania znaczeń wewnętrznych, kierowania ku temu, co ponadjednostkowe, łączącego z uniwersalną zasadą mitu/porządku? Tym dotknięciem symbolicznego jest może zarówno czytelny znak dzieciństwa - konik na biegunach, ślad na piasku czy opuszczone domostwo przywołujące przeszłość, gałgankowa Madonna, zawoalowane folią manekiny, a także znaki mniej oczywiste, choć poetyckie - tunel traw, tatuaż na skórze, cień liści i kwiatów na firance układający w ornament, ciche, wieloletnie małżeństwo krzeseł.

Wyryty Kształt kamieniowi Wywietrzeje I zgaśnie...

Jolanta Rycerska, urodzona w Lublinie. Absolwentka Filozofii Teoretycznej na KUL, Europejskiej Akademii Fotografii i Studium Fotografii ZPAF. Otworzyła przewód doktorski na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Członkini Związku Polskich Artystów Fotografików od 2005 roku. Od roku 2009 jego wiceprezes, a od roku 2011 do chwili obecnej — prezes Zarządu. Wykłada fotografię kreacyjną w Studium Fotografii ZPAF oraz na Europejskim Wydziale Sztuk w Warszawie. Od 2013 pomysłodawca i dyrektor pięciu edycji międzynarodowego festiwalu Warsaw Photo Days 2013–18, w 2015 roku także dyrektor i kurator wystaw Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej z gościem honorowym Islandią, w 2018 roku także Dni Fotografii Alternatywnej w warszawskiej Sinfonii Varsovii. W latach 2011–2014 była ekspertem dziedziny sztuk wizualnych w komisji ds. stypendiów artystycznych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2014 roku otrzymała nagrodę specjalną Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia w dziedzinie sztuk wizualnych. Kurator wystaw w dziedzinie sztuk wizualnych w kilku warszawskich galeriach (m. in. Galerii Jabłkowskich, Starej Galerii ZPAF, Galerii Obok, Galerii Kordegarda). Członkini Rady Programowej Galerii Kordegarda prowadzonej przez Narodowe Centrum Kultury. Kuratorka licznych wystaw indywidualnych i zbiorowych. Jurorka ponad trzydziestu konkursów fotograficznych. Autorka piętnastu wystaw indywidualnych oraz czterdziestu jeden zbiorowych. Mieszka i pracuje w Warszawie.

zmodyfikowano  5 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ