koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365TP Repertuar 11.2024
zmodyfikowano  12 lat temu

artykulacjerealizacja site-specific

Toruń »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 17 298 wyświetleń od 25 marca 2008
  • od: 18 kwietnia 2008, piątek
    do: 5 maja 2008, poniedziałek

Maria Wasilewska

wernisaż: piątek, 18 kwietnia 2008

wystawa autokuratorowana

„Nasze poznanie można porównać do kuli. Im większa ta kula, tym więcej ma punktów stycznych z niepoznawalnym."

P. Diemianowicz Uspieński

Dostępny nam instrument „widzenia" jest niedoskonały i daje błędny oraz niepełny obraz świata, a my skazani jesteśmy na wieloznaczność i ułamkowość w odczytywaniu, nazywaniu i tworzeniu naszej rzeczywistości. Nasze oglądy świata zewnętrznego przedstawiają rzeczy tylko w ich jednostkowych - wycinkowych cechach.

Dostępna informacja jest fragmentaryczna a także niedoskonała i to właśnie - w sensie dosłownym - podpowiada nam fizyka kwantowa.

W przypadku mniejszych od atomów cząstek, niemożliwe jest jednoczesne, dokładne ustalenie ich położenia i prędkości oraz masy. Zasada nieoznaczoności, inaczej zasada nieokreśloności Heisenberga mówi, że niepewność zawsze będzie częścią każdego przewidywania dokonanego przez naukę.

Powstający tam błąd to w pewnym sensie twarda zasada naszego codziennego doświadczenia, życia i tworzenia, które jak sądzę, stanowi jedną całość.

Ponadto, każdy z nas nosi w sobie swoją własną przestrzeń, swój prywatny punkt widzenia na otaczający świat i dla niego jest on najważniejszy ( w fizyce to np. czas własny układu). Rozwój jego widzenia i poznania dokonuje się w czasie i nie w oderwaniu od realnych, kształtujących go warunków.

Podobnie jest w czasoprzestrzeni Einsteina, pełnej fizycznych zdarzeń, które ją kształtują i od których same zależą, powodując jednoczesne jej zakrzywianie.

W realizacji artykulacje, ograniczając zakres naszego poznania do dwóch zmieniających się cyklicznie, jak dzień i noc, rzeczywistości, zastanawiam się w jakim stopniu podatni jesteśmy na iluzję, w tym przypadku dotyczącą architektury konkretnych i zastanych pomieszczeń galerii.

tekst: Maria Wasilewska

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ