koncentrator kultury wyciskamy 100% kultury z kultury - wyciskaj z nami!

Na naszych stronach internetowych stosujemy pliki cookies.

Korzystając z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki
wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z  Polityką Prywatności.

» ROZUMIEM I AKCEPTUJĘ
CO JEST GRANE - LISTOPAD 2024 - nr 365ARTYSTA BEZ GRANIC PAFAWAGWrocławianka roku Gala
zmodyfikowano  12 lat temu

STRACONE ZACHODY MIŁOŚCI

Kraków »
CO było GRANE - ARCHIWALNE TERMINY » » 28 139 wyświetleń od 1 stycznia 2007
  • 14 listopada 2003, piątek
    » 18:00
  • 12 listopada 2003, środa
    » 18:00
  • 8 listopada 2003, sobota
    » 18:00
  • 15 października 2003, środa
    » 19:00
  • 14 października 2003, wtorek
    » 19:00
  • 11 czerwca 2003, środa
    » 19:00
  • 10 czerwca 2003, wtorek
    » 19:00
  • 17 maja 2003, sobota
    » 19:00
  • 16 maja 2003, piątek
    » 12:00
  • 27 marca 2003, czwartek
    » 19:00
  • 26 marca 2003, środa
    » 11:00, 19:00
  • 25 marca 2003, wtorek
    » 19:00
  • 11 marca 2003, wtorek
    » 11:00, 19:00
  • 27 lutego 2003, czwartek
    » 19:00
  • 26 lutego 2003, środa
    » 11:00
  • 25 lutego 2003, wtorek
    » 19:00
  • 8 lutego 2003, sobota
    » 19:00
  • 7 lutego 2003, piątek
    » 19:00
  • 11 stycznia 2003, sobota
    » 19:00
  • 10 stycznia 2003, piątek
    » 19:00
  • 9 stycznia 2003, czwartek
    » 19:00
  • 8 stycznia 2003, środa
    » 19:00
  • 7 stycznia 2003, wtorek
    » 19:00

WILLIAM SHAKESPEARE

W imię mądrości, kochanej przez wszystkich, W imię miłości, która wszystkich kocha, I w imię mężczyzn, twórców owych kobiet. I w imię kobiet, rodzących nas, mężczyzn, Zgubmy przysięgę, aby się odnaleźć, Lub znajdźmy zgubę, nie łamiąc przysięgi. Jest bogobojna taka wiarołomność, Gdyż miłosierdzie samo da zbawienie; Któż miłosierdzie i miłość rozdzieli?... W. Shakespeare Stracone zachody miłości (Love’s Labour’s Lost) przekł. M. Słomczyńskiego

W tych słowach (…) zamyka się cała poważna teza tej wesołej, wyrafinowanej komedii, w której stroną silniejszą są zdecydowanie kobiety, igrające z zakochanymi mężczyznami trochę jak kot z myszą, a wreszcie skazujące ich na rok próby uczuć, zanim zgodzą się ulec ich zalotom. Mistrz Shakespeare drwi z romantycznego ceremoniału miłości dworskiej, z bufonady fantastycznego Hiszpana Don Armado, z ograniczoności konstabla Tępaka, pedantycznego nauczyciela Holofernesa i poczciwego proboszcza Sir Nataniela (...). Mimo to potrafimy docenić zdrowy rozsądek i obrotność języka Ćmy i Łepaka, zabawić się krotochwilą, nieudolnie odegraną ku rozrywce wykwintnego towarzystwa, a przede wszystkim potrafimy zachwycić się nieśmiertelnym mistrzostwem dowcipu i języka poety(...).

  1. Kydryński, Przypisy do Szekspira Wydawnictwo Kwiaty Na Tor, Warszawa 1993

Rzecz dzieje się w królestwie Nawarry, które nie ma w sobie nic z historycznego konkretu. To kraina trochę ze snu, trochę z baśni, trochę z marzenia. Młody władca wraz z trójką najbliższych przyjaciół składa przysięgę, że trzy lata poświęci wyłącznie nauce. Ale jak tu dotrzymać danego słowa, kiedy z poselstwem przyjeżdża piękna księżniczka z równie pięknymi damami dworu a wraz z nimi przepych i blask Paryża? Zaiste trudno, skoro każdy z kawalerów natychmiast zakochuje się w jednej z panien, a dworska etykieta zobowiązuje do zorganizowania miłym gościom godnej rozrywki. Rozpoczyna się intrygująca gra pozorów, przybierania masek. I w tej grze nie tyle będzie chodzić o prawdopodobieństwo sytuacji, ile o wiarygodność ludzkich działań i pobudek. Wartkość akcji, komizm sytuacji i zabawne dialogi gwarantują doskonałą zabawę, na którą z przyjemnością państwa zapraszamy, ponieważ, jak słusznie twierdzi Peter Brook, trudno chodzić do teatru z obowiązku.

zmodyfikowano  12 lat temu
przewiń ekran do początku stronyprzewiń ekran do początku strony

Wybierz kasę biletową:

ZAMKNIJ