koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGCO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  6 lat temu

MIĘDZY MUZYKĄ A PRZEZNACZENIEM KONCERT SYMFONICZNY

CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 976 wyświetleń od 22 września 2018
  • 17 maja 2019, piątek
    » 19:00

Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej
Jacek Rogala / dyrygent
Marcin Zdunik / wiolonczela

PROGRAM:
EDWARD ELGAR (1857-1934)
Koncert wiolonczelowy e-moll op. 85

LUDWIG VAN BEETHOVEN (1770-1827)
IV symfonia B-dur op. 60
Zapraszamy na koncert z muzyką ukochanego kompozytora Anglików sir Edwarda Elgara oraz wadzącego się z losem geniusza Ludwiga van Beethovena. Tym razem jednak to u Elgara – w jego elegijnym, a zarazem pełnym napięć Koncercie wiolonczelowym – usłyszymy całą paletę dramatycznych emocji. Utwór powstał pod wpływem przeżyć związanych z I wojną światową oraz w poczuciu gasnącej popularności kompozytora, tak bardzo uwielbianego za czasów angielskiej belle époque. Napisany zaraz po wojnie Koncert wiolonczelowy e-moll (1919) stał się swoistym świadectwem Elgarowskiego rozgoryczenia. Choć dziś należy do sztandarowych pozycji repertuarowych i największych dzieł Anglika, to jego premiera okazała się klęską. Obojętnie przyjęty przez ówczesną publiczność, wykonywany był bardzo sporadycznie. Jego sytuacji nie poprawiła nawet świetna interpretacja Pablo Casalsa. Przez długie lata zapomniany dopiero w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku – za sprawą natchnionego nagrania młodej Jacqueline du Pré – Koncert zyskał należny splendor i znalazł się w kanonie repertuaru wiolonczelowego.
Po elegijnym Elgarze zabrzmi eksplodująca radością IV Symfonia B-dur (1806) Ludwiga van Beethovena. Robert Schumann porównał ją do „smukłej Greczynki znajdującej się między dwoma nordyckimi olbrzymami”, czyli III Symfonią Es-dur „Eroiką”V c-moll ze słynnym motywem losu. W Czwartej z poważnego mistrza symfonicznej dramaturgii Beethoven zmienia się w duchowego spadkobiercę swojego poprzednika – Józefa Haydna, zawsze pełnego optymizmu i tryskającego humorem. Dzięki temu symfonia ta różni się znacząco od swoich bohaterskich i patetycznych sąsiadek, zaskakując pogodnym nastrojem, radością, dowcipem oraz dystansem twórcy do własnych pomysłów.

zmodyfikowano  6 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ