koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  9 lat temu  »  

KONCERTY I FILMY MUZYCZNE NA DUŻYM EKRANIE - WIECZÓR Z AMY WINEHOUSE & THE DOORS

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 16 268 wyświetleń od 5 kwietnia 2016
  • 26 kwietnia 2016, wtorek
    » 20:00

AMY WINEHOUSE - „I TOLD I WAS TROUBLE - LIVE IN LONDON” to materiał nagrany podczas występu żywiołowej i nieprzewidywalnej Amy Winehouse w londyńskim Shepard's Bush Empire. To pierwsze w dyskografii artystki wydanie DVD pozwala fanom poznać magię jej utworów w wersji live. Oprócz koncertu zobaczymy, także 50-minutowy dokument „I Told You I Was Trouble” pokazujący kulisy prawie czteroletniej kariery muzycznej fascynującej Amy. Dodatkowo w zestawie otrzymujemy 4 miłe uchu i oku bonusy w postaci teledysków do największych hitów Amy.

“THE DOORS” - BIOGRAFIA – OLIVER’A STONE’A Jim Morrison to dziś nie tylko uznany poeta i wokalista The Doors, ale przede wszystkim legenda. Legenda człowieka opętanego śmiercią, nie tylko gloryfikującego ją w swoich wierszach, ale również rozpaczliwie jej poszukującego. Jak wiemy, jego poszukiwania zakończyły się 3 lipca 1971 roku, kiedy 27-letni Jim Morrison zmarł na atak serca. Pozostała po nim poezja, biografia pełna skandali, alkoholu i narkotyków oraz przede wszystkim wspaniała, niezapomniana muzyka, obok której do dziś nie można przejść obojętnie. Oliver Stone, amerykański reżyser odpowiedzialny za realizację tak głośnych tytułów jak "Pluton", czy "Wall Street" postanowił opowiedzieć historię grupy The Doors, zespołu, który w bardzo szybkim czasie stał się jedną z najpopularniejszych grup rockowych świata i którego kompozycje na zawsze zmieniły oblicze muzyki. Dla Olivera Stone'a "The Doors" był również filmem bardzo osobistym. O zespole reżyser usłyszał po raz pierwszy podczas służby w Wietnamie i muzyka Morrisona zrobiła na nim oraz na jego kolegach z wojska ogromne wrażenie. Zafascynowany nią, po powrocie do kraju, już na przełomie lat 60. i 70. starał się namówić Morrisona na realizację filmu o nim, ale projekt wtedy nie doszedł do skutku. Do pomysłu reżyser wrócił dopiero na początku lat 90. Film ilustrowany jest głównie muzyką The Doors będącą również komentarzem do wielu scen. W obrazie usłyszymy największe przeboje grupy, w tym: "Light My Fire", "Raiders of the Storm", "Break on Through", czy "Love Street". Ścieżka dźwiękowa filmu skompilowana jest z oryginalnych wersji utworów wykonywanych przez Jima Morrisona, jak również z nowych, w których śpiewa odtwórca głównej roli, Val Kilmer. Zrobione jest to tak doskonale, że widz nie jest w stanie rozróżnić obu wersji, co sprawia, że film jest bardzo autentyczny. Wrażenie to potęguje sam Val Kilmer, który nie tyle gra postać Jima Morrisona co wręcz jest Jimem Morrisonem.

Kreacja Kilmera to z całą pewnością najmocniejsza część filmu. Aktor ten, który obecnie cierpi na brak dobrych ról w "The Doors" stworzył jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, rolę w swojej karierze. Wstęp bez okazania visy.

zmodyfikowano  9 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ