koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  4 lata temu  »  

"Kult. Film" - seans z cyklu Kultura Dostępna

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 6 361 wyświetleń od 3 października 2020

KULT. FILM

W listopadzie zeszłego roku, na wspaniałym festiwalu „Tofifest” w Toruniu, po raz pierwszy obejrzałem „Kult. Film”, dokument w reżyserii Olgi Bieniek, która przyjechała na imprezę w towarzystwie między innymi Kazika Staszewskiego. Zawstydzony, niepewnym krokiem, podszedłem do Kazika Staszewskiego, podziękowałem reżyserce za film, a Staszewskiemu za wszystkie wzruszenia, które mu zawdzięczam. Za pierwsze w moim świadomym życiu przeżywanie muzyki rockowej w Polsce, za młodzieńcze koncerty Kultu, za jego odwagę i bezkompromisowość. Za to że jest, że zawsze był, niezmienny, niezależny. Za to, że będzie. Skromny, zawstydzony Kazik Staszewski, tylko się uśmiechnął. Taki jest również w filmie. Niby na pierwszym planie, ale tak naprawdę wycofany. Wiadomo, nie mamy żadnych wątpliwości, Kult to Kazik. Oczywiście, pracuje ze znakomitymi muzykami, pracuje od lat czy wręcz od dekad, ale większość uwagi fanów skupia się na nim. Olga Bieniek, wybrała wariant najlepszy z możliwych. Przyjaźniąca się z zespołem reżyserka, dopuszczona została bardzo blisko głównego frontmana i jego rodziny, mimo to postawiła na przesądzający o sukcesie projektu dystans. O Kulcie, o Kaziku, o fenomenie zespołu, dowiadujemy się pośrednio z wielogłosu, na który składają się opowieści bohaterów, fanów, wreszcie teksty Staszewskiego, świat Kultu. To jest życie w drodze, w nieustannej koncertowej trasie, niemal bez przystanków. Fani na koncertach znają na pamięć teksty piosenek Kultu i Kazika występującego solo, ale są to fani poza wiekiem. Rówieśnicy Staszewskiego, dzisiejsi czterdziestolatkowie i ich dzieci. Z dokumentu Olgi Bieniek wyłania się portret wybitnego rockowego barda, który we współpracy ze wspaniałymi muzykami, opisywał polską rzeczywistość poprzez kolejne dekady. Polska budząca się z komunistycznego letargu, Polska upadająca, z kompleksem drugorzędności i z ambicjami na pierwszy rząd. Kazik Staszewski podsuwa nam nieustannie „Polaków portret własny”. Nie jest przyjemny, bywa bolesny. „A to Polska właśnie”.

Łukasz Maciejewski

zmodyfikowano  4 lata temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ