koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  11 lat temu

Z MIRIIAM DLA CJG ROZMAWIA SASHA

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 997 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 1 marca 2002, piątek
    » 00:00

Z CYKLU: SYLWETKI CIEKAWYCH LUDZI

IMIĘ: Aleksandra NAZWISKO: Popko MIEJSCE URODZENIA: Żary WIEK: 20 lat WZROST: 165 cm ZNAK ZODIAKU: Ryby CO ROBI: Uczy się w Prywatnym Medycznym Studium Fizjoterapii HOBBY: oprócz poezji.. słuchanie muzyki najwięcej jazzu; literatura; taniec; fotografia;

Poezję mam we krwi!

  1. Sasha: Kiedy zaczęłaś pisać wiersze, dlaczego wybrałaś poezje? Miriiam: Mój dziadek pisał wiersze i pisze dalej. Mam to we krwi, to dla mnie pewien rodzaj sztuki, jakby powołanie. Nie potrafię nie pisać. Jak byłam mała chciałam pisać pamiętnik, lecz bardziej odpowiadała mi forma pisania wierszy... I tak już pozostało. Tak jak w pamiętniku pisałam o swoich uczuciach, stanach duchowych. Teraz nie skupiam się wyłącznie na sobie, lecz raczej piszę z myślą o innych.
  2. S.: Jaki sens odnajdujesz w pisaniu? M.: Tak jak powiedziałam - nie potrafię nie pisać, ani żyć bez pisania. Jak widzę zwykłą, przyziemną rzecz, coś pięknego, wzruszającego to muszę to opisać. Tak jak to widzę, pomaga mi to zrozumieć, uporządkować myśli. Może znajdzie się jakaś osoba, która również będzie rozumiała przez wiersze, a nie przez zwykłe pisanie, mam tu na myśli pamiętniki. Czuję się bardzo dobrze z tym, że mogę ująć swoje myśli w pewne słowa, które na swój sposób rozumiem... i nieważne, że ktoś inny czasem tego nie rozumie. Mam jednak nadzieję, że ludziom to się będzie podobać...
  3. S.: Kto był twoim pierwszym ulubionym poetą? M.: Pierwszymi moimi ulubionymi poetami byli Szekspir oraz Baczyński. Baczyńskiego uwielbiam do dziś, jestem w nim niesamowicie zakochana! Za jego historię, za to jak pisał! Wszystkie myśli owijał w takie słowa - mało rozumne dla nierozumiejących... (śmiech)! Przybierał słowem, myślą różne barwy. Nie pisał wyłącznie o rzeczach tragicznych, a o miłości, strategii, zazwyczaj o swoich uczuciach, dlatego jestem nim tak bardzo zafascynowana. Później był Mickiewicz, Goethe. Bardzo spodobały mi się Cierpienia młodego Wertera. Natura buntownicza, czasy Sturm und Drang! Komuż się nie podobały?! Poświatowska, Tuwim, Schulz, Lorce, Lirke, Świerszczyńska, którzy mają inny sposób przekazywania swoich myśli. Takie inne od prostych. Oplatają myśli kolorowymi, nieprzyziemnymi, niebanalnymi słowami.
  4. S.: W jakich momentach swojego życia piszesz? M.: Jeżeli zobaczę jakąś rzecz, która mnie nie tylko zafascynuje, ale po prostu wprowadzi w stan niezwykłej radości, albo niezwykłego bólu. W bólu odczuwam ogromną radość. Piszę, gdy wzbiera się we mnie fala emocji... Deszcz, liście, śnieg, ludzka sprawa, zwykłe przyziemne rzeczy, w tym widzę piękno.
  5. S.: Dla kogo piszesz? M.: Dla siebie i innych! Chciałabym, nie! Nie chciałabym, a raczej czuję się w takim obowiązku, aby przekazać swoje myśli dalej. Chociaż nie są one na razie na tym etapie, ale możliwie wiąże je z przyszłym pokoleniem. Ludzi, którzy zbierają się na nowe pokolenie. Które będzie już niedługo widoczne. Mam myśli katastroficzne, obawiam się przyszłosci, chociaż jestem optymistką. Wydaje mi się, że będzie jeszcze gorzej niż jest. Widać zresztą co się teraz na świecie dzieje...
  6. S.: Napisałaś sporo wierszy, my część z nich pokażemy naszym czytelnikom. O czym one głównie mówią? M.: O trudach dnia powszedniego, o Bogu, o swoich uczuciach, myślach. Swego czasu pisałam wiersze pesymistyczne o samobójstwie, bezsensie życia, istnienia... Ale jest w nich również tematyka radości, miłości, ale miłości poszukiwanej.
  7. S.: Co Cię fascynuje w szarym świecie? M.: W szarym świecie? Liście, śnieg, drzewa, uwielbiam drzewa, deszcz, noc, ptaki... Moją ulubioną porą roku jest jesień i zima. Na zimę zawsze odżywam. To jest dziwne nawet dla mnie samej! Może dlatego, że jestem chłodną, melancholiczką?! Myślę jednak realnie o tym wszystkim co się wokół mnie dzieje. Patrzę na to z góry, z boku i z dołu, ze wszystkich stron.
  8. S.: Jaka jest twoja ulubiona rozrywka? M.: Rozrywka?! Taniec i sport. Rozrywka?! Chodzenie do klubów jazzowych, oglądanie filmów psychologicznych, ale u siebie w domu, albo w jakimś samotnym kinie. Uwielbiam teatr, literaturę, taniec współczesny i klasyczny, fotografie. Uwielbiam akty kobiet. Odkryłam ostatnio wielki talent Krzysztofa Pieczyńskiego. Podoba mi się jego sposób pisania. Wtapia w swoją poezję również anioły. Anioły spotyka się codziennie na ulicy... Mają delikatny wyraz twarzy i są zawsze uśmiechnięte.
  9. S.: Odpowiada Ci nasza rzeczywistość? Chciałabyś się przenieść w czasie, w przyszłość, przeszłość, a może odpowiada Ci teraźniejszość? M.: Nie ma innej rady, jak podporządkować się temu światu: nie ma wehikułu czasu... Myślę cały czas realnie. Mimo, że jestem buntowniczką, myślę realnie, poza tym mam swój świat!
  10. S.: Dlaczego Miriiam? M.: Miriiam kojarzy mi się ze średniowieczem. Miriiam jako kobieta, jako kobieta chrześcijanka. Kojarzy mi się z Irlandią. To ojczyzna mojego ducha, chociaż nigdy tam nie byłam, nie widziałam Irlandii, a czuję ją w swoim sercu, czuję ją w szumie wiatru. Jest to oaza spokoju...
  11. S.: Co się dzieje, gdy w chwili natchnienia nie masz pod ręką nic do pisania? M.: (Śmiech) Uważam, że chwila bez zeszytu i ołówka jest chwilą straconą. Zawsze muszę mieć przy sobie coś do pisania – zawsze! Nawet jak idę posiedzieć do knajpy z koleżanką...

Dziękuję za rozmowę!

Fragmenty z "Pyłków różanych":

  1. Piszę o miłości Choć naprawdę nie wiem Co znaczy- Prawdziwe serce nie boi się myśli. Patrzę, podziwiam, budzi się lęk,..usypiać z płaczu. Kochanka.
  2. I przychodzi jesień I tracę swe uroki. I jest jesień. Nowa miłość Jak zwykle platoniczna I wmawiam sobie, że Spotykam jego wzrok. Gdy mój wzrok go śledzi. I jest śmiesznie. Bo szaleję i rozrywam kwiaty I Pan jest moją nadzieją. I myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć.
  3. Decyzja. Podejmuję ją każdego dnia, Walcząc o życie. I dostrzegam w sobie cichy kwiat. Którego zapyla mały owad. To energia. I jest mi ciepło, Choć napastują mnie myśli wybiórcze Każdego dnia.
  4. Moje łóżko każdej nocy pełne jest Nienawiści. Tak dużo myślę. Tak dużo płaczę. Tak dużo śpiewam.

Włos jeden za drugim opada. Kabel do wtyczki włożony.

Nadzieja obawa gwiazd.

  1. Z miłości wyszłabym za mąż -wbrew moim przekonaniom. Skroń jedna silniejsza od drugiej. Miesza się ból wewnętrzny i ściska. Miłość. Jaki ból daje mężczyzna I co tak mocno rani kobietę Najgorsza jest gra nieczysta Otwórz serce A powiem ci kim jestem. Miłość. Jest ogromem, wiarą, nadzieją,drogą, prawdą, życiem. W miłości rodzę się dla Ciebie. Ja. Mały ptak nieosiągalny.
  2. Jest luty. Nie! maj. A w ręce mam konwalie z minionego lata. Mam różowy płaszcz i różowe okulary. Pokochaj mnie dziś. Po to tu jestem. Nastawiam usta do pocałunku.
  3. I nawet nie wiesz Wśród ciszy drzew Gdzie każdy tramwaj rozjechany Przystaje Nie wiesz- Jak rodzi się w ciszy kwiat I mewa łez dostaje Na potok wzruszeń Twoich dłoni I tak na zawsze przestaje Być ciszą Twe sumienie rozdarte Bo jak kochać by nie można Jeden kwiat Kiedy zawsze można kochać Będąc kwiatem.
  4. Jak wielki jest dzień, który Nie istnieje Skacze mi adrenalina Prosto w serce Tam ktoś był tu odszedł Gołąbek na dachu grucha. Wielkie są myśli złote. I gorączka ich istnienia, Jak boli.
  5. Utopiłam swoje dziecko. Teraz czołgam się po ulicach Jak wynędzniały żebrak, Czekam na kawałek chleba Na nadzieję.

Zabiłam swoje dziecko. Zabiłam je. Nikt nie patrzył. To nie moja wina. Po prostu je zabiłam. Dziś już nie dostanę chleba. -Boże, przebacz.

  1. Każdego ranka Wstaję Z myślą, że właśnie dziś Nastanie moje szczęście. Południe Zaczekane na poczcie. Może przyjdzie list? Wieczorem Siedząca w kawiarni Bezsilnie kładąca ręce Na drewnianej poręczy. Wreszcie noc, Która pozwala zasypiać.
  2. Stała tam Gdzie zwykle zaczynał się Jej dzień Widać, myślała, Gdy wiatr bezszelestnie Rozprostowywał Jej włosy. Niedaleko Na moście jeszcze wczoraj Było widać jej cień. Stała tam. Słuchała.
  3. Dziś opadł mi księżyc Wprost na stopy Jakie bogate jest szczęście Niewidoczne Kocham cię moja siostro Jaki Bóg mógł prześledzić mój czas

Przez las szła młoda panna..

  1. Jestem jak nowy płód Potrzebna Nauki kochania I dążąca ponownie wprost, Że nawet Śnieżka Dziewictwa poskromiona Nie potrafi iść. I jak nowy płód Potrzebuję metody kochania Chcę móc Usłyszeć głos, Bicie kochanego serca I chcę patrzeć, By widzieć co się kocha. I co się maluje kiedy się zasypia.
  2. Czego pragniesz Westchnienie staje się życzeniem Marzę o locie w gwieździste niebo Może Tam cię znajdę Czego pragniesz Staje się rzeczywistością jak twoje niebotej nocy Pragnę cię, czy wiesz, jak trudno zdobyć dzień Bez twojego słońca nad swoją głową. (PLANETA POCAŁUNKÓW)
  3. Namalowała ptaka. Jej oczy wzbiły się w niebo Ptak rozskrzydlił ją Kroplami łez Zacisnęła pięści Mały ptak pofrunął. Jej oczy zamigotały na niebie Milionami gwiazd. Powiedziała odchodzę. Odeszła. W kraju szczęścia spotkał ją ptak. Znów zacisnęła pięści. Chwyciła jego ręce. Odleciała. Na prostej drodze Spotkał mnie ptak. Radosne były jego odbicia.
  4. Spojrzała na niebo Zakryła twarz rękoma Spod palców prześlizgnęła się Licha krew Jej płacz Okazał się samotny. Spojrzała na niebo. Uśmiechnęła się. Co może znaczyć tyle gwiazd- Pytała. Czym jest szczęście- zamknęła oczy.
  5. Spakowałam walizkę Dziś wychodzę Opuszczam dom wariatów Szpitalne łóżko jest czyste Nowe prześcieradło Kończę. Wychodzę dziś. Witam dzień Nowo otwartymi ustami płaczu.
  6. W myśl utartej sumiennie filozofii Piszę list do starego znajomego Jesień sprawia, że dziś jestem Zupełnie osamotniona ktoś puka w okno Może to mój przyjaciel? Maleńki kasztan podarował mi Odrobinę radości - czy jesteś zdrowy, kochany. Uczucia rozbudziły we mnie Wewnętrzny niepokój. Do zobaczenia jutro. Kochany...
  7. Dzień za dniem Jak mały niecierpliwy Okrzyk Radości! Gdzie ją chowasz moje Niedorosłe szczęście. Zbyt długo trwam w tobie Mój ogniu.
  8. Święty Franciszek Poruszył kwiaty utulił do snu spóźnione Zimą fiołki Mój brat poczuł mój zapach Zwijam się z bólu Lecz widzę z daleka Na białym osiołku Święty Franciszek Ożywia kwiaty.
  9. Cisza nastraja mnie pozytywnie. Doglądam seksualnie namiętnych Liści. Mój partner jest daleko. Jesień.
  10. Kiedy kocha mnie ktoś Kogo ja przecież kocham To musi to być cud, Z którego oczy nie mogą Zapłakać.
  11. ..Marze o krainie wielkiej baśni to mój świat moje życie nieustąpione marzenie. Życia. Na niebie płynie biały obłok noc zasusza go w pamięci, by gdy rano wstając przypomnieć sobie czym jest życie. Tak, to ta odległa Irlandia. Nieskończone westchnień pragnienia. Już dziś maluje obraz swych postaci na różowych wrzosowiskach.. dnia.
  12. Mój dom. zamknięte drzwi, w nich klucz. I ludzie śpiący w dzień i w nocy. Na ogół żyje bojąc się myśli i ciemnych bram. To ja schizofrenik bliskości.
  13. Minął dzień. Jestem o stopień mądrości wyżej. Karuzela kreci się, ja wymachuje nogą. Idę, bo błysk Słońca otula mnie swym ciepłem. I ojciec wraca do domu, bo już jasno.
  14. Czy ktoś widział śpiącego anioła. Jego sen budzi się w ciszy kwiatów. Lekko opadają. Następnie wznoszą się w górę. Pną się. Kwiaty tańczą. Jak tańczą anioły. Czy ktoś widział śpiący kwiat.

Nie wiem co byłoby gorsze To, że uderzyłam w taflę lustra Czy to, że zakrwawiłam twarz To, że płonęłam ze złości Bólu Roztargnienia Bezwstydu naiwności Boże, Uderzyłam w taflę lustra Nie widzę kwiatów. Dziś Widzę anioły. Niewinne są moje dni. Do jutra...

  1. Jadłodajnia. Jak życie. Wstępujesz i prosisz o Kawałek chleba, by móc Iść dalej. Po drodze napełniasz Swój żywot goryczą. Ktoś z bronią Wceluję w ciebie kulę Padniesz. Zginąłeś. Zaginęło twoje serce. Podnosisz słuchawkę. Dusza. A ciało. Ktoś informuje cię, że cię nie ma. Wstępujesz po drodze Po kawałek chleba. Ktoś okaże ci na czole znak krzyża. Zasnąłeś z dłońmi Wplecionymi W boski łańcuch.
zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ