koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Dominika Truszczyńska

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 251 wyświetleń od 5 stycznia 2009
  • od: 9 stycznia 2009, piątek
    do: 31 stycznia 2009, sobota

12 mgnień nieskończoności

*Wernisaż: 09.01.2009 godz. 18-20 *

Wystawa czynna od wtorku do soboty do dnia 31.01.2008

Dominika Truszczyńska urodziła się w 1971 roku w Warszawie, gdzie do dziś mieszka. Ukończyła filozofię na Uniwersytecie Warszawskim i fotografię w PWSFTviT w Łodzi. Na wystawie w Galerii FF zaprezentuje swoj najnowszy projekt fotograficzny „12 mgnień nieskończoności".

„Wystawa składa się z dwunastu długich light-boksow, przedstawiających coś, co od razu skojarzyło mi się z terminem „linie świata". To zapis wydarzeń uzyskany przez swobodne przesuwanie filmu w aparacie. Zazwyczaj to rzeczywiście jakieś jedno wydarzenie, rozejrzenie się po okolicy, ktore czasem ma wyraźny początek i koniec, a niekiedy jest zupełnie rozmyte w czasoprzestrzeni. W czasoprzestrzeni właśnie, bo tym rożnią się te zdjęcia od klasycznych panoram, że „odbywają się" w czterech wymiarach. Fragmenty nachodzą na siebie, powracają, czasem następuje skok gdzieś dalej, w inny punkt na mapie i odleglejszy w czasie. Rownież zastosowane light-boksy rożnią się od będących w powszechnym użyciu tym, że mają modułową konstrukcję i uwidacznia się (w określonym przez artystkę rytmie) tylko ich fragment. Dotychczas ciemny kadr nagle ukazuje zupełnie nową grę znaczeń, pojawia się niewidoczna w mroku postać, spojrzenie, barwa czy faktura, a cały fragment zyskuje nową ważność.

To właśnie te zapamiętane chwile, te, ktorych przyswojenie zajęło nam być może nieco więcej czasu niż zakładana z gory sekunda (przecież mozg komputera wzorowany jest na naszym!), i ktore dłużej niż sekunda pozostają w jakimś zakamarku świadomości. Takie, ktore ze względu na ich emocjonalność, piękno, zaskoczenie - przeżywamy intensywniej, jako coś prawdziwszego, ważniejszego, istniejącego „bardziej". Pomiędzy tymi momentami iluminacji (dosłownie i w przenośni) znajdują się „czarne dziury" - jak mowi Dominika: „Może wcale nie takie czarne i nie puste, a pełne przyswajania, trawienia przeżycia, jak - między posiłkami - kiedy to organizm właśnie naprawdę się odżywia".

(fragment tekstu Klary Kopcińskiej do katalogu z wystawy w Galerii FF)

bilety:

1 zł (w środę wstęp bezpłatny)

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ