koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - grudzień 2024 - nr 366KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  11 lat temu  »  

LPM ART MOVIE PROJECT - "I tak nie zależy nam na muzyce" reż. Cédric Dupire/Gaspard Kuentz

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 19 896 wyświetleń od 19 czerwca 2013

Bydgoszcz » ul. Gdańska 10 » NA MAPIE

  • 25 lipca 2013, czwartek
    » 22:00

Jeden z najoryginalniejszych muzycznych dokumentów ostatnich lat. Panorama niezależnej sceny japońskiej, od noise'u, przez industrial, laptopy, minimal, po avant-pop. Siła filmu pochodzi m.in. ze zderzeń fragmentów koncertów z ujęciami z życia codziennego. Reżyserzy umieszczają twórczość ośmiu tokijskich muzyków na szerszym społecznym tle. Przez muzyczny pryzmat przepuszczają konfrontację idei niezależności z konsumpcyjnym charakterem życia we współczesnej metropolii. Traktują swoją muzykę jako niepokojącą i prawdziwą rzeczywistość, ukrytą pod fikcyjną powierzchnią konsumpcji. Proces wychodzenia z iluzji bogactwa i dobrobytu, nieograniczonego dostępu do dóbr i informacji odbywa się na marginesach, poza systemem. Rozczarowani outsiderzy właśnie tam szukają autentyczności.

To film o dźwiękach, ich percepcji i zakorzenieniu w konkretnym, unikalnym krajobrazie. Skreczowanie na gramofonie współgra z obrazem wielkiego złomowiska, rozszerzone techniki instrumentalne na wiolonczeli - ze sklepem z zabawkami, cielesne i alikwotowe medytacje - z ruchem ulicznym. Rytm całości nadają dyskusje muzyków przy stole. Padają przy nim ważne słowa: o dźwięku jako nośniku i impulsie pamięci, o przekraczaniu norm i nonkonformizmie, o mikroskopowym powiększaniu znanych odgłosów. Reżyserzy błyskotliwie wybrnęli z konwencji "gadających głów", umiejscawiając bohaterów w najbardziej nietypowych miejscach. Umi No Yeah!! grają koncert na plaży, a Fuyuki w ciemnościach podziemi steruje oddechem i biciem serc widzów, poprzez kontrolowanie częstotliwości i natężenia błysków świateł oraz brzmienia dźwięków. Można tu też dostrzec wiele fascynujących zależności: miksowanie płyty zaburza tempo taśmy, a ucięcie kabla powoduje zniknięcie obrazu.

Nagradzając film I tak nie zależy nam na muzyce, jury międzynarodowego konkursu Filmy o Sztuce 10. MFF NH podkreślało wagę wyzwania, które stanęło przed twórcami, by opowiedzieć o jednej formie sztuki przy jednoczesnym tworzeniu osobnego dzieła. "Otrzymaliśmy organiczny, skończony, umiejętnie zmontowany film, który wykracza poza tradycyjne pojmowanie dokumentu muzycznego. Wrażenie zrobił na nas styl, w jakim filmowcy weszli w zażyłość z przedstawioną grupą artystów muzycznych. Magia filmu polega na połączeniu występów, osobowości oraz intensywności miejskiego krajobrazu Tokio, co sprzyja przeniesieniu widzów w precyzyjnie zestrojony świat dźwięków" - komentowali jurorzy.

Zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=E0KJCGheazg

autor:
zmodyfikowano  11 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ