koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
TpL repertuarCO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359
zmodyfikowano  11 lat temu

Lenard+Zalibarek NEURO.TV: TRYBICON

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 1 331 wyświetleń od 28 sierpnia 2007
  • 21 września 2007, piątek
    » 18:00

metalurwia, wydumiska

Wernisaż 21 września, godz. 18.00

W dniu otwarcia program na żywo, w którym wystąpią LenardZalibarek, a który poprowadzi mim Rosołek w towarzystwie zamaskowanego reportera NEURO TV. W tle muzyka Perfumowanych Interesów.

Robert Lenard, hybryda inżyniera i plastyka, machinotwórca mobili (przedmioty z szlachetnie starzejących się metali o urojonej funkcji, z dyskretnym udziałem prądu elektrycznego, luster oraz retromodelek); malarz - pejzaż miejski. W latach 1980 -81, dziennikarz. Także fotograf, scenograf. Pracował we wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych i Teatrze Współczesnym. Współpracuje z pismem Rita Baum oraz z magazynem Puzdro.

Zalibarek (Marek Zalibowski) krakowski rysownik, grafik, prozaik, projektant graficzny, twórca komiksów. Urodził sie w Radomiu w 1978 roku. Studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Ulubione techniki: ołówek, piórko, pastel, grafika komputerowa 3D, rysunek wspomagany komputerowo.

Ideowo i artystycznie czuje się kontynuatorem surrealizmu. Kiedyś porzucił komiksy na rzecz "wydumisk", które z upodobaniem tworzy do dziś. Kreuje przedziwny, surrealistyczny świat, zamieszkany przez kryjące się w mroku postaci; gęsto zapełnia go niecodziennymi przedmiotami i kształtami. Surrealizm jest bowiem dla niego antidotum na banał współczesnej sztuki.

Teksty zródłowe:

Tribicon - IV Mutacja Machinobolizmów

Machinobolizmy tej generacji powstały w wyniku procesu zwanego Metalurwią, są przez to najbardziej samolubne, egoistyczne i wręcz narcystyczne w formie. Podobają się wszystkim, wszyscy je pożądają nie mając nawet czasami o tym pojęcia.

Są idealne w każdym miejscu, gdzie się znajdą. Nie służą niczemu i nikomu, są najbardziej wolnymi Machinobolizmami na całej Ziemi. Zużywają się szlachetnie, nie tak jak urządzenia klonowane seryjnie, które to po swojej śmierci wracają na początek linii technologicznej. Machinobolizmy nawet jako truchła mogą być ozdobą każdego konesera. Są bowiem wyuzdane w granicach oczekiwań i pure nonsensowne, i według Piotra Kropotkina* anarchistycznie nastawione.

Metalurwia - technologia scalania

Proces zwany Metalurwią polega na całkowitemu oddaniu. Części mają wstępnie tylko znaczenie oralne - nie dlatego, że służą do połykania! Przeznaczenie Części należy dopiero odgadnąć, być jednocześnie jasnowidzem i buduatorem. Stosować się do zasad traktatu Sefer Jecira, uwzględniać tarcie i temperaturę. Jeśli mi zależy na działaniu, to Machinobolizmom na niedziałaniu. Opór należy pokonać szukając sprzyjających Części i oleju. Dobre rozwiązania nie muszą być dobre dla Części. Części nie muszą wiedzieć o Całości. Ja nie muszę wiedzieć dokąd zmierza Całość. Tworzę Stowarzyszenie Wolnych Części, które zrzeszam w dobrowolnych układach na zasadzie dopasowania i podobieństwa. Z Częściami spotykam się na co dzień na ulicy, w supermarketach, wykupuję je od pijanych handlarzy Części na targowiskach, daję ogłoszenia na słupach.

Części leżą na śmietniku, wynoszone tam pod osłoną nocy przez zawstydzonych użytkowników. Różne Części, te lżejsze, unoszą się w powietrzu albo dryfują przy filarach mostów. Części z porcelany są podzielne w przedziale od 1 do 0, inne mogą być w continuum lub zachowywać się niczym mrówka Langtona.

Tak więc zajmując się produktami ubocznymi ludzkiej wynalazczości jestem pożytecznym ogniwem materialnej rekultywacji i recyklingu niczym skąposzczet, mech czy świrnięci zbieracze pudełek po zapałkach. Pozostaje jeszcze aspekt piękna. Z czasem brzydkie staje się piękne, pęd popędem, odpychające staje się ponętne - to jedynie kwestia kosmetyki, wizażu i oświetlenia, lecz trzeba umieć to robić. Duchowość jest w istocie instynktem karmiącym się przyjemnością, po to dyskretny udział retromodelek w procesie zwanym Metalurwią.

zalibarek
art. antropomorficzny obiekt rodzaju męskiego, samowystarczalny, wielofunkcyjny kombajn twórczy o dużej sile rażenia i niebezpiecznie wysokim poziomie wykwitów absurdu we krwi, zdeterminowany do zapładniania umysłów poczciwych obywateli swoimi wydumiskami;

[...]

"odwracać podszewkę dookolnej rzeczywistości" plewić myśli grubo ciosane, a pielęgnować te w kruchy kryształ obleczone

dokonywać fuzji rzeczywistoœści z nadrealnością dzielnie odpierać nerwowe ataki pospolitego ruszenia

"chędożyć oporne umysły" "zaklinać monochromatyczną materię grafitu"

wzniecać rwetes, "kłuć w oczy", smagać pompką, palić żywym ogniem

"w razie pożaru zbić szybkę"

nie bywać na salonach, parnasach - ani w samoschlebiających się koteriowych drewutniach, artystowskich wyszynkach

"języczek próżności raz przycinać, raz zapuszczać, w zależności od ogólno światowych tendencji"

ochoczo uprawiać nieskrępowany dandyzm intelektualny przemycać wartkie strumienie pozytywnego szaleñstwa, nie recyklingować (...)

Krótka i zwięzła charakterystyka obiektu o kryptonimie (zalibarek)

Zgodnie ze Słownikiem Terminów Nadmuchanych

zmodyfikowano  11 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ