koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - kwiecień 2024 -nr 359TpL repertuar
zmodyfikowano  5 lat temu  »  

"303. Bitwa o Anglię" - Seans z cyklu Kultura Dostępna

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 5 841 wyświetleń od 9 marca 2019
  1. BITWA O ANGLIĘ

Tytuł może być w tym przypadku, o dziwo, mylący. Po filmie zatytułowanym „303. Bitwa o Anglię” można by spodziewać nie lada widowiska, jeżeli nawet nie z hollywoodzkim budżetem, to przynajmniej z solidnym, europejskim – jednym słowem zapierających dech w piersiach scen w przestworzach, niezwykłych efektów specjalnych. Tego wszystkiego, trzeba lojalnie uprzedzić, w filmie „303. Bitwa o Anglię” nie znajdziemy, albo znajdziemy w stopniu znikomym.

Bo też mówimy o małej produkcji zrealizowanej przez jeden z serwisów VOD (Rekuten Television) z myślą o telewizyjnym, nie o kinowym ekranie. Ponieważ jednak film opowiada bardzo polską historię podczas drugiej wojny światowej, przynoszącej nam jak najbardziej zasłużoną chwałę, zainteresowanie filmem w Polsce było i jest spore.

Na plus w brytyjskim filmie są na pewno rzetelnie opracowane przez angielskich scenarzystów realia. Z historycznego punktu widzenia, zachowania bohaterów, przebieg wydarzeń, oddany został bez zarzutu. Nie ma też w filmie, inaczej niż w wielu innych przypadkach, wielu historycznych przekłamań. To naprawdę polscy lotnicy ratują brytyjskie niebo przed faszystowskimi Niemcami i to im należy się za ten wysiłek wielki splendor i chwała.

Ale ponieważ budżet był, zdaje się, niewielki, zamiast podziwiania spektakularnych sekwencji na niebie, śledzimy mniej lub lepiej zagrane i zainscenizowane scenki z cywilnego życia lotników. Ich próby zaaklimatyzowania się w wojennej rzeczywistości brytyjskiej, a wreszcie moralne dylematy – powracać do wojennej Polski, do rodziny, czy walczyć o Polskę tutaj, na obczyźnie, w Wielkiej Brytanii?

Osobną kwestią jest aktorstwo. Chociaż polskich pilotów w filmie Davida Blaira grają głównie aktorzy z Anglii, i nie są to niestety kreacje wybitne, warto docenić kilka polskich epizodów (Filip Pławiak, Radosław Kaim) oraz nieco większe role Adriana Zaremby jako Gabriela Horodyszcza oraz Marcina Dorocińskiego grającego Witolda Urbanowicza, dowódcę dywizjonu 303.

Łukasz Maciejewski

zmodyfikowano  5 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ