koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

Bestia zawsze atakuje ze strachu, Maya

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 31 135 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 22 maja 2005, niedziela
    » 19:00
  • 21 maja 2005, sobota
    » 19:00

Il Mutamento Zona Castalia (Turyn, Włochy)

Prezentacja spektakli 'Bestia zawsze atakuje ze strachu" (2002) oraz 'Maya" (2003).

Reżyseria: Giordano Vincenzo Amato

Bestia zawsze atakuje ze strachu

*We wrześniu 1970 roku, Nancy, czwarta żona Philipa K. Dicka, jednego z twórców cyberpunku, decyduje się na separację, zabierając ze sobą córeczkę Isoldę. Czterdziestodwuletni pisarz, doświadczony czterema rozbitymi małżeństwami, wkracza w jeden z najbardziej ponurych okresów swojego życia. Inspirując się jego książką, wywołujemy na scenie noc duszy, przez którą wcześniej czy później przechodzą wszyscy kochankowie. Jest to noc zamieszkała przez niepozorne istoty zdolne do zadawania głębokich i dotkliwych ran.

W spektaklu fundamentalną rolę odgrywa przestrzeń, przewidująca podział publiczności na męską i żeńską. Widzowie słuchają tego samego tekstu i muzyki, jednak uczestniczą w dwóch spektaklach równocześnie – tylko częściowo takich samych. Elementy te tworzą wymiar przetworzonej rzeczywistości, poddając krytyce nasze zmysły, które odbierają otaczający nas świat w sposób powierzchowny i jednostronny. Spektakl inspiruje się autobiografią P. K. Dicka, który napisał wiele prac na temat koncepcji rzeczywistości, zanurzając się w ciemne wody swojej duszy. Nasze przesłanie zdąża w tym samym kierunku i poświęcone jest nieustannemu poszukiwaniu światła.*

Giordano Amato

Fragmenty tekstu ze spektaklu Maya

*Widziałam kobietę klęczącą na bruku zbroczonym krwią.

Była skupiona, czołem oparta o filar.

Modliła się żarliwie.

Przez cały czas jej modlitwy myślałam o śmierci.

Przez cały czas modlitwy

widziałam na jej czole czerwony znak,

podobny do kropli krwi spływającej w ofierze.

To, co jest doskonałe, nie może być zniekształcone,

można to tylko unicestwić.*

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ