CHAOS DAY

dzień sztuki ambitnej

23 czerwca zapraszamy na niespotykaną we wrocławiu imprezę związaną z estetyką hałasu. Pojawi się wielu gości, znaczących na ambitnej mapie Polski, jako twórcy nieszablonowi i wymykający się schemtom znanym z popkulturalnych działań muzycznych czy artystycznych. W ciągu jednego dnia CHAOS DAY pojawi się wiele postaci przedstawiących muzykę (noise, elektro, hip-hop, experimental), performance, projekcje filmów i wystawy. Cześć występów muzycznych będzie można na żywo posłuchać w radio sitka (www.radio.sitka.pl)

KONCERTY:

MEM (Kamil Antosiewicz)

Hałaśliwy artysta, dziennikarz m.in. Anteny Krzyku, Glissando, Exclusive, Lans Magazine. Znany też z nieistniejącej już grupy EA,współpracy w duecie Mem&Vion; czy solowych ujawnień (nakładem amerykańskiego Alluvial ukazała się jego płyta "It Was Very Good Year"). Wydaje się naleźeć do tych osób, które tam gdzie inni widzą koniec, on dostrzega otwierające się niezagospodarowane przestrzenie. Najwymowniej daje temu wyraz jako muzyk. Pod pseudonimem MEM jest jednym z nielicznych w naszym kraju, którzy rzucają się na głęboką wodę białego szumu.

Jacek Staniszewski

Urodzony w Lęborku. W kręgu jego zainteresowań artystycznych mieszczą się zjawiska związane z negatywnym oddziaływaniem postindustrialnej cywilizacji na człowieka, ale i z funkcjonowaniem nowoczesnych mediów oraz przepływem informacji. Wykonał ponad 300 plakatów do wystaw, spektakli teatralnych i koncertów. Współpracuje z niemal wszystkim instytucjami kultury w Trójmieście, a także z Fundacją Sfinks w Sopocie, Colosseum (organizator Gdynia Summer Jazz Days), Ladengalerie w Berlinie, Smithkline Beecham Polska. Zaprojektował szatę graficzną płyt wielu zespołów. Jest autorem Drogi Krzyżowej wykonanej na zamówienie zakonu Kamilianów w Warszawie. Adiunkt na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Jest moderatorem w Podyplomowym Studium Architektury przy ASP w Gdańsku w indywidualnym programie "Widzenie między wierszami". Od 1982 prowadzi też niezależną działalność muzyczną, opierającą się m.in. na komponowaniiu hałasu kontrolowanego doświadczeniem i 6, a kosmicznym zmysłem.

Krew z Kontaktu

Duet często improwizujący, między ciszą a hałasem, bólem, performance, industrialnym podejściem do popu i popowym podejściem do industrialnego, acz analogowego hałasu. Wcześniej wraz z Waldemarem Paydą współtworzyli projekt HUSH (obecnie zawieszony), gdzie improwizacja na wiele źródeł dźwięku od początku do końca opatrzona była błędem i nigdy nie było wiadomo, co może się zdarzyć, a wynikiem działań były rozmaite wyziewy koncertowe wraz z zaproszonymi gośćmi. (m.in. SPASO skrecz - kanał audytywny; JU-GHAN kontrabas - matplaneta; LA PORNOSTAR). W duecie kontynuowana jest bardziej ekstremalna i przewrotna forma eksperymentu rozpoczętego już w HUSH. Podstawowe instrumentarium to generator częstotliwości, radioodbiorniki, elementy perkusyjne; blachy, rury, a także gitary i inne efekty, które są w zależności od potrzeb modyfikowane. Nacisk jest jednak położony na elektronikę analogową, a preferowane jak najprostsze rozwiązania. Występom przyświeca zawsze jeden cel: Reset! - Cisza i noisowa ekstaza.

Vilgoć

Znany w całym kraju, choć rzadko koncertujący, destruktor. Za pomocą mikrofonu wyczynia dżwięki i emocje, których pozazdrościć mogą i japończycy. Używając tylko głosu i ruchów powietrza przetwarza widma za pomocą kilku narzędzi rokendrolowych. Wytępy vilgoci to pokaz zaangażowania w muzykę, którą tworzy, autentyczność sonicznej empatii, wraźliwość na niuanse z jednoczesnym brakiem szacunku dla wrażliwych bębenków.

Noisegarden

Warszawski Noisegarden w obecnym skladzie + z Andrzejem Ruszkowskim gral od 2004 roku. Od tego czasu działa w obszarach współczesnej muzyki improwizowanej, na przecieciu noisu i ambientu, psychodelii i transu, intuitywnego free improv i kameralnej elektroniki. Od 2006 związany z labelem SQRT oraz warszawską sceną improv spod znaku Monotype. Przez ostatnie 3 lata ponad 30 kocnertów w całym kraju, Całkiem niedawno zespół wydał płytę pt. Persona, będącą hołdem dla pracy Bergmana. Muzyka ogrodu hałasu to przedewszystkim skupienie na każdym szczególe, gdzie bez znaczenia jest sposób generowania dżwięku (instrument strunowy, perkusyjny, czy elektronika)

Polaroid

Zangażowany społecznie i politycznie hip-hop z niebanalnymi tekstami werbalizowanymi koedukacyjnymi wokalizami. Mocne, brudne i połamane bity elektroniczne, wzmocnione żywą sekcją rytmiczna - perkusją i kontrabasem Powodujące że nie sposób ustać w miejscu (albo krzyczeć). Ostatnio kooperują z kzk, co może oznaczać większą siłę brudu i hałaśliwego przekazu.

Lutek

Wokalista coraz popularniejszego elektroband'u Quodlibet64, tym razem w solowym projekcie. Nietuzinkowa twórczość liryczna Lubomira, spotyka się z przekazem postindustrialno-electroclashowego społeczeństwa, znudzonego kilkuletnim odgrzewaniem (skądinąd wciąż wyśmienitego) Franka Kimono. Jednak na próżno doszukiwać się tu podobieństw w warstwie znaczeniowej. Świat twórczości Lutka to przede wszystkim ironiczne uwagi adresowane do wyobraźni nie- a także ograniczonej. Tu zaprezentuje teksty

Jana Brzechwy z dobranymi przez siebie podkładami muzycznymi. Lutek czesto opiera swoje utwory na zapetlonych samplach przeroznych artystow (czasem takze samego siebie), dodajac do nich swoj wokal.

DJ'S:

Plan

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych wrocławskich dj'ów. Karierę rozpoczynał jeszcze jako animator koncertów gitarowych we wczesnych latach '90. Wiele z jego występów przeszło do legend, które wciąż są uaktualniane na clubbingowych forach. Występował z wieloma gwiazdami, nieczęsto grając sety przyćmiewające nieco zapraszanych gwiazd z zachodu (wspomagał m.in. Apparat, Deadbeat czy Swayzak). Klubowe popisy plana najczęściej opierane na podstawie minimal techno w tym wypadku mogą zaskoczyć niejednego. Biorąc pod uwagę bogatą płytotekę dj'a i jego zróżnicowane zainteresowania muzyczne może być bardzo głośno.

Amore

Dj kolektywu sitka boyzzz. Oscyluje między wrażeniami minimal-house, a dźwiękami nie zawsze łatwmi w odbiorze przez nieświadomych uczestników densflorowego misterium. Po jednym z jego występów należało wymienić parkiet. Prowadzi audycje w radio sitka (elektroniczny mikser, wok klinhouse)

Ubunoir

Dj znany z radio sitka (audycja istota ssąca) przede wszystkim. Zdanie Bierze miks z zaskoczenia jest jak najbardziej na miejscu. Ubunoir w audycji wyszukuje netlabele, które choć często będące przejawem artystycznych dusz, nie zawsze mają okazję spotkania ze świadomym słuchaczem poza lokalnie zainteresowanym kręgiem odbiorców. Może zdarzyć się wszystko.

Dj Czarny Latawiec

Dziennikarz Glissando, fan i oficjalny dj mik musik (m.in. występy wspierające festival mik musik we wrocławskiej Rurze). Znany ze znajomości kaźdego rodzaju muzyki, którą, tak jak Ubunoir prezentuje w radio sitka (canti illuminati). Niesłychanie otwarty umysł Czarnego Latawca pozwala przypuszczać, że będzie można usłyszeć muzykę znaną nielicznym, a wyśmienitą ponad czas.

PROJEKCJE FILMOWE:

Będzie można zobaczyć m.in.

• koncert Fushitsushy,
• Stan Barkhage (muzyka Kevin Drumm),
• 1/2 mensch Einstuerzende Neubauten

WYSTAWY:

kamasoko:

Absolwentka wrocławskiej ASP. Znana z wyszukiwania piękna w szczegółach, na które niewiele osób zwraca uwagę. Szuka piękna w sytuacjach, które inni uznaliby za "normalne", a nie w formach różowo krzykliwych, ignorując modne przestrzenie wyrazu. Tym razem artystka przedstawi malarstwo, nie ujawniając jego tematyki.

Zofia Jaros

Absolwentka wrocławskiej ASP. Rozpoznawalna dzięki swoim grafikom oscylującym wokół ukrytej symboliki obrazu i słowa/ zdania. Jej ciepłe barwami prace, przedstawiające dalekie przekazy emocjonalne zmuszają widza do rozległych poszukiwań rozwiązań intymnych. Artystka przekazuje emocje, których apercepcja należy zawsze od nastroju oglądającego, tak jak czytanej książki. Zobaczymy co pokaże na chaos day?

PERFORMANCE

Przemek Sanecki

Performer, fotograf, muzyk, kurator. Jego przedsięwzięcia często uzależnione od otoczenia potrafią być bardzo różne. Z jednej strony może ośmieszyć i obnażyć widza, z drugiej zaciekawić refleksją i spojrzeniem od strony zewnętrznej. Jak zwykle nie zdradza, co zaprezentuje tym razem.

bilety:

10