koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

INFORMACJA:

dla zakresu jest nie ma danych
dlatego przekierowano do zakresu BYŁO
OK

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
Perform[ing] POLAND - Przegląd sztuki performansuCO JEST GRANE - listopad 2024 - nr 365Wrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  8 lat temu  »  

CZARNE PORTRETY. KOMINIARZE. Wystawa fotografii Marzeny Kolarz.

Kraków »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 10 933 wyświetleń od 20 lutego 2017
  • 23 lutego 2017, czwartek
    » 18:00

Czarne Portrety to wystawa portretów krakowskich kominiarzy wykonanych w technice mokrego kolodionu. Projekt zrealizowany w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Od Autorki: Jestem fotografem. Jestem artystą. Jestem córką kominiarza. Od dzieciństwa mój świat był styczny ze światem kominiarskim. Światem pełnym zasad, praw, honoru i klasy. Światem, którego nieodłączną częścią, atrybutem, był mundur, cylinder i szczotka. Gdzie używało się swoistego języka i gdzie tradycja przechodziła z ojca na syna. Mój tata miał tylko córki, dlatego bardzo długo sądziłam, że pójdę w jego ślady. Zawsze byłam dumna z tego, że jestem córką kominiarza. Od początku mojej fotograficznej drogi wiedziałam, że nadejdzie dzień, kiedy spróbuje z aparatem zaglądnąć do tego świata. Czekałam tylko na odpowiedni moment. Moment, gdy będę pewna co chcę i będę świadoma jak to osiągnąć. Kiedy odkryłam technikę mokrego kolodionu wiedziałam, że czas nadszedł. Że będzie to idealne połączenie – portrety kominiarzy i ta szlachetna technika. Sfotografowałam dwudziestu dziewięciu kominiarzy. Z każdym się spotkałam na sesji (portretowanie w tej technice wymaga od modela cierpliwości), porozmawiałam i były to spotkania ogromnie inspirujące. Istotne było dla mnie naturalne środowisko moich modeli– zdjęcia powstawały czasem w miejscu ich pracy, w zakładach, ale zdarzyło się i na dachu. Niektórzy zaprosili mnie również do swoich domów i mieszkań. Efekt końcowy to ok. 50 unikatowych fotografii, na czarnym szkle, w formacie 18×24.

link do wydarzenia na facebooku

zmodyfikowano  8 lat temu  »  
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ