koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Perform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuWrocławianka roku GalaCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365
zmodyfikowano  12 lat temu  »  

Marek Szyryk - Dotykając stołu

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 21 498 wyświetleń od 8 stycznia 2010
  • od: 8 stycznia 2010, piątek
    do: 5 lutego 2010, piątek

wystawa fotografii kolodionowej

Pełna medytacyjnego skupienia poetyka nowych fotografii Marka Szyryka konfrontuje widza z sytuacją graniczną jaką jest śmierć. W cyklu Dotykając stołu autor snuje kameralne narracje o przemijaniu i kruchości życia, wobec ktorego akt tworczy staje się substytutem rytuału oswajania tego, co nieuchronne. Refleksja o przemijaniu jest tutaj rownież pytaniem o to, co pozostanie. Będzie to artefakt, fotografia. Dzieło, ktore poprzez wykorzystanie procesu mokrego kolodionu, techniki nieprzewidywalnej, wymagającej indywidualnej obrobki każdej płytki, pragnie zatrzeć granice pomiędzy doznającym podmiotem, a martwym przedmiotem. Prace Marka Szyryka przesiąknięte są swoistą dialektyką. Z jednej strony dążą do zakrywania świadomości przemijania, z drugiej, odsłaniają horyzont jakim jest nicość...

„[…] Cały zestaw podzieliłem na dwie serie fotografii - pierwsza odnosi się głownie do martwej natury, a druga nawiązuje do tematyki przemijania w kontekście mojego ciała. Podejmowanie takich tematow, oprocz zmagania się z materią fototechniczną, poprzez wybor mokrej metody kolodionowej jako sposobu fotografowania jest zmaganiem się z własną relacją do tego, do czego trudno mieć dystans i z samej natury jest rzeczą osobistą. Mokry proces kolodionowy jest techniką w dużym stopniu nieprzewidywalną, ponieważ każda płytka poddana jest indywidualnej obrobce. Oprocz braku standaryzacji procesu chemicznego łatwo ulega artystycznym prowokacjom i w sumie powstały obraz jest pochodną tych zabiegow. Pełna fotograficznych brudow" - plam, zaciekow, śladow wylewania emulsji kolodionowej i traktowania jej wywoływaczem staje się niemal gęsta od emocji. Każda płytka jest wyjątkowa poprzez swoistą technikę. Przez to tworzy rownież własną interpretację świata. Podlega prawu istot żywych-jest niedoskonała i do końca nieprzewidywalna. Wymyka się standaryzacji i snuciu planow co do końcowych efektow wizualnych-żyje własnym życiem, zdarza się, że prowadzi autora własną drogą. Magiczna i kapryśna. Prosta i złożona. Pełna zabiegow z pogranicza alchemii.

W końcu światłoczuła..."

Marek Szyryk

wernisaż: 8 I 2010 (piątek) godz.18-20

wystawa czynna od wtorku do soboty

w godz. 14-18 do 5 II 2010

bilety:

1 zł (w środę wstęp bezpłatny)

autor:
zmodyfikowano  12 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ