Nie ma na świecie drugiego trenera siatkówki, który mógłby się pochwalić medalami mistrzostw Europy z trzema różnymi reprezentacjami. Włoch Andrea Anastasi na swój sukces pracował długie lata, a w ostatniej dekadzie na dobre związał się z Polską. Teraz w swojej autobiografii pt. „Andrea Anastasi. Licencja na trenowanie” (Wydawnictwo SQN), której współautorem jest Kamil Składowski, postanowił zdradzić wiele nieznanych historii związanych ze specyfiką pracy w Polsce. Włoch barwnie opowiada m.in. o swojej biało-czerwonej przygodzie, zaczynając nie, jak w klasycznej autobiografii od swojego dzieciństwa, lecz pierwszych kroków w zawodzie trenera. Mówi też o rodzącej się pasji do wygrywania i przewodzenia grupie, kulisach porażki na igrzyskach olimpijskich w Londynie, odejściu z reprezentacji Polski i późniejszych sukcesach w Treflu Gdańsk. Wszystko zostało okraszone barwnymi historiami związanymi z biało-czerwonymi, a także swoistym rozliczeniem ze sprawą Mariusza Wlazłego, który nigdy nie zagrał w drużynie Anastasiego. Rąbka tajemnicy na temat książki zarówno trener, jak i współautor autobiografii uchylą podczas spotkania.