koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wieczory w Arsenale 2024Pora na letnie leżakowanie! Westfield Arkadia zaprasza na Westfield Summer FestivalWieczory CharytatywnyWystawa Climax
zmodyfikowano  12 lat temu

ANNA KRENZ

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 085 wyświetleń od 1 maja 2007
  • od: 10 maja 2007, czwartek
    do: 3 czerwca 2007, niedziela

Achtung! Achtung!

wernisaż: 10 maja 2007 r. (czwartek), godz. 18.00

Achtung! Achtung!
"A ja się nie nudzę" mówiła kilkuletnia, drobna blondynka, patrząc z powagą w oko kamery poznańskiej telewizji w programie poświęconym jej pierwszej wystawie. Mała artystka pokazywała uszyte przez siebie lalki, dalekie od plastikowych zabawek, ale i od siermiężnych przytulanek, lalki z charakterem, podkreślonym pieczołowicie dobranymi dodatkami - fragmentami tiulu, cekinami, kawałkami atłasu.

Dorosła Anna Krenz (ur. 1976) też na nudę nie narzeka, a co najważniejsze - nie pozwala nudzić się odbiorcom jej sztuki. Wręcz przeciwnie - nie ma osoby, która przeszłaby obojętnie wobec prac Ani. Śmiech, zdziwienie, żywiołowa krytyka, słowa negacji i święte oburzenie, fascynacja warsztatem i podziw dla pomysłu - w tym repertuarze reakcji każdy z widzów odnajdzie siebie. Każda z prac Krenz to pomost pomiędzy pokoleniami, krajami, płciami, światem realnym i rzeczywistością wirtualną. W pracach artystki prezentowanych na wystawie w BWA, właśnie ten pomost pomiędzy odległymi zjawiskami, miejscami, datami narodzin, najbardziej rzuca się w oczy.

Oto "Kury" - rysunkowy opis radiomaryjnej rzeczywistości, analiza postaw pokolenia, któremu przyszło urodzić się i żyć w zakompleksionej Polsce. Starość, która powinna przynieść pogodne pogodzenie się z przemijaniem, kur nie wyzwala, wręcz przeciwnie, wpędza je w jeszcze większą frustrację podsycaną przez grzmiące nad kurzym uchem radio. Kury nie rozumieją młodych, młodzi nie zauważają kur, spychając je gdzieś daleko. Zaś one szukają należnego swojemu wiekowi miejsca i jako bezpieczną przystań wybierają sobie siedzenia w środkach miejskiej komunikacji. W

"Siedmiu wspaniałych" Krenz wraca do warsztatowych początków - piękne, miękkie, przywodzące na myśl zabawę grzecznych dziewczynek, lalki, personifikują postaci świętych i zadają pytanie - w którą stronę poszła komercja, czy wszystko, łącznie ze świętością, jest na sprzedaż? Pytanie ważne w chwili wpychania wielkim Polakom wyrywkowo wybranych cytatów w usta, w pragnieniu nagrodzenia świętością, która ma wyleczyć kompleksy narodowe.

„Lekcja niemieckiego” to ostatni projekt Anny Krenz, w którym przedstawia pierwsze słowa po niemiecku, których nauczyła się jako dziecko. Do nich należą wyrażenia zapamiętane głównie z filmów („Czterej pancerni i pies”) i propagandy antyniemieckiej, obecnej w polskiej kulturze. Dziś, kiedy jako Polka mieszka w Berlinie, stolicy Niemiec, gdzie musi posługiwać się językiem niemieckim, obserwuje stereotypy i niechęci panujące po obu stronach Odry, a także je komentuje w swoich pracach.

Podczas wystawy zaprezentowane też zostanie malarstwo Anny Krenz - niewielu jest artystów, którzy tak dużą rolę przypisują staranności warsztatowej, którzy nie unikają wierności w oddaniu szczegółu i prawdy w pokazywaniu tego, co odnotowuje ludzkie oko. Tu też znajdziemy wspomniany wcześniej pomost - połączenie rzeczy zwykłych, codziennych, z drugim dnem, z pytaniami, które nakazują na chwilę przystanąć i zapytać - co jest ważne, czym jest religia, jaki wpływ mają na nas politycy, jak my manipulujemy innymi. Tak, Krenz się nie nudzi i szuka inspiracji także w świecie wirtualnym, tym, w którym pogubiło się już wielu zwykłych ludzi, nie potrafiących wrócić do szarego „tu i teraz“. Anna Krenz, jako Anna Noonan, w świecie Second Life i równolegle w „realu“, zadała pytanie, jak daleko można uzależnić się od przebywania w wymyślonym cyfrowym świecie? Czy tak samo, jak od innych codziennych czynności?

Od kilku lat Anna Krenz mieszka w Berlinie, gdzie prowadzi własną Galerię Zero. Trzydziestoletnia artystka ma na swoim koncie wiele dokonań - począwszy do projektów architektonicznych, malarskich, fotograficznych poprzez działalność dziennikarską i reklamową. Nadchodzą tłuste lata Krenz, bo Krenz się nie nudzi - nie tylko w Second Life.

Małgorzata Kempa

kuratorka: Joanna Stembalska

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ