koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu

Alina na zachód

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 24 925 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 8 października 2006, niedziela
    » 17:00, 21:00

Dirk Dobbrow

Spektakl w ramach 5. Festiwalu Prapremier Bydgoszcz 2006

Miejsce: malarnia Teatru Polskiego

Wystąpi: Teatr Dramatyczny Warszawa

Dirk Dobbrow

Alina na zachód

przekład: Dorota Sajewska

reżyseria: Paweł Miśkiewicz

scenografia: Barbara Hanicka

muzyka: Fabian Włodarek i Robert Siwak

występują: Katarzyna Figura, Marta Król, Jolanta Olszewska, Marcin Bosak, Krzysztof Dracz, Władysław Kowalski, Andrzej Szeremeta, Marcin Tyrol

Alina na zachód rozgrywa się w rzeczywistości zdegradowanej – w położonej na skraju miasta nieczynnej stacji benzynowej, którą zaadaptowali na dom matka z synem. Matka udaje, że to coś w rodzaju wiejskiej posiadłości, ale to tylko złudzenie... Któregoś dnia na stacji zjawia się luksusowa dziewczyna w białym fordzie mustangu i przewraca ich życie do góry nogami. Tom bawi się jej imieniem przekręcając Alinę na Alien – Obcy. Rzeczywiście, w świecie niedziałających dystrybutorów i dysfunkcyjnej rodziny jest jak przybysz z innej planety.

Ten spektakl jest jak pulsująca emocjami panorama ludzkich wraków, tragiczna, śmieszna, nostalgiczna i w każdej minucie przejmująca. Miśkiewicz uruchomił w aktorach możliwości, o jakich zapewne nie śnili. Zaskoczeniem jest zwłaszcza Katarzyna Figura w roli Matki. Aktorka, która zrosła się z wizerunkiem seksbomby,tutaj eksponuje karykaturalną brzydotę i kich bohaterki, zwykłej urzędniczki, która buduje swoje życie na kłamstwach i złudzeniach...

Alina na zachód w Teatrze Dramatycznym łączy światy, które w polskim teatrze dotąd uchodziły za wrogie: świat społecznej obserwacji i czystej poezji. Warto się w obu zanurzyć.

Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ