koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
AMKL 75 latTpL repertuar
zmodyfikowano  12 dni temu

Fredro. Rok Jubileuszowy - XXX MFSPiN

Łódź »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 3 178 wyświetleń od 16 marca 2024
  • 19 kwietnia 2024, piątek
    » 19:15
  • 18 kwietnia 2024, czwartek
    » 19:15

Fredro. Rok Jubileuszowy

Teatr Narodowy w Warszawie

Scenariusz: Jan Englert, Tomasz Kubikowski, Wojciech Majcherek
Reżyseria: *Jan Englert
*
Scenografia: *Martyna Kander
*
Reżyseria światła: *Dariusz Pawelec
*
Montaż projekcji filmowej: *Milenia Fiedler
*
Realizatorzy dźwięku:
 Marek Szymański, Hubert Majewski, Mariusz Maszewski
Realizatorzy światła: *Zbigniew Szulim, Bartłomiej Kaczalski, Krzysztof Łukasz Stefan
*
Realizatorzy wideo: *Mariusz Chałubek, Paweł Woźniak
*
Inspicjentka: *Katarzyna Kłosowska-Kobiałka
*
Obsada:
Marek Barbasiewicz, Ewa Bukała, Wiesław Cichy, Jan Englert, Dominika Kluźniak, Justyna Kowalska, Waldemar Kownacki, Grzegorz Kwiecień, Grzegorz Małecki, Kacper Matula, Paweł Paprocki, Hubert Paszkiewicz, Anna Seniuk, Ewa Wiśniewska

Aleksander Fredro, którego dwieście trzydziestą rocznicę urodzin świętowaliśmy w roku 2023, pochodził ze znakomitego rodu; jednak wcześnie poznał świat od jego najciemniejszych stron. W wieku szesnastu lat zaciągnął się do wojska, gdzie doświadczył brutalności życia. W sztabie Napoleona poznał cynizm imperialnej polityki. W zimowym odwrocie spod Moskwy doświadczył rzeczy tak strasznych, że jego psychika je wyparła i długo nie był w stanie o nich mówić. Upokorzony klęską, wyzbyty ostatniej porozbiorowej nadziei wrócił do domu i po pewnym czasie zaczął pisać – komedie. Anonimowo.

Debiutancka jednoaktówka doczekała się jednego przedstawienia na scenie lwowskiej. Późniejsze sztuki pełnospektaklowe składał już w Teatrze Narodowym, gdzie w 1823 roku – a więc równo dwieście lat temu – wobec aplauzu publiczności zdecydował się ujawnić jej swoje nazwisko. Zyskał powodzenie jako autor, choć krytyka nie zostawiała na nim suchej nitki, aż wreszcie – w 1839 roku – złamał pióro. I choć po pewnym czasie wrócił do pisania prozy, wierszy i dramatów, nie publikował ich już ani nie wystawiał.

Raczej nie angażował się też publicznie, z wyjątkiem krótkiego okresu Wiosny Ludów, za co spotkał go proces przed austriackim sądem o zdradę stanu. Ślimaczył się on przez kilka lat, po których obrońcom udało się oddalić niebezpieczeństwo.

Po śmierci Fredry w roku 1876 jego twórczość komediowa wróciła do stałego repertuaru, zyskała rangę klasyki i nieustannie, aż po dziś, prowokowała skrajne opinie. Nieco mniej znany pozostaje Fredro prozaik, aforysta, poeta: obserwator społeczeństwa, autor oryginalnych myśli, spostrzeżeń i form narracyjnych.

Fredro refleksyjny, starzejący się, odsądzany od czci i wiary, stawiany przed sądem i na pomnikach...

„(…) paść musi rutynowa wobec tego teatru pochwała poziomu aktorstwa. [...] mam wrażenie, że gdyby nie Marek Barbasiewicz, Hubert Paszkiewicz, Waldemar Kownacki, Kacper Matula czy prezydujący sądowi Wiesław Cichy nie oglądalibyśmy tego przewodu sądowego z takim napięciem. Dotyczy to także scenek wyjętych z komedii. Kiedy Grzegorz Kwiecień, Dominika Kluźniak, a przez moment i Kacper Matula rysują przed nami trójkąt z "Męża i żony", właściwie nie miłosny, bo są trójką osobników zblazowanych, mamy poczucie bliskości tej sytuacji naszym czasom. Kiedy Paweł Paprocki szaleje jako Papkin kabotyn, a potem nagle staje się Papkinem melancholijnym, właściwie tragikomicznym, pojmujemy, że w «komedyjkach» warto szukać prawdy o człowieku.
Śluby panieńskie składają na scenie najpierw bardzo sprawne młode aktorki: Ewa Bukała i Justyna Kowalska, a potem… Anna Seniuk i Ewa Wiśniewska. To ostatnie jest podwójnym żartem, cokolwiek surrealistycznym. Ale może wypowiedzenie tych kwestii przez wielkie artystki tego pokolenia pozwala nam do końca przeżyć ich uniwersalność. Skądinąd Anna Seniuk jest równie przekonująca jako żona Fredry poświęcająca mu kilka słów obrony.
Przejmujący jest Grzegorz Małecki jako Fredro w młodszym wieku. Ale ostatnie słowo należy do samego Englerta. Mówi tekstami Fredry m.in. z "Zapisków starucha", właśnie o starości, o strachu przed samym stanem umierania, i mamy poczucie, że sprzedaje nam nie tylko Fredrę, ale i kawałek siebie, własnego doświadczenia, życiowego kredo. Kiedy wyławiam takie akcenty w teatrze, chcę aby trwał on jak najdłużej” - pisał w recenzji Piotr Zaremba.

"I tak już od lat, o czym świadczy szczególny hołd oddany przez twórców i wykonawców spektaklu w formie audiowizualnej na dwóch ekranach, kolejne kwestie dzieł Fredry dopowiadają, tworząc aktorską sztafetę pokoleń, najwybitniejsi artyści, poczynając od Ludwika Solskiego, Jacka Woszczerowicza, Tadeusza Fijewskiego, Tadeusza Łomnickiego, poprzez Andrzeja Łapickiego, Gustawa Holoubka, Wojciecha Pszoniaka, Romana Polańskiego, Janusza Gajosa, Andrzeja Seweryna, Jana Peszka po Joannę Szczepkowską i Danutę Stenkę" - zauważył w recenzji Jacek Cieślak.

*Spektakl rekomendowany dla widzów od 15 roku życia. *

Bilety

Normalny: 180 zł, ulgowy: 130 zł

Czas trwania

1 godzina 20 minut (bez przerwy)

***

Bezpieczne zakupy w Bilety24. W przypadku odwołania wydarzenia, gwarantujemy automatyczny zwrot środków potwierdzony komunikatem wysyłanym na adres e-mail, podany podczas zakupu.

zmodyfikowano  12 dni temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ