koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Ireneusz Krosny na Walentynki

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 26 215 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 14 lutego 2006, wtorek
    » 18:00, 20:30

The best of

wybór najśmieszniejszych scenek

Jak spędzić walentynkowy dzień 14 lutego we Wrocławiu? Najlepiej wybrać się do Teatru Polskiego na Zapolskiej.

Ireneusz Krosny tworzy autorskie, pantomimiczne, spektakle komediowe. Siła jego sztuki pochodzi z dwóch źródeł. Po pierwsze jest to ogromna kreatywność. W swoich etiudach opowiada zarówno o historii jak i aktualnych przejawach życia społecznego i towarzyskiego, nie stroni od abstrakcji, absurdu. Każda z etiud posiada zaskakującą puentę i niesie w sobie jakieś przesłanie. Drugim źródłem siły jest oryginalny własny styl. Krosny wypracował oryginalną technikę poruszania się mima w grze komediowej. Jego technika jest przeźroczysta jak dykcja u aktora - czyni każdy ruch zrozumiałym, ale nie zwraca uwagi sama na siebie, daje widzowi poczucie łatwości pracy mima na scenie. Krosny nie stosuje makijażu, w szczególności nie stosuje pobielania twarzy. Występuje zawsze w czarnym, neutralnym kostiumie. Chicago Reader uzasadniając przyznanie wyróżnienia właśnie Ireneuszowi Krosny napisał: "Świeży, śmieszny, nie można mu się oprzeć"

Ireneusz Krosny wystawia cztery premiery półtoragodzinnych spektakli:

  • "Punkt widzenia"
  • "Z przymrużeniem ucha"
  • "Nieco ostrzej"
  • "The best of - czyli wybór najśmieszniejszych etiud z repertuaru".

Dziś Ireneusz Krosny jest niewątpliwie najbardziej znanym i uznanym mimem komicznym w Polsce, a jego sztuka, poprzez czystość formy i oryginalność stylu zyskuje coraz szerszą publiczność na całym świecie.

RECENZJE:

Rzadko zdarza mi się zaskoczenie tak wspaniałe, jakie spowodował występ pana Ireneusza Krosnego. Już za samo to jestem mu stukrotnie wdzięczny. Przeważnie bowiem jest tak, że się o kimś słyszy, jakieś informacje są zwiastunem ciekawego i dobrego przedstawienia lub estradowej indywidualności. W wypadku Ireneusza Krosnego cały czas z przyjemnością piszę o moich doznaniach rzecz jasna zaskoczenie było całkowite. Nigdy o nim nie słyszałem a oto oczom moim ukazał się wspaniały artysta, wyrazisty, który przez moment nawet nie przeszarżował choć łatwo wpaść w tę pułapkę. Krosny jest estradowcem świadomym, dojrzałym, szalenie utalentowanym i gigantycznie pracowitym. W przypadku mima nie da się tego zresztą nie zauważyć. Jest zjawiskowy i jestem pewien, że nie przesadzam gdy tak właśnie go oceniam.

Stanisław Tym

Trudno jest przyznać człowiekowi, który całe swe artystyczne życie poświęcił teatrowi słowa, że bywa fenomen teatru, który to słowo pomija. Tak, gdyż właśnie w kategorii TEATRU rozpatruję wydarzenie artystyczne o nazwie IRENEUSZ KROSNY. To co robi pan Krosny to jest właśnie teatr, gdzie obserwuje człowieka z jego śmiesznością, chaplinowską naiwnością, absurdem. Zdarzenia kreowane przez aktora urastają do metafory świata. Tego właśnie dokonuje w swych etiudach pan Krosny. Robi to w sposób niesłychanie prosty z ogromną vis comica. Dzieje się to wszystko bez jednego słowa i jest ogromnie śmieszne, zjednuje każdą widownię. Jest teatrem. Krosny jest sam i jest teatrem bez słowa fascynującym! Ujmującym od pierwszego gestu.

Jerzy Stuhr

Myślę, że rzadko się zdarza, żeby jakiś festiwal, podczas którego prezentowane są różne formy sceniczne, zakończył się zwycięstwem mima, a także, żeby jeden wykonawca wygrał w konkurencji "kabaret". Tymczasem tak się zdarzyło w Krakowie podczas festiwalu "PaKA 1996", kiedy to Grand Prix przyznaliśmy mimowi Ireneuszowi Krosnemu. Cieszę się, że jury było tu zgodne i wyróżniło właśnie Krosnego, artystę o niezwykłej sprawności technicznej, najwyższym stopniu profesjonalizmu i co równie ważne porywającemu widownię. Zadowolić i nas, starych zagorzalców z jury i szeroką widownię, to jest sztuka i Krosny może to dopisać do wymienionej na wstępie listy wypadków rzadkich.Krosny podoba mi się bardzo, bo nie poprzestaje na popisie technicznym, ale dba o treść. Dba o dramaturgię, o fabułę, coś chce nam powiedzieć o świecie i opowiada nam to w sposób niezwykle atrakcyjny. Z ogromnym wyczuciem czasu scenicznego prowadzi narrację zwartą, szybką, pointując wtedy, gdy trzeba i tak aby zadowolić odbiorcę. Ryczałem ze śmiechu wraz z całą widownią tu aż się prosi dodać krakowską widownią, a więc bardzo wymagającą.

Jacek Fedorowicz

"Oglądałem faceta, który grał etiudę Krosnego (nie wiem czy za jego zgodą). Niemniej... on właśnie "grał". Najpierw był pantomimiczny gest a dopiero za tym szła treść i trudno było wyczuć, kiedy się śmiać... A kiedy widziałem Krosnego w oryginale wydawało się, że to takie łatwe i że każdy może rozbawić do łez 5 tysięcy ludzi na jednej sali."

"Bisował 5 lub 6 razy. Na koniec pokazał palec zza kurtyny i to wystarczyło, aby ta wymagająca widownia Teatru im. Wyspiańskiego pękała ze śmiechu..."

NAGRODY:

  • Grand Prix - XVI Lidzbarskie Biesiady Humoru i Satyry 1995
  • Grand Prix - XII Przegląd Kabaretów PaKA (Kraków 1996)
  • Grand Prix - II Mazurskie Lato Kabaretowe "Mulatka" (Ełk 1996)
  • Kabaretowa Rewelacja Roku "Kataryniarze" (Gdańsk 1998)
  • Wyróżnienie magazynu artystycznego The Chicago Reader - The Critic's Choice (Chicago 1998)
  • Nagroda im. Andrzeja Waligórskiego - "Andrzej 2000" przyznawana przez jury pod przewodnictwem kabaretu "Elita

**Bilety w cenie 25 i 35 zł do nabycia:

w CENTRUM INFORMACJI KULTURALNEJ

Co Jest Grane - OKiS, Rynek -Ratusz 24, rezerwacja tel.: 071 344 34 79**

oraz kasa Teatru, kasa 22 PKP, EMPiK-Rynek

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ