koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Wrocławianka roku GalaARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365
zmodyfikowano  7 lat temu  »  

Otwarcie wystawy Atak na Pałac Zimowy

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 18 106 wyświetleń od 22 marca 2018
  • 6 kwietnia 2018, piątek
    » 18:00

Projekt Atak na Pałac Zimowy poświęcony został fotografii, która jak żadna inna stała się symbolem rewolucji październikowej. Fotografia ta nie przedstawia jednak historycznego wydarzenia, ale jego zainscenizowaną rekonstrukcję. W 1920 roku rosyjski reżyser teatralny Nikołaj Jewreinow (1879-1953) przyjął zlecenie odtworzenia zajść spod Pałacu Zimowego z okazji trzeciej rocznicy rewolucji. Wykonane podczas spektaklu zdjęcie, dające fałszywy obraz szturmu na Pałac, niedługo potem zaczęło być traktowane jak historyczny dokument, a jego reprodukcje pojawiały się w podręcznikach szkolnych, kronikach i prasie.

Zdjęcie rzekomo przedstawia bolszewicki szturm na Pałac Zimowy, wydarzenie, które dało początek rewolucji. Tymczasem z zajść z 1917 roku nie zachowały się żadne fotografie. Nawet jeśli na miejscu był fotograf, nie mógł wykonać takiego zdjęcia, ponieważ z innych źródeł wiemy, że szturm na Pałac na pewno nie przebiegł w sposób utrwalany potem propagandowo w radzieckiej historiografii. Rosyjski Rząd Tymczasowy został zaatakowany nie przez masy rewolucjonistów, a przez garstkę czerwonogwardzistów, którzy pojmali niestawiających oporu ministrów. Z perspektywy czasu brak fotografii przedstawiających atak na Pałac Zimowy okazał się dla bolszewików bardzo korzystny. W obliczu braku autentycznych dokumentów, światu pokazano inscenizację.

Rekonstrukcja historyczna z 1920 była częścią jednego z największych spektakli w historii, do którego zaangażowano około 10 tysięcy statystów, a na żywo obejrzało go 100 tysięcy widzów. To, czy sam reżyser miał świadomość udziału w kreowaniu fałszywego obrazu początku rewolucji dla wielu przyszłych pokoleń, nie wynika jednoznacznie z jego zapisków. Z pewnością jednak skorzystał z możliwości – być może wedle ścisłych poleceń – by „rozdmuchać niewielkie wydarzenie poprzez jego teatralizację. Można by rzec, że za zadanie miał napisać od nowa jego historię” (Sylvia Sasse). Pod opieką Jewreinowa i jego zespołu reżyserskiego, mało spektakularne wydarzenia z 1917 roku stały się masową „superprodukcją”.

Wystawa Atak na Pałac Zimowy pokaże wszystkie odkryte dotąd w archiwach zapisy jego inscenizacji (to m.in. film oraz 63 fotografie), w szczegółowy sposób przybliżając widzom proces, który umożliwił tej sfałszowanej wizji historii stać się oficjalną częścią radzieckiej historiografii. Dlatego jednym z elementów ekspozycji będą wyniki szczegółowej analizy obnażającej sztuczność tak fotografii, jak i okoliczności, w których powstała. Gdzie zostały ustawione aparaty? Gdzie znajdował się wtedy reżyser, który za pomocą linii telefonicznej musiał ze wsparciem swoich pomocników dyrygować tłumem statystów?

Uzupełnieniem materiałów historycznych będzie prezentacja dziewięciu prac przygotowanych przez sześcioro współczesnych artystów. Wchodząc w dialog z dokonaniami Jewreinowa, eksplorują one jednocześnie zagadnienia historii, pamięci, inscenizacji i powtórzenia.

Wideoinstalacja rosyjskiej grupy artystycznej Czto Diełat’ przedstawia sfilmowany w oryginalnej lokacji (współcześnie na placu przed Państwowym Muzeum Ermitażu w Sankt Petersburgu) atak na pałac stylizowany na horrory z udziałem zombie. Z kolei reżyser teatralny Milo Rau i jego International Institute of Political Murder swoją wersję ataku nakręcili na placu przed Reichstagiem, czyli siedzibą niemieckiego parlamentu. Obie prace powstały specjalnie z myślą o wystawie. Artyści stojący za ich przygotowaniem pytają, kto dzisiaj jest „stanem trzecim”, niereprezentowanym w żadnym parlamencie. Kolejny projekt nawiązujący bezpośrednio do szturmu na Pałac Zimowy pochodzi z Polski. To zapis trzech Wigilii Wielkiej Rewolucji Październikowej z 1987, 1988 i 2001 roku, surrealistycznych happeningów przygotowanych przez Waldemara Fydrycha i jego Pomarańczową Alternatywę.

Pozostałe prace autorstwa Cristiny Lucas, Kazimierza Malewicza i Petera Watkinsa nie są próbami odtworzenia ataku. Pozwalają w zamian stawiać pytania o relację pomiędzy obrazem, historią i dokumentem, podważając m.in. koncept autentyczności odwołują się do kruchości pamięci i narracji historycznej.

Na wystawie znajdą się dwie prace hiszpańskiej artystki Cristiny Lucas. Pierwsza to La Liberté raisonnée (2009), czyli ruchoma wersja słynnego obrazu Eugène’a Delacroix Wolność wiodąca lud na barykady, pokazująca m.in. co dzieje się z Wolnością, kiedy słynna scena dobiega końca. Z kolei w instalacji Surplus Value (2014-2016) Lucas przepracowuje Kapitał Karla Marxa. Z instalacji dowiadujemy się, że poszczególne strony oryginalnego manuskryptu sprzedają się na międzynarodowym rynku sztuki za ogromne pieniądze, co wydaje się być ironicznym powtórzeniem zagadnień opisywanych w Kapitale.

Na wystawie zaprezentowanych zostanie też ponad 40 obrazów przypisywanych Kazimierzowi Malewiczowi, słynnemu suprematyście tworzącemu w pierwszej połowie XX wieku. Ale dlaczego dzieła te datowane są na lata 1985-2009? Faktem jest, że Malewicz sporządził wiele kopii swoich prac, między innymi na słynną wystawę „Grosse Berliner Kunstausstellung” (1927), podczas której zaprezentował retrospektywę złożoną z 70 dzieł. Od tego czasu wiele z tych reprodukcji zostało przeniesionych do największych muzeów prezentujących sztukę współczesną, m.in. MoMA w Nowym Jorku. Burzliwa historia wędrówek prac zmarłego w 1935 roku Malewicza, jest równie skomplikowana, jak historia kopii prezentowanych na wystawie Atak na Pałac Zimowy.

Ekspozycję uzupełni produkcja brytyjskiego reżysera Petera Watkinsa. To nakręcony w 1999 roku monumentalny i - w najlepszym tego słowa znaczeniu - przytłaczający film La Commune (de Paris). Ta niemal sześciogodzinna produkcja ukazuje historię Komuny Paryskiej w wykonaniu aktorów-amatorów, zadając przy tym pytanie o aktualność tego historycznego wydarzenia.

Artyści i artystki: Czto Diełat’, Nikołaj Jewreinow, Waldemar Fydrych (Pomarańczowa Alternatywa), Cristina Lucas, Kazimierz Malewicz, Milo Rau, Peter Watkins

Projekt realizowany we współpracy z Hartware MedienKunstVerein (Niemcy) i Universität Zürich (Szwajcaria).

zmodyfikowano  7 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ