koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

ZNAKI

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 351 wyświetleń od 23 kwietnia 2007
  • od: 24 kwietnia 2007, wtorek
    do: 28 czerwca 2007, czwartek

JOANNA DOBRZYŃSKA

Wernisaż: 24 maja 2007 r., godz. 18:00

Janna Dobrzyńska - absolwentka ASP w Warszawie. Dyplom w pracowni tkaniny prof. Wojciecha Sadleya w 1999 r.
Zajmuje się tkanina klasyczną, eksperymentalną, malarstwem sztalugowym i ściennym.

Po wielu latach przerwy w intensywnym obcowaniu z końmi powróciłam do nich, gdy zamieszkaliśmy w Brwinowie. Doszkoliłam się i szybko ukończyłam kurs instruktorski i hipoterapeutyczny. Hipoterapia w moim życiu to osobna sprawa, ale nie mogę powiedzieć, że nie rzutuje ona na inne aspekty życia, nawet prywatnego.

Z niektórymi pacjentami (bo są to nie tylko dzieci), posługiwać się należy piktogramami, które są opracowane przez zespół lekarzy, pedagogów i psychologów. Można je również tworzyć samemu. Wszystko po to aby móc nawiązać nić porozumienia z drugim człowiekiem. Są to przeróżne znaki, od podstawowych ilustrujących zwykłe czynności i opisujących przedmioty, do wkraczających w wewnętrzną sferę człowieka.

Takie przygody życia, różne zainteresowania oddziaływują na siebie wzajemnie i okazuje się, ze tkanina, konie i ludzie - wszystko jest sobie bliskie. Praca manualna związana z przeplotem włókien, różnorodność ich struktur i miękkości, sierść konia na grzbiecie i ta w grzywie, bardzo różnie wpływa na stan emocjonalny i fizjologiczne reakcje człowieka.I właśnie te reakcje osób, z którymi mam do czynienia, różne sposoby komunikacji były pretekstem do takiego a nie innego zatytuowania tej wystawy.

Podstawowy surowiec z którego wykonane są prace to gazeta, która sama w sobie jest nośnikiem niezliczonej liczby symboli. Konstruowane z włókna papierowego miniatury są zabawą, małą improwizacją i moją własną,niemal osobistą symboliką.

Jako osoba szanująca przyrodę, nie mogę oprzeć się mocnym wpływom motywów pejzażowych, które zawsze były i chyba będą obecne w moich obrazach. Zrezygnowałam tym razem z ulubionej zabawy kolorem na rzecz wypowiedzi zawartej w symbolice kompozycji, dlatego większość prac pozostaje w sferze kompozycji strukturalno-graficznej.

Joanna Dobrzyńska

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ