koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
AMKL 75 latTpL repertuar
zmodyfikowano  4 lata temu  »  

"Sługi wojny" seans z cyklu Kultura Dostępna w kinie Helios Tomaszów Mazowiecki

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 8 632 wyświetleń od 27 lutego 2020

THRILLER PO POLSKU

„SŁUGI WOJNY” REŻ. MARIUSZ GAWRYŚ

W „Sługach bożych” Mariusza Gawrysia, zupełnie przyzwoitym thrillerze z 2016 roku, w pamięci pozostawał klimat świetnie filmowanego Wrocławia oraz mocna rola Bartka Topy. Przypomnijmy, poprzedni film Gawrysia zaczynał się w momencie, kiedy z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się młoda Niemka. Śledztwo w tej sprawie prowadzi doświadczony komisarz Warski (Topa), a do sprawy przydzielona zostaje także niemiecka policjantka pochodzenia polskiego Anna, grana przez Julię Kijowską. I jak w klasycznym thrillerze bywa, problemy dopiero się zaczynają... W powstałych trzy lata później „Sługach wojny”, niewiele zostało z tamtej atmosfery, to w gruncie rzeczy zupełnie inna historia. Trochę szkoda. Znowu jednak akcja zaczyna się od morderstwa. Tym razem zamordowany został profesor medycyny, specjalista od przeszczepów. Sprawą zajmuje się komisarz „Sambor” (Piotr Stramowski), i podobnie jak w „Sługach bożych” do pomocy przydzielona zostaje mu kobieta – młodsza aspirant Marta Zadara grana przez niedawną absolwentkę Akademii Teatralnej w Krakowie, Marię Kanię. Śledztwo nabiera tempa, atmosfera między komisarzem a śliczną panią aspirant się zacieśnia, pojawiają się jednak kolejne ofiary, a do akcji włącza się wywiad wojskowy... Nowy film Gawrysia w warstwie inscenizacyjnej nie ma niestety wiarygodności pierwowzoru. Oglądamy raczej życzeniową wizję rodzimej policji, która wydaje się świetnie wyposażona, wysportowana i wyglądająca dokładnie tak jak Stramowski i Kania. Owszem, jest na kim zawiesić oko, ale wiele wspólnego z realizmem to raczej nie ma. Jeżeli jednak spuścimy trochę z odbiorczego tonu, film może okazać się całkiem znośną propozycją, nie wymagającą zbyt wiele od widza, dającą za to odrobinę przyjemności w zgadywaniu kolejnych odsłon śledztwa i obserwowaniem udanych akcji. Spodobały mi się także mniej oczywiste pomysły obsadowe. Gwiazdą jest bardzo popularny Stramowski, ale na drugim planie ciekawe portrety tworzą Aleksandra Pisula w ważnej roli podejrzanej o udział w morderstwie księgowej, albo Karolina Czarnecka znana przede wszystkim z brawurowej interpretacji utworu zespołu The Tiger Lillies – „Heroin and Cocain” (w polskim tłumaczeniu „Hera, Koka, Hasz, LSD”), tutaj występująca jako bardzo groźna motocyklistka. Najlepszą rolą w filmie jest jednak postać Doleckiego, byłego wojskowego, zagrana przekonująco i z poczuciem humoru przez Pawła Królikowskiego. Aktor jest na tyle dobry, że w zasadzie to z jego perspektywy chciałoby się obejrzeć ten film. Może tak będzie w trzeciej części „Sług...”?

Łukasz Maciejewski

Kup Teraz!: https://www.helios.pl/53,Tomaszow-Mazowiecki/BazaFilmow/Szczegoly/film/17654/Slugi-wojny

zmodyfikowano  4 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ