koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - lipiec/sierpień 2024 - nr 362KRUPA
zmodyfikowano  4 lata temu  »  

"Legiony" - seans z cyklu Kultura Dostępna

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 8 930 wyświetleń od 26 września 2020

WIELKA HISTORIA Z PERSPEKTYWY MŁODYCH

LEGIONY REŻ. DARIUSZ GAJEWSKI

To była jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji 2019 roku. Film „Legiony” w reżyserii Dariusza Gajewskiego, twórcy między innymi nagrodzonej Złotymi Lwami na festiwalu w Gdyni „Warszawy” oraz udanego „Obcego nieba”, miały przybliżyć przede wszystkim młodym widzom ideę, przesłanie i cichych bohaterów wielkiego niepodległościowego zrywu, który w efekcie doprowadził do odzyskania przez Polskę niepodległości. Stąd zapewne wybór scenarzystów (Tomasz Łysiak, Michał Godzic, Maciej Pawlicki, Dariusz Gajewski), żeby postawić na młodych bohaterów, granych przez młodych I popularnych aktorów - Sebastiana Fabijańskiego, Bartosza Gelnera oraz debiutującą na dużym ekranie Wiktorię Wolańską. Chodziło zapewne o to, żeby młodzi widzowie, rówieśnicy bohaterów filmu, odnaleźli samych siebie w portretach postaci sprzed ponad stu lat. Tytuł może zatem okazać się mylący. Ambicje Gajewskiego nie sięgały tak daleko, żeby w jednym seansie zmieścić całą epopeję związaną z tradycją polskich legionów. Nie ta skala. Ceniony reżyser po raz pierwszy zaangażowany do tak dużego projektu, przy wysokim budżecie, w gruncie rzeczy pozostał wierny swoim wcześniejszym kameralnym opowieściom – tyle tylko, że w „Legionach” opowiadając o trójkącie uczuciowym trojga fotogenicznych bohaterów, ich losy umieścił na tle wielkiego historycznego powstania serc, które zakończyło się odzyskaniem przez nasz kraj niepodległości po latach niewoli. Oto opowieść która mogłaby przydarzyć się zawsze i wszędzie, i która często się powtarza. Dojrzewanie w czasie niewoli, miłość „w czasach zarazy”, o której pisał Marquez. Młodzi chcą się kochać, biegać po łąkach, cieszyć własnym towarzystwem, ale rzeczywistość, los, chce inaczej. Bo ich kraju nie ma, bo żyją w okupowanym państwie, bo marzenie o wolnej Polsce zabiera im intymność relacji uczuciowej, dając w zamian społeczną i obywatelską świadomość. Bohaterami „Legionów” są zatem Józek (dobra rola Sebastiana Fabijańskiego), dezerter z carskiego wojska, wyemancypowana Ola (Wiktoria Wolańska) – młoda kobieta, agentka wywiadu I Brygady pracująca w Ligii Kobiet Pogotowia Wojennego oraz grany przez Bartosza Gelnera urodziwy ułan, należący do Drużyny Strzeleckiej. Skomplikowany romans który połączy tę trójkę stanowi centrum filmu, którego kolejne rozdziały przybliżają jednak najważniejsze wydarzenia „legionowe” z lat 1916-1918. Oglądamy postaci autentyczne, choćby Józefa Piłsudskiego (Jan Frycz), rotmistrza Dunina-Wąsowicza (Borys Szyc), pułkownika Jerzego Topóra-Kisienickiego (Antoni Pawlicki), wreszcie w dużej roli, bodaj najlepszej w całym filmie, Mirosława Bakę grającego legendarnego porucznika Stanisława Kaszubskiego ps. „Król”. „Legiony” to film dużych ambicji, z pieczołowicie odtworzonymi militariami, kostiumami, oprawą. Przede wszystkim jednak film o wielkiej historii pokazanej z perspektywy mniej znanych lub wręcz anonimowych postaci, którzy ową wielką historię tworzyli.

zmodyfikowano  4 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ