koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuarBANKSYMuzyczne Opowieści Europy
zmodyfikowano  10 lat temu  »  

25-lecie przemian demokratycznych w Polsce

Toruń »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 13 578 wyświetleń od 27 maja 2014

Toruń » Rynek Staromiejski 1 » NA MAPIE

  • 4 czerwca 2014, środa
    » 18

Zapraszamy do oglądania nowej wystawy na Dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego.

Ćwierć wieku temu w wyniku obrad tzw. Okrągłego Stołu doszło do porozumienia między władzami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i przedstawicielami opozycji, które doprowadziło do pierwszych w Polsce od ponad 50 lat częściowo wolnych wyborów 4 czerwca 1989 r. Ta data w historii Polski uznawana jest za początek transformacji ustrojowej w kierunku budowy demokratycznego i suwerennego państwa. Droga do tego celu była jednak długa i naznaczona wieloma ofiarami.

Powstała po 123 latach zaborów w 1918 r. II Rzeczpospolita utraciła wolność już w 1939 r. w wyniku agresji Niemiec i ZSRR. Polacy się jednak nie poddali i po zakończeniu działań wojennych prowadzili nadal walkę w kraju i na obczyźnie o odzyskanie niepodległości. Klęska Niemiec nie oznaczała jednakże przywrócenia niezawisłego państwa polskiego. Zwycięska Armia Czerwona przyniosła mu uzależnienie od Związku Radzieckiego i komunistyczny system rządów. Dla wielu Polaków oznaczało to dalszą walkę o rzeczywistą niepodległość. Pierwszymi byli żołnierze podziemia, którzy nie złożyli broni i nie złamali przysięgi na wierność Rzeczypospolitej. Nowe władze uważali za przedstawicieli nowego okupanta i kontynuowali walkę zbrojną jeszcze przez kilka lat po wojnie, dopóki nie zostali, najczęściej okrutnie, spacyfikowani. Zmagania polityczne o demokratyzację kraju podjął po powrocie z Londynu były premier rządu emigracyjnego Stanisław Mikołajczyk. Stanął na czele opozycyjnego Polskiego Stronnictwa Ludowego i wszedł jako wicepremier oraz minister rolnictwa do Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Mimo ogromnego poparcia społecznego poniósł klęskę w wyborach, jak się później okazało sfałszowanych, do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r. i zagrożony aresztowaniem, opuścił kraj. PSL zostało rozbite w wyniku nierzadko krwawych represji. W tym czasie zaczęło już dochodzić do protestów robotniczych przeciwko nieludzkim warunkom pracy i głodowym wynagrodzeniom. W 1946 r. m.in. zbuntowali się dokerzy gdańscy, a w l. 1951–1952 doszło do głośnych strajków w kopalniach będzińskich. Mimo brutalnych pacyfikacji i represji (m.in. wyroków wieloletniego więzienia lub obozu pracy) w latach 50. miało miejsce ok. 80 protestów rocznie.

Pierwszym w PRL strajkiem generalnym, który przerodził się w demonstracje uliczne skierowane przeciwko władzy, był Poznański Czerwiec 1956 r. Powstanie zostało krwawo stłumione przez milicję i wojsko, na ulice miasta wprowadzono nawet czołgi; wielu demonstrantów poległo, a ok. 250 aresztowano.

Przyniosło jednak zmiany na najwyższych szczeblach władz i demokratyzację państwa. Nastąpiła, co prawda krótkotrwała, tzw. gomułkowska odwilż, po której władze stopniowo wycofywały się z liberalnych rozwiązań, zaostrzając kontrolę społeczeństwa. W marcu 1968 r. na Uniwersytecie Warszawskim m.in. w związku z tym doszło do wiecu studentów w obronie swobód obywatelskich, wolności słowa i kolegów wyrzuconych z uczelni za działalność opozycyjną. Demonstracja została brutalnie stłumiona, co spowodowało rozszerzenie się protestów na inne uczelnie w stolicy i wielu miastach w całej Polsce, również w Toruniu. Trwające miesiąc wystąpienia zostały zdławione, a wielu uczestników zostało aresztowanych lub przymusowo wcielonych do wojska. Jednak coraz twardszy kurs władzy i nieliczenie się z potrzebami społeczeństwa wkrótce, bo już w 1970 r., doprowadziły do wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu, których bezpośrednią przyczyną była gwałtowna podwyżka cen tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Tak jak w Poznaniu protesty przeobraziły się w demonstracje uliczne. Na ulicach Trójmiasta, Szczecina i Elbląga pojawiły się oddziały milicji i wojska wzmocnione czołgami. Padli zabici i ranni. Po pacyfikacji nastąpiły zmiany we władzach państwowych. Stało się jasne, że rozbite społeczeństwo łatwo ujarzmić, a zmiany są tak przeprowadzane, aby wszystko w zasadzie zostało po staremu. Podczas następnych wystąpień robotniczych w Radomiu, Ursusie i Płocku ich uczestnicy nie byli już osamotnieni. Powstał Komitet Obrony Robotników zorganizowany przez inteligencję opozycyjną, którego członkowie zapewniali pomoc prawną i materialną represjonowanym. W 1979 r. Jan Paweł II przypomniał znaczenie solidarności międzyludzkiej i pomógł się Polakom „policzyć”. Rok później strajki lipcowe i sierpniowe zaowocowały powstaniem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Karnawał wolności trwał niedługo. 13 grudnia 1981 r. komunistyczne władze wprowadziły stan wojenny na terenie całego państwa. Setki osób zostało internowanych, znowu padli zabici, byli ranni, a wielu poddano okrutnym nieraz represjom. Na zmiany trzeba było czekać jeszcze kilka lat.

zmodyfikowano  10 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ