koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
KLIMT Wrocław
zmodyfikowano  8 lat temu

4 Szmery w New York

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 15 934 wyświetleń od 29 lipca 2016
  • 30 września 2016, piątek
    » 21:00

4 SZMERY to najlepszy polski band grający utwory zespołu AC/DC
Tak -- 4Szmery to niewątpliwie fenomen na polskiej scenie rockowej. Kiedy w 1996 perkusista Andrzej Tabor oraz gitarzysta Jarek Sroga postanowili przekształcić układ towarzyski w koncertowy kolektyw, nie zanosiło się na całkowite ofiarowanie muzycznej duszy nowego zespołu repertuarowi AC/DC. Debiutowali w bocheńskich i okolicznych knajpach, serwując amatorom złocistego napoju zestaw własnych kompozycji z dekoracją w postaci coverów ulubionych kawałków ukochanego AC/DC.
Ważne w życiorysie 4Szmerów jest to, iż jeszcze przed końcem XX wieku, posiedli umiejętność interpretowania muzyki na poziomie dającym legitymację do grania z podniesionym czołem repertuaru AC/DC dla najbardziej wybrednych fanów rocka. Ta legitymacja uzyskała bezterminową ważność w 1998, kiedy nowym frontmanem 4Szmerów został Sierściu -- charyzmatyczny wokalista emitujący pozytywne, rockowe wibracje całym ciałem i duszą. Większość ciągle rosnącej rzeszy fanów i przyjaciół Szmerów nawet nie zna personaliów Sierścia, choć dobrze pamięta geografię charakterystycznych tatuaży na jego rękach. Kiedy 4Szmery startują na scenie do kolejnej „jazdy bez trzymanki" po muzycznej krainie AC/DC, Sierściu przejmuje w tej szalonej podróży rolę kompetentnego i wrażliwego na oczekiwania sali przewodnika, który wspólną fascynację publiczności przebojami AC/DC potrafi przeobrazić w rewitalizującą i beztroską zabawę. Ci, którzy są na ich koncercie po raz pierwszy, z niedowierzaniem spoglądają na estradę, zaskoczeni stopniem podobieństwa brzmienia 4Szmerów do oryginału.
Po kilkunastu minutach nikt już nie pamięta, że to koncert coverbandu -- liczy się tylko dobra energia, szczerość przekazu, autentyczność rockowej ekspresji i niezawodna komunikatywność równie zwariowanego, co inteligentnego Sierścia, który w zapowiedziach kolejnych kawałków, zawsze z wyczuciem chwili, dowcipnie dozuje mocno pikantne przyprawy. Pozytywna energia 4Szmerów udziela się wszystkim. Na szczelnie wypełnionej podłodze, zgodnie podskakują, rytmicznie kiwając głowami, fizyczni i umysłowi obu płci, studenci i uczniowie, posiwiała „młodzież" oraz dyrektorzy i ich podwładni...
Nie miejmy zatem pretensji do 4Szmerów o to, że odtwarzają cudzą muzykę. Oni przynoszą nam to, co w rocku najważniejsze, czyli radość i pozytywne wzruszenia. Swoim graniem nikomu nie robią krzywdy i -- za co im chwała -- poprawiają nastroje fanów, nie kalecząc legendy AC/DC.

https://www.facebook.com/zespol.szmery/?fref=ts

zmodyfikowano  8 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ