koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaPerform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu

MOTYLA TU NIE WIDZIAŁEM

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 679 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • od: 15 stycznia 2004, czwartek
    do: 31 stycznia 2004, sobota

RYSUNKI DZIECI Z TEREZINA 1942-1944

Wystawa rysunków dzieci została przygotowana ze zbiorów Muzeum Żydowskiego w Pradze. Chodzi o wybór spośród przeszło czterech i pół tysiąca prac dzieci, które powstawały w okresie 1942-1944 w tranzytowym obozie koncentracyjnym w Terezíně. Większość dzieci przewieziono z ghetta w Terezíně dalej na wschód i bez mała wszystkie zginęły w oświęcimskich komorach gazowych. Przedstawione rysunki są zatem nie tylko autentycznym dowodem tragicznego prześladowania Żydów, którego ofiarami stały się także dzieci, lecz także unikatowym zbiorem czasami jedynych pamiątek po tych, których imiona, w przeciwnym razie, zostałyby na zawsze zapomniane. Miasto Terezín – pierwotnie twierdza józefińska położona w odległości 60 km od Pragi na północny zachód, została przez nazistów przekształcona w tranzytowy obóz koncentracyjny, w którym przed dalszą deportacją do gett i obozów zagłady na Wschodzie mieli być umieszczani przede wszystkim Żydzi z Protektoratu Czech i Moraw. Stopniowo jednak zaczęto tu przywozić również Żydów z Niemiec, Austrii, Holandii, Danii oraz innych okupowanych krajów. Większość więźniów została po pewnym czasie włączona do transportów kierowanych dalej na Wschód, co dla większości deportowanych było równoznaczne z wyrokiem śmierci. W latach 1941-1945 ghetto w Terezíně stało się tymczasowym niedobrowolnym domem dzieci żydowskich. Aby ustrzec dzieci przed wstrząsającą rzeczywistością, samorząd żydowski starał się stworzyć dla nich zupełnie odizolowany świat, w którym miał obowiązywać normalny, a nawet udoskonalony system wychowawczy oparty na wysokich wartościach moralnych. Urządzano przedstawienia, wieczorki recytatorskie i wykłady. Dzieci wydawały w Terezíně kilka czasopism dziecięcych. Najważniejszą kwestią pozostawała jednak nauka, niezbędna dla wychowania i dalszego rozwoju duchowych wartości etycznych, estetycznych i intelektualnych. W getcie udało się wprowadzić naukę robótek ręcznych, rysunku i śpiewu, którym stopniowo zaczęła towarzyszyć nielegalna nauka języków, literatury, historii oraz podstaw nauk ścisłych. Dzieci terezínskie otrzymały zatem paradoksalnie to, co najlepsze, najlepszych nauczycieli, którzy byli wybierani spośród wybitnych naukowców i artystów. Lekcje rysunku w systemie nauczania zajmowały uprzywilejowane miejsce, podobnie zresztą jak teatr. Przede wszystkim dzięki staraniom i poświęceniu malarki wiedeńskiej Friedl Dicker-Brandeis, absolwentki Bauhausu weimarskiego, którą deportowano do Terezína pod koniec roku 1942. Dla dzieci rysunek stał się kluczem do poznania i przyswojenia sobie podstawowych zasad komunikacji. Pomimo jasno wytyczonych celów nauki Friedl całkowicie szanowała osobowość dziecka i stwarzała mu przestrzeń do niczym nieskrępowanego wyrażania fantazji i uczuć. Nauka rysunku w sposób istotny pomagała dzieciom znosić przygnębiającą rzeczywistość i pociągała za sobą bezcenne działanie terapeutyczne. Dzieci nieustannie w swoich obrazkach wyrażały nadzieję na szczęśliwy powrót do domu, często rysowały drogi i rozdroża z drogowskazami na Pragę. Tylko nielicznym dzieciom, które przeszły przez piekło getta, te nadzieje się spełniły.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ