koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
SILESIANAMaj z muzyką dawnąCO JEST GRANE - MAJ 2024 - nr 360BODOAMKL 75 latPępek Snu GM20 Jubileusz UEOCi OCi
zmodyfikowano  11 lat temu

Koncert Symfoniczny

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 256 wyświetleń od 23 kwietnia 2007

Gabriel Chmura - dyrygentJanusz Wawrowski - skrzypce

kup bilet

27.04.2007 — piątek godz. 19:00

Sala Koncertowa Filharmonii Wrocławskiej

**KONCERT SYMFONICZNY

Gabriel Chmura — dyrygent

Janusz Wawrowski — skrzypce

Kwartet Filharmonii im. Witolda Lutosławskiego:**

  • Marcin Markowicz — skrzypce
  • Radosław Pujanek — skrzypce
  • Artur Rozmysłowicz — altówka
  • Maciej Młodawski — wiolonczela

Orkiestra Filharmonii im. Witolda Lutosławskiego

Program:

  • K. Szymanowski – Kwartet smyczkowy nr 2
  • M. Karłowicz - Koncert skrzypcowy A-dur
  • D. Szostakowicz - Symfonia nr 10 e-moll

Omówienie programu:

W Koncercie skrzypcowym A-dur rozpoznajemy Mieczysława Karłowicza jako kompozytora jeszcze w pełni romantycznego, nawiązującego wprost do wielkiej tradycji muzycznej dopiero co przeszłego wieku (utwór powstał w 1902 roku). Wiele cech estetycznych tego dzieła, a nawet konkretne muzyczne pomysły, wskazują na bezpośrednie źródło inspiracji, jakim dla młodego kompozytora była tu zapewne twórczość Piotra Czajkowskiego, z jego słynnym koncertem skrzypcowym D-dur. Zdając sobie sprawę z ewolucji, jaką niebawem przejdzie wybitna i niezwykle ważna dla muzyki polskiej twórczość Karłowicza, dzisiaj skłonni jesteśmy oceniać ten młodzieńczy jeszcze utwór nieco powściągliwie, wytykając kompozytorowi nawet pewne błędy warsztatowe, z których najpoważniejszym wydaje się brak równowagi brzmienia między partią solisty i orkiestrą. A przecież koncert A-dur to dzieło porywające od pierwszych taktów, pełne inwencji, sprawiające wiele bez-pośredniej, estetycznej przyjemności. Karłowicz bardzo umiejętnie kształtuje przebieg wyrazowy, poruszając się elastycznie pomiędzy wyrazistym, osadzonym w marszowej rytmice nastrojem wzniosłości, a głębokim liryzmem, intensywnością melodyki. Na uwagę zasługuje tendencja do integracji formy, co kompozytor osiąga poprzez powrót w finale do tematu głównego części I. Pojawiają się także, jeszcze nieśmiało, zwiastuny modernistycznych skłonności kompozytora, obecne m.in. w rozbudowanym kształcie frazy, dysonansowych zwrotach melodycznych, nagle przyspieszanym ruchu. Te nowatorskie cechy stylu Karłowicza dojdą do głosu później, w jego wspaniałych poematach symfonicznych, na razie świadcząc o otwartości kompozytora na innowacje muzycznego języka otwartości tak potrzebnej muzyce polskiej tego okresu.

Dymitr Szostakowicz jest postacią wyjątkową wśród panteonu najwybitniejszych kompozytorów XX wieku, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze wobec wszystkich nowatorskich tendencji, wobec pokus eksperymentu, zachował rozważny dystans, czerpiąc z modernizmu wiele, ale tylko w takim zakresie, w jakim to było konieczne dla rozwoju jego indywidualnego, zakorzenionego głęboko w klasyczno-romantycznej tradycji języka. Po drugie zaś był w swych założeniach nadzwyczaj konsekwentny. Można dzisiaj dociekać, na ile owa wyważona postawa estetyczna kompozytora była wynikiem szczególnej sytuacji politycznej, w jakiej się znajdował jako obywatel i zasłużony artysta Związku Radzieckiego. Wiadomo, że historia i polityka odgrywały w jego twórczości istotną rolę, że nie odżegnywał się w pewnym okresie od zasad realizmu socjalistycznego w sztuce. To ideologiczne uwikłanie co godne szczególnego podkreślenia – nie zmieniło nigdy powszechnego na świecie uznania dla twórczości Szostakowicza, dla jego warsztatu, ale także dla obranej przez kompozytora drogi estetycznej, która zwłaszcza z dzisiejszej postawangardowej perspektywy wydaje się w pełni uzasadniona. Szostakowicz był szanowanym mistrzem w czasach dominacji awangardy, a dziś miałby duże szanse, by stać się patronem dla młodego pokolenia postmodernistów – i to jest najlepszy dowód, jak zmienny bywa kontekst historyczny i ideowy, a jak trwała pozostaje wartość rzetelnej, dobrze napisanej muzyki.

Język muzyczny Szostakowicza wydaje się zrozumiały i bliski w swej prostocie i w swym nawiązaniu do tradycji, ale równocześnie jest trudny i niejasny bo nie poddaje się łatwym interpretacjom. O prostocie jego stylu świadczyć może wyrazistość melodyczno-rytmiczna, przejrzystość harmoniki i faktury, oszczędność brzmienia (charakterystyczna szorstkość), tendencje kameralizujące. Jednocześnie trudność muzyki Szostakowicza polega na tym, że wymaga ona od nas szczególnej cierpliwości, wnikliwego wsłuchania; narracja jego symfonii rozwija się zazwyczaj powoli, stopniowo, z tendencją do umiarkowanego tempa, nie porywa od pierwszych taktów, wydaje się złożona i pokrętna. Szostakowicz nie uwodzi bez potrzeby jaskrawymi gestami; zawsze jednak potrafi być, jeśli trzeba, i dosadny, i błyskotliwy, potrafi przemawiać głosem wzburzonym i patetycznym. Za złożonym i rozbudowanym tokiem jego muzycznej wypowiedzi kryje się wizja trudna i wymagająca; wizja rzeczywistości pełnej sprzecznych uczuć: lęku, tragedii, komizmu, groteski, patosu uczuć, które przenikają się nawzajem, nakładają na siebie, ścierają. Dla stylu Szostakowicza, a właściwie dla przesłania jego muzyki, charakterystyczna jest ambiwalencja monumentalizmu i prostoty, tragizmu i groteski, powagi i szyderstwa.

To, co da się powiedzieć ogólnie o twórczości Szostakowicza, odnosi się także do X symfonii. Fenomen tego kompozytora polega również na konsekwencji jego stylu. Piętnaście symfonii stanowi niemalże monolit, w którym dostrzec można pro-ces wewnętrznego rozwoju, dojrzewania, ale bez tak spektakularnych dla wielu twórców XX wieku rewolucyjnych przełomów. X symfonia e-moll z 1953 roku reprezentuje już fazę późniejszą, której dojrzałość można opisać jako powrót do bardziej zachowawczego języka późnego romantyzmu, jako pogłębienie emocjonalnego, dramatycznego wyrazu.

/ opracowanie: Robert Losiak/

Gabriel Chmura

Dyrektor artystyczny Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, z którą wspólnie brał udział w licznych festiwalach, a także występował podczas tournée do Wielkiej Brytanii, Ameryki Południowej, Francji, Niemiec i Japonii.

Urodzony w Polsce, dorastał w Izraelu, gdzie podjął studia pianistyczne i kompozytorskie w Akademii Muzycznej w Tel Awiwie. Studiował dyrygenturę u Pierre'a Dervaux w Paryżu, u Hansa Swarowsky'ego w Wiedniu oraz u Franca Ferrary w Sienie. W 1971 roku zdobył pierwszą nagrodę w Konkursie H. von Karajana w Berlinie oraz Cantellego w Mediolanie.

Te nagrody zaowocowały licznymi występami na międzynarodowych scenach filharmonicznych i operowych. Był dyrektorem artystycznym uznanych orkiestr w Kanadzie i Niemczech. Nagrywał z wybitnymi orkiestrami dla renomowanych wytwórni, a nagrania pod jego batutą były nagradzane m.in. Grand Prix de Disque Mondial de Montreux czy uznane za Best Choice przez American Record Guide.

bilety:

VIP—60zł, N—40zł, U—25zł, W—15zł

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ